Tylko nieliczni mają to szczęście. Gdzie znajdziemy linię Anioła Stróża na dłoni?

Osoby zajmujące się wróżeniem z dłoni uważają, że każdy człowiek posiada trzy, ważne linie. Pierwsza to linia życia, która obrazuje witalność, stan zdrowia i chęci do życia. Druga, linia serca, opisuje uczucia, którymi darzymy innych. Trzecia natomiast - linia głowy, nazywana inaczej linią rozumu, pokazuje, jak nasza energia życiowa przekłada się m.in. na myśli. Nieliczni posiadają także czwartą, określaną linią Anioła Stróża. Powszechnie uważa się ich za prawdziwych szczęściarzy.

Linia Anioła Stróża znajduje się najczęściej na prawej dłoni, choć niektórzy posiadają ją na dwóch. Jednak osoby, które mają ją także na lewej dłoni, posiadają ją już od narodzin.

Linia ta nazywana również linią Marsa bądź drugą linią życia, leży bliżej kciuka, jest znacznie krótsza i mniej wyraźna od innych. Wielu twierdzi, że im jest dłuższa, tym lepiej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy osoby, które posiadają linię Anioła Stróża możemy nazwać szczęściarzami? Tak się uważa, choć nie jest to do końca wyjaśnione (a już w szczególności nie naukowo). Osoby, które mają jednak tę linię na swojej dłoni, bez problemów pokonują wszystkie przeszkody, jakby czuwał nad nimi "Anioł Stróż" (tudzież przodkowie). Cieszą się w życiu wyjątkową pomyślnością, a nieszczęścia trzymają się od nich z daleka.

Zobacz także: Przyszłość wywróżona z kawy

Osoby z linią Anioła Stróża mają także silne charaktery i dobrze radzą sobie w życiu. Mówi się, że są przysłowiowo "w czepku urodzeni". Mało kiedy doświadczają momentów, w których się załamują i mają ogromną motywację do osiągania celów oraz sukcesów.

Czy faktycznie tak jest? Ciężko powiedzieć. Dobrze jest jednak sprawdzić, czy na naszej dłoni znajduje się taka linia. Kto wie, może naprawdę przynosi lub przyniesie szczęście.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl