Ustawa o zakazie edukacji seksualnej. PiS chce 5, a nie 3 lat więzienia
Prawo i Sprawiedliwość popiera projekt obywatelski "Stop pedofilii", który zakazuje m.in. edukacji seksualnej. PiS-owi wtóruje Jacek Wilk z Kukiz'15. - Tak intymne sfery nie mogą być roztrząsane w szkołach - mówił podczas pierwszego czytania projektu.
We wtorek 15 października w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu obywatelskiego "Stop pedofilii". Powstał on z inicjatywy Fundacji Pro-prawo do życia. Jego wnioskodawcą jest członek zarządu fundacji Mariusz Dzierżawski. Pod projektem podpisało się ponad 265 tys. osób. Ustawa zakłada nowelizację art. 200b Kodeksu karnego.
Zgodnie z projektem karze grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat trzech będzie podlegał ten, "kto publicznie propaguje lub pochwala podejmowanie przez dzieci obcowania płciowego". Proponowane zmiany obejmują kary również za prowadzenie edukacji seksualnej w szkołach, jeśli do edukacji seksualnej dojdzie bez zgody rodziców małoletnich uczniów. Poza nauczycielami projekt uderzyć może m.in. w lekarzy czy edukatorów seksualnych. Autorzy projektu wymieniają także tzw. zajęcia podejrzane, wśród nich lekcje dotyczące antykoncepcji, HIV i AIDS, przeciwdziałania przemocy czy homofobii.
PiS popiera projekt "Stop pedofilii"
Podczas pierwszego czytania stanowisko Prawa i Sprawiedliwości przedstawił Andrzej Matusiewicz. - Jak widzimy, obecna ochrona jest niepełna i niewystarczająca (...). Projekt zapewnia pełniejszą realizację praw człowieka, realizuje ochronę dóbr dziecka, poszanowania godności, wolności od przemocy psychicznej, ochrony jego prywatności i wrażliwości. To wszystko wartości konstytucyjne - mówił.
Zdaniem PiS-u należy jednak zwiększyć karę z proponowanych 3 lat więzienia do 5. Jak twierdzi Matusiewicz, pozwoli to uniknąć ewentualnych umorzeń. Posłowi PiS-u wtórował Jacek Wilk z Kukiz'15. - Tak intymne sfery nie mogą być roztrząsane w szkołach - mówił.
Joanna Scheuring-Wielgus o projekcie "Stop pedofilii"
Opozycja nie zgadza się z PiS-em i zachęca do odrzucenia projektu. Joanna Scheuring-Wielgus podkreślała, że nie edukacja seksualna jest problemem, tylko jej brak. Tuż po jej przemówieniu na mównicy pojawił się Piotr Kaleta z PiS, który zaproponował, aby posłanka pozdrowiła Roberta Biedronia.
Planowane na 15 października głosowanie się nie odbędzie. Zarządzono przerwę w posiedzeniu. Posłowie wrócą do projektu 16 października.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl