W Polsce zawyją syreny. Ekspertka ostrzega: "To będzie przywołanie lęku"
W niedzielę, 10 kwietnia, w całej Polsce zawyją syreny alarmowe w hołdzie ofiarom katastrofy smoleńskiej. W obliczu wojny w Ukrainie i sytuacji przebywających w naszym kraju uchodźców akcja ta została odebrana krytycznie. Psychotraumatolożka Dorota Modrzyńska w rozmowie z WP Kobieta wyjaśniła, jakie reakcje może wywołać u Ukraińców włączenie takiego alarmu.
W niedzielę, 10 kwietnia, o godzinie 8:41 we wszystkich polskich województwach zawyją syreny alarmowe. O akcji w związku z rocznicą katastrofy smoleńskiej poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Kamiński.
Jednak pomysł oddania w ten sposób hołdu ofiarom przez wiele osób został odebrany bardzo krytycznie. Grzmią przede wszystkim samorządowcy. Niektórzy włodarze miast dla dobra straumatyzowanych uchodźców wojennych z Ukrainy zdecydowali się nie uruchamiać syren. Taką decyzję podjęli m.in. prezydentka Łodzi Hanna Zdanowska oraz prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
"To będzie instynktowne przywołanie lęku"
Zapytaliśmy psychotraumatolożkę Dorotę Modrzyńską, jak uruchomienie syren może wpłynąć na uchodźców z Ukrainy, przebywających w naszym kraju. Dla nich bowiem ten sygnał kojarzy się jednoznacznie. Jak tłumaczy ekspertka, ten dźwięk sprawi, że emocjonalnie przeniosą się bezpośrednio w sytuację wojenną.
– To będzie instynktowne przywołanie lęku. Wyjące syreny są dla Ukraińców sygnałem, że nadchodzi bombardowanie i trzeba się chować czy uciekać. Osoby z ostrą reakcją na stres lub PTSD (zespół stresu pourazowego – przyp. red.) mogą dosłownie, emocjonalnie przenieść się w sytuację wojenną. W Polakach będzie wywoływać to stan czuwania, a u osób z Ukrainy gotowości do ucieczki i poczucia zagrożenia życia – wyjaśnia Dorota Modrzyńska.
Zobacz też: Olena Zełenska wspomina pierwsze słowa męża na wieść o wojnie. "To wszystko, co powiedział"
Ukraińcy źle zareagują na syreny. Ale Polacy też
Pomimo całego szacunku dla sytuacji, ekspertka odradza taką formę oddawania hołdu ofiarom katastrofy smoleńskiej. Zaznaczyła, że wyjące syreny mogą mieć także negatywny wpływ na Polaków. Nie wszyscy bowiem będą pamiętać o rocznicy i na dźwięk syren w obecnej sytuacji mogą zareagować bardzo nerwowo.
– Nie zaleciłabym takiego działania, a nawet wolałabym osoby decydujące powstrzymać przed nim. Wydaje mi się, że przywoływanie naszej narodowej traumy w sytuacji, kiedy się boimy, nie jest dobre. Sami żyjemy w lęku przed tym, co dzisiaj może się wydarzyć.
– Nieświadomie nasz mózg najprawdopodobniej połączy zbrodnię w Katyniu, katastrofę smoleńską oraz aktualnie dziejącą się wojnę, wobec której jako zwykli ludzie czujemy się bezradni i wywoła stan czujności, napięcia mięśniowego lub/i strachu lub lęku. Dlatego w naszym przypadku to również nie przejdzie bez echa dla psychiki i fizjologii. Reakcją na zagrożenie jest zwiększenie ilości adrenaliny oraz kortyzolu we krwi. Osoby decydujące w rządzie mogą być też kierowane doświadczeniem osobistej traumy. Dla wszystkich nas zbrodnia katyńska i katastrofa smoleńska jest niepowetowaną stratą – zaznacza psychotraumatolożka.
Zobacz też: Dziennikarka ujawniła, co Rosjanie napisali do ukraińskich dzieci. Wiadomość zostawili na szkolnej tablicy
Wielu Polaków gości pod swoimi dachami Ukraińców, którzy uciekli przed wojną. Bez wątpienia warto zatem, by uprzedzić ich o zaplanowanej przez rządzących akcję, by zminimalizować negatywne konsekwencje.
– Na pewno warto jest uprzedzić, że coś takiego będzie się działo. Może przynajmniej u części osób zapobiegnie to przerodzeniu się w taki dosłowny, instynktowny odruch. Jeśli ta sytuacja będzie uprzedzona, to istnieje większa szansa, że ktoś w ten tryb nie wejdzie. Mimo wszystko kotwica wojenna będzie prawdopodobnie i tak silniejsza – stwierdza Dorota Modrzyńska w rozmowie z WP Kobieta.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl