Kot wyleguje się na grzejniku? Jednoznaczny komunikat
W okresie jesienno-zimowym kaloryfer to ulubione miejsce kota. Czasami leży na nim godzinami, a nawet cały dzień. Dlaczego zwierzak wybiera grzejnik zamiast wygodnego legowiska? Jest na to naukowe wytłumaczenie.
10.12.2024 | aktual.: 10.12.2024 11:54
Właściciele kotów starają się umilać im życie, kupując wymyślne i miękkie legowiska. Jednak zwierzak i tak chętniej wypoczywa na grzejniku lub w jego okolicach. Czy to powód do zmartwienia? Zdecydowanie nie.
Dlaczego kot lubi leżeć na grzejniku?
Kot spędzający całe dnie na grzejniku nie powinien nas martwić. Koty uwielbiają też wylegiwać się przy lampce, na słonecznym parapecie, podłodze z włączonym ogrzewaniem, a nawet w szafie, która jest pełna ciepłych ubrań. Często możemy zauważyć również, że wchodzą do ciasnych zakamarków w mieszkaniu lub przymilają się do nas. Dzieje się tak, ponieważ poszukują źródła ciepła, które uwielbiają, a to wynika z ich natury.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlaczego kot lubi ciepło?
Badania zrealizowane przez National Research Council wykazują, że temperatura otoczenia, która jest odpowiednia dla kota, wynosi od 30 do 38 stopni Celsjusza. Natomiast temperatura ich ciał oscyluje między 38 a 39 stopni, co oznacza, że jest wyższa niż u człowieka.
Dlatego nic dziwnego, że nasz zwierzak poszukuje ciepła szczególnie w zimniejszych miesiącach, gdy w wielu mieszkaniach jest wtedy około 20 stopni. Dodatkowo koty dużą część dnia poświęcają na sen, który wyziębia ich organizm. Podczas drzemki tracą ciepło, dlatego, aby temu zapobiec, szukają przytulnego miejsca, w którym nie zmarzną i mogą się ogrzać.
Podczas zimy warto zadbać o szczególne bezpieczeństwo i zwrócić uwagę na świeczki, kominek lub piecyk, które mogły doprowadzić do poparzeń pupila. Kot poszukujący ciepła będzie krążył w pobliżu takich miejsc.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.