Uroda#urodapowakacjach: 12 najlepszych balsamów do ciała

#urodapowakacjach: 12 najlepszych balsamów do ciała

Ilekroć wracam z urlopu, w mojej łazience pojawia się kilka nowych słoiczków, butelek i flakonów. Wszystkie kryją specyfiki do nawilżania i odżywiania skóry. Powakacyjne ciało desperacko potrzebuje regeneracji, a te kosmetyki pozwalają mu powrócić do idealnej formy.

#urodapowakacjach: 12 najlepszych balsamów do ciała
Źródło zdjęć: © 123RF
Aleksandra Kisiel

28.08.2018 12:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

SORAYA #foodie miód manuka regenerujące masło do ciała, 18 zł / 200 ml

Obraz
© Materiały prasowe

Miód manuka to superfood prosto z Nowej Zelandii. Najdroższy miód świata jest uwielbiany za antybakteryjne właściwości. Spożywany, działa trochę jak szczepionka, wzmacniając odporność. Dodawany do kosmetyków odżywia i regeneruje skórę. Jest doskonałym antidotum na zrogowaciałą i popękaną skórę. Masło do ciała Soraya z miodem manuka obłędnie pachnie. Ma bardzo bogatą konsystencję, ale szybko się wchłania i nie zostawia na skórze tłustego filmu. Lubię stosować go na noc i aplikuję od stóp, do głów. Genialnie sprawdza się do odżywiania przesuszonych kolan i łokci.

Dermika Skin Philosophy body regeneration shot, 130 zł / 200 ml

Obraz
© Materiały prasowe

Nasiona chia robią furorę od lat. Uwielbiamy je za wyjątkową właściwość zatrzymywania wody. Dlatego tak dobrze sprawdzają się nie tylko w koktajlach i deserach, ale też — w nawilżających preparatach do ciała. Krem do ciała Dermika jest uzupełnieniem kuracji zabiegowej. Pachnie białymi goździkami, wanilią i paczuli. A w środku kryje nie tylko ekstrakt z nasion chia, ale również kompleks nawilżający i wyciąg z afrykańskiego kwiatu Spilanthes Acmella. Mechanizm działania kompleksu polega na wzmocnieniu struktury macierzy międzykomórkowej i zwiększeniu jej sprężystości. W wyniku ciągłej stymulacji skóra odzyskuje gładkość i jędrność, co czyni ją optymalnie zregenerowaną.

Bielenda Botanic Spa Rituals, mleczko do ciała [ostropest](https://kobieta.wp.pl/ostropest-plamisty-hit-na-zdrowie-i-urode-5982764511511169a) + szałwia lekarska 28 zł / 400 ml

Uwielbiam linię Botanic Spa Rituals od Bielendy. Nie zawiera parabenów, silikonów i sztucznych barwników. Kosmetyki, zamknięte w pięknych opakowaniach, mają świetne formuły i nieoczywiste konsystencje. Mleczko do ciała z ostropestem i szałwią to propozycja dla fanek lekkich produktów, które szybko się wchłaniają. Jeśli twoja skóra potrzebuje nawilżenia, ale nie lubisz gęstych i bogatych produktów w typie maseł czy balsamów, mleczko będzie idealne. Emolienty zawarte w produkcie nie tylko nawilżają skórę, ale też pomagają zachować jej jędrność i sprężystość. Idealne, jeśli za bardzo szalałaś podczas gry w plażową siatkówkę.

Bioderma ATODERM Crème, 75 zł / 500 ml

Obraz
© Materiały prasowe

Potrzebujesz jednego preparatu dla całej rodziny? Dermokosmetyki Bioderma będą idealne. Krem do ciała z serii Atoderm mocno nawilża nawet bardzo suchą i wrażliwą skórę. Może być stosowany przez dzieci i dorosłych, przywraca optymalny poziom nawilżenia, niweluje świąd, jaki może pojawić się przy przesuszonej skórze. Ma bardzo przyjemną konsystencję, szybko się wchłania i jest bezzapachowy, więc nie będzie kłócił się z twoimi ulubionymi perfumami.

Ziaja GdanSkin balsam rozświetlający 15 zł / 300 ml

Obraz
© Materiały prasowe

Doskonały produkt na końcówkę wakacji i początki jesieni. Z jednej strony świetnie nawilża skórę i pomaga jej odzyskać równowagę po słonecznych kąpielach. A z drugiej – cudownie rozświetla i podkreśla opaleniznę. W połączeniu z dobrym peelingiem pozwoli na dłużej cieszyć się złocistym odcieniem skóry. Warto stosować go po każdej kąpieli, żeby przyspieszyć proces regeneracji naskórka.

Farmona Jantar regenerujący balsam do ciała z esencją bursztynową i platyną, 16 zł / 200 ml

Obraz
© Materiały prasowe

Odżywka do skóry głowy i włosów z serii Jantar, zwana popularnie wcierką ma status kosmetyku kultowego. Gdy więc linia została rozszerzona o produkty do ciała, musiałam natychmiast ją przetestować. Oprócz wyciągu z bursztynu, który jest flagowym składnikiem całej serii, w produktach do ciała i rąk znajdują się roztwory metali szlachetnych – złota, srebra, platyny. Regenerujący balsam na za zadanie nie tylko nawilżyć i odżywić skórę, ale też przywrócić jej miękkość i piękny blask. Uwielbiam go za to, jak szybko się wchłania. Ma bardzo delikatny zapach i skóra natychmiast jest miękka i przyjemna w dotyku.

Neutrogena Hydro Boost Quenching Body Gel Cream, 25 zł / 400 ml

Obraz
© Materiały prasowe

Kwas hialuronowy to nasz podstawowy sprzymierzeniec, gdy mowa o nawilżaniu skóry. Żelowy balsam Neutrogena zawiera go sporo. Ma świetną, bardzo lekką konsystencję. Nie jest lepki, błyskawicznie się wchłania i pachnie, jak rajskie wakacje. Lubię go nie tylko za ładne opakowanie z poręczną pompką, dzięki czemu nie ma problemu z zamykaniem butelek czy zakręcaniem słoiczków, gdy ręce mam jeszcze wilgotne od produktu, ale również za doskonałe działanie nawilżające. Moja skóra jest bardzo sucha i dosłownie wypija każdą porcję produktu, jaką na nią nałożę.

Ministerstwo Dobrego Mydła balsam w sztyfcie – śliwka, 56 zł / 75 g

Obraz
© Materiały prasowe

Wygląda jak antyperspirant. Pachnie jak powidła śliwkowe z czekoladą. Działa jak marzenie, nawilżając i kojąc nawet najbardziej przesuszone, popękane miejsca na skórze: łokcie, kolana, kostki, stopy, dłonie, usta. Po prostu bajka. Nic dziwnego, że jest wiecznie wyprzedany. Oprócz oleju z pestek śliwy zawiera masło kakaowe, shea i illipe, a do tego wosk pszczeli i witaminy A+E, które zbawiennie działają na wszelkie skórne przypadłości. Forma sztyftu pozwala na superhigieniczną aplikację. Kosmetyk możesz wrzucić do torebki i stosować, według potrzeb.

The Body Creme La Mer, 999 zł / 300 ml

Obraz
© Materiały prasowe

Koszmarnie drogi kosmetyk jest wart każdej złotówki. Podobnie jak preparaty do twarzy La Mer, ten do ciała też zawiera legendarne ekstrakty z alg oceanicznych, które nawilżają, regenerują i ujędrniają skórę. Do tego kwas hialuronowy, omega-3 i witaminy. Całość sprawia, że skóra błyskawicznie zyskuje blask i gładkość. Jest bardziej jędrna, tak dobrze nawilżona, że wymaga balsamowania tylko co kilka dni i zdecydowanie lepiej wygląda. Zaczynam rozumieć, dlaczego dawno dawno temu Jennifer Lopez nakładała krem do twarzy La Mer na całe ciało. Luksus to nie do opisania.

Kiehl's Creme de Corps, 129 zł / 250 ml

Obraz
© Materiały prasowe

Kolejny kosmetyk, który ma więcej fanów, niż niejedna celebrytka. Krem do ciała stworzony z myślą o supersuchej, łuszczącej się skórze. Jest gęsty, więc najlepiej zainwestować w większe, półlitrowe opakowanie z pompką – próba wyciśnięcia odpowiedniej ilości kosmetyku z tradycyjnej butelki, prawie zawsze kończy się niepowodzeniem. W składzie znajdziemy masło kakaowe i olej sezamowy, który szybko się wchłania i dogłębnie nawilża skórę. Aby osiągnąć najlepsze rezultaty, warto stosować preparat codziennie, przynajmniej przez dwa tygodnie. Tylko uwaga, ten krem uzależnia! Pewnie dlatego można go kupić nawet w litrowych opakowaniach.

Steamcream, 21,90 zł / 75 ml

Obraz
© Materiały prasowe

Nie jestem fanką kremów "do wszystkiego". Gdy coś polecane jest i do twarzy, i do ciała, z reguły kończy na moich łydkach. Jednak Stemcream to kosmetyk trochę inny niż wszystkie. Jego składniki są ze sobą łączone przy pomocy pary, dlatego ma wyjątkową konsystencję. W słoiczku gęsty, na twarzy czy ciele zmienia się w niemal płynną emulsję. Świetnie się wchłania i sprawdzi się do powakacyjnej pielęgnacji skóry. A do tego ma uroczą puszkę, która pięknie wygląda na toaletce.

Dermedic Emolient Baby Linum, 40 zł / 225 g

Obraz
© Materiały prasowe

Podbieranie kosmetyków dzieciom to jedna z nagród za trud macierzyństwa. Zwłaszcza jeśli są tak dobre, jak masło do ciała Dermedic. Ma gęstą konsystencję i opatentowany kompleks Cicalinum łagodzi 6 objawów chronicznie suchej i atopowej skóry, takich jak świąd, podrażnienia, napięcie, suchość, zaczerwienienie i szorstkość. Praktycznie bezzapachowy kosmetyk nadaje się, bo pielęgnacji skóry z AZS, wymagającej skóry noworodków i przesuszonej, popękanej i swędzącej skóry ich mam, które przesadziły z opalaniem. Zawsze mam w łazience słoiczek tego preparatu i aplikuję go na lekko wilgotną skórę, wieczorem, po kąpieli. Idealny do łagodzenia podrażnień po goleniu czy depilacji!

Zobacz też:
#urodapowakacjach: kosmetyki z probiotykami
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
#urodapowakacjachbalsam do ciaładermika
Komentarze (2)