W obliczu kaktusa
Kaktusy coś w sobie mają. Jedni krzywią się na kolczaste paskudztwo, inni je uwielbiają. Do tego stopnia, że założyli ogólnokrajowe Polskie Towarzystwo Miłośników Kaktusów.
28.05.2008 | aktual.: 16.04.2019 10:41
Takiego zainteresowania mogą kaktusom pozazdrościć inne doniczkowe. Miłośnicy kaktusów zaczęli się zrzeszać w Europie XIX wieku. W 1932 r. powstało w Warszawie Towarzystwo Przyjaciół Kaktusów, a w 1966 r. obecny PTSM. Jego członkowie spotykają się, wymieniają doświadczeniami, organizują prelekcje. Należą do niego naukowcy, robotnicy, studenci, uczniowie. W obliczu kaktusa wszyscy są równi.
Dlaczego kolekcjonować kaktusy, a nie znaczki?
Choćby dlatego, że przyjemność jest nieporównanie większa. Obserwacja rośliny od narodzin do wydania owoców fascynuje. Najprościej założyć kolekcję kupując kilka gotowych okazów, to bardzo dobra metoda żeby szybko stworzyć zbiór, ale poważni hodowcy kaktusy sieją - czego się nie robi, gdy nam na czymś bardzo zależy!
Hodowcy mają po kilkaset gatunków i kilka tysięcy roślin. Ich kolekcje są tak cenne, że zdarzają się nawet kradzieże. Które z okazów są najciekawsze? Każdy ma swoje ulubione, np. Leuchtenbergia principis, ma niezwykle długie brodawki i oryginalne ciernie, Mammilaria bocasana białe i wełniste, Testudinaria elephantipes to oryginalny sukulent o bulwiastej podstawie, stąd zwany słoniową stopą.
Pielęgnacja dużych zbiorów zajmuje dużo czasu, samo podlewanie to czasem 3-4 godziny (co drugi, trzeci dzień, oczywiście w okresie wegetacji). Ale to przyjemność, miłośnik nie liczy czasu.
Dobre do sypialni
Niektóre rośliny doniczkowe są szkodliwe i zaleca się aby nie trzymać ich w domu. Ale tak naprawdę żeby jakaś roślina zaszkodziła trzeba by ją zjeść, wysmarować się jej sokiem itp.. Kaktusy są zupełnie bezpieczne, na dodatek mają odwrócony system fotosyntezy, w nocy pobierają dwutlenek węgla (inne rośliny wydalają), dlatego można je spokojnie uprawiać nawet w sypialni.
Każdy kwadrat jest prostokątem
Często mylą nam się dwie nazwy – sukulent i kaktus. Tak jest np. z agawą. Nie jest kaktusem tylko sukulentem. To tak jak z kwadratem i prostokątem, każdy kaktus jest sukulentem, ale nie każdy sukulent jest kaktusem.
Krótki żywot ogródka
Dużo kaktusów sprzedaje się w kompozycjach, ale popularne ogródki roślin mają bardzo krótki żywot, bo nie są przeważnie dobierane gatunkowo, jeszcze szybciej giną zamknięte w walizeczkach z kolorowym piaskiem, nawiasem mówiąc taki eksponat jest dla prawdziwego kaktusiarza jak jeleń na rykowisku dla znawcy sztuki, a może nie tylko dla kaktusiarza...
Litops na prezent
Dobrym i oryginalnym prezentem, zamiast roślinnego ogródka będzie litops, czyli żywy kamień. Rośliny te w naturalnym środowisku rosną na pustyni, na zewnątrz widać tylko coś w rodzaju kamienia (z grec. Lithos-kamień, opsis-wyglądać), naprawdę są to dwa zrośnięte ze sobą liście wypełnione galaretowatą masą, która działa jak soczewka rozpraszająca światło. W takiej postaci dociera ono do ukrytego w ziemi chlorofilu. W okresie suszy litopsy chowają się w podłożu. Odpowiednio uprawiane mogą wyciąć taki numer nawet w doniczce. Litopsy szczególnych wymagań nie mają: ciepło, słońce (latem nie powinno być zbyt intensywne), świeże powietrze. Najlepszym podłożem jest mieszanka żwiru, piasku, zwietrzałej gliny i odrobina torfu. Żywe kamienie nie lubią ziemi kompostowej, ciężkiej. Ale podlewać trzeba je w miarę regularnie (wykluczony chlor). Na pewno nie zaszkodzi im mocne przesuszenie w czasie spoczynku (grudzień, styczeń, luty, marzec, kwiecień). Między kolekcją żywych kamieni można ułożyć prawdziwe, stworzyć sobie
kawałek Afryki na parapecie. I czekać kiedy zakwitną.
Gdy zakładasz kolekcję
- Gleba do uprawy musi być przepuszczalna z dużą zawartością składników mineralnych (piasek, żwir, dodatki gliny); powinna być dość jałowa.
- Wszystkie kaktusy przechodzą okres spoczynku, najczęściej od listopada do kwietnia. Najlepiej zimują bez podlewania w temperaturze 10-12C. Można je przechowywać (pod warunkiem, że bryła korzeniowa jest sucha), zawinięte w papier, w chłodnej, suchej piwnicy; dobrze się czują w tzw. gościnnych, chłodnych pokojach; jeśli muszą zimować na parapecie najlepiej zapewnić niską temperaturę osłaniając je folią. A wszystko po to, żeby w swoim czasie zakwitły.
- Na wiosnę stopniowo przyzwyczajamy je do światła i wody (najpierw zraszanie); nie martwmy się, gdy po zimowaniu w piwnicy kaktus będzie lekko pomarszczony, szybko wróci do formy.
- Rygorystyczny stan spoczynku zapewniamy tylko starszym roślinom.
- Nie wolno podlewać okazów wodą z miejskich kranów, najlepsza byłaby deszczówka z długotrwałych opadów. Ale i każda inna będzie dobra, o ile nie jest twarda.
- Lepiej podlać za mało niż za dużo, początkujący kaktusiarze najczęściej przesadzają z wilgocią.
- Doniczka powinna być zbliżona średnicą do średnicy kaktusa, mniejsze rośliny przesadzamy raz na dwa lata.
- Jeśli zakładamy kaktusowe ogródki, pamiętajmy żeby rośliny były zbliżone gatunkowo (jednakowe podlewanie, nawożenie).
- Najlepsze do uprawy są okna południowo-wschodnie i południowo-zachodnie.
- Możesz siać kaktusy; wystarczy kupić w kwiaciarni mieszankę nasion, zapewnić sterylny pojemnik i bardzo mineralną glebę.