Kiedyś sam był kelnerem. Mówi, kiedy nie daje napiwku

Zanim Wiktor Dyduła zaczął śpiewać na estradzie, wykonywał różne zajęcia. Był między innymi kelnerem. Dziś mówi jasno - napiwki warto dawać, "o ile ta obsługa oczywiście jest miła, bo zdarza się, rzadko, ale się zdarza, że ktoś olewczo mnie obsłuży" - stwierdził w nowym wywiadzie.

Wiktor DydułaWiktor Dyduła opowiedział o pracy kelnera
Źródło zdjęć: © AKPA
Aleksandra Zaprutko-Janicka

Wiktor Dyduła, zanim stał się rozpoznawalnym artystą, pracował między innymi jako animator zabaw dla dzieci, uliczny grajek, pracownik agroturystyki i kelner. To wszystko nauczyło go wiele nie tylko o życiu, ale i o ludziach. Jak opowiedział Newserii, najdłużej był kelnerem.

- Pracowałem w dosyć prestiżowym hotelu, więc ci goście często byli ludźmi zamożnymi. Cieszę się, że mogłem pracować w gastronomii i pozdrawiam wszystkich ludzi, którzy pracują w tej branży, bo to jest bardzo trudna sprawa. Bardzo ciężka praca fizycznie i psychicznie - podkreślał w rozmowie z serwisem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

MARCIN MACIEJCZAK: BYŁA DZIEWCZYNA POWIEDZIAŁA MI "NIGDY NIE BĘDZIESZ ŚPIEWAĆ"

Dyduła zaznacza, że jego doświadczenia zawodowe dużo go nauczyły, przede wszystkim kontaktu z ludźmi. Piosenkarz podkreślił, jak ważna dla osób z jego dawnej branży jest hojność klientów. Teraz nie tylko sam zawsze stara się zostawiać napiwki, ale i namawia do tego innych.

- To wszystko nauczyło mnie też szacunku do pieniądza. I ze swoich doświadczeń uważam, że trzeba dawać napiwki, jak największe. I najlepiej płacić gotówką. Pracując, oczywiście każdy z nas liczył na to, że dostanie jakiś napiwek, bo wszystko kosztuje, wszystko drożeje - podkreślił w wywiadzie.

- I dlatego ja mam zasadę, że zawsze zostawiam napiwek, o ile ta obsługa oczywiście jest miła, bo zdarza się, rzadko, ale się zdarza, że ktoś olewczo mnie obsłuży, a ja mam to zboczenie zawodowe, że widzę różne błędy. Ale generalnie staram się doceniać pracę innych i polecam każdemu. Naprawdę nawet nie wiecie, jak można zrobić komuś dzień takim zwykłym 5 zł - dodał.

Kim jest Wiktor Dyduła?

Wiktor Dyduła to polski muzyk, który zdobył popularność dzięki udziałowi w programie "The Voice of Poland", gdzie dotarł do finału. Jego kariera muzyczna rozpoczęła się od występów na ulicach Sopotu, gdzie grał dla przechodniów. Dyduła wydał debiutancką płytę "Pal licho!", a jego drugi album "Tak jak tutaj stoję" ukazał się w 2025 roku.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Materiały WP
Materiały WP © Materiały WP
Źródło artykułu: WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
W latach 70. była wielką gwiazdą. Potem pracowała na Dworcu Centralnym
W latach 70. była wielką gwiazdą. Potem pracowała na Dworcu Centralnym
Poszła na odwyk w wieku 14 lat. "Najlepsza rzecz, jaka mi się przytrafiła"
Poszła na odwyk w wieku 14 lat. "Najlepsza rzecz, jaka mi się przytrafiła"
Ma 71 lat. Nie w głowie jej jednak emerytura
Ma 71 lat. Nie w głowie jej jednak emerytura
Pokazali, co trafiło do schroniska. "Tego się nie spodziewaliśmy"
Pokazali, co trafiło do schroniska. "Tego się nie spodziewaliśmy"
"Wygrałam pieniądze i męża". Przed ślubem podpisali intercyzę
"Wygrałam pieniądze i męża". Przed ślubem podpisali intercyzę
"Chcesz kupić tę ruinę?". Nie posłuchała ostrzeżeń
"Chcesz kupić tę ruinę?". Nie posłuchała ostrzeżeń
Ten organ "potrzebuje seksu". Lekarz nie ma wątpliwości
Ten organ "potrzebuje seksu". Lekarz nie ma wątpliwości
Poprosiła męża, żeby "załatwił" jej rolę. Mówi, co zrobił
Poprosiła męża, żeby "załatwił" jej rolę. Mówi, co zrobił
Od lat jest żonaty. Mało kto wie, z kim
Od lat jest żonaty. Mało kto wie, z kim
Chcą wrócić na scenę. Tak wyglądają dziś wokalistki t.A.T.u.
Chcą wrócić na scenę. Tak wyglądają dziś wokalistki t.A.T.u.
Była ofiarą Epsteina. "Użyczali mnie dziesiątkom bogatych ludzi"
Była ofiarą Epsteina. "Użyczali mnie dziesiątkom bogatych ludzi"
Dyrektorka Luwru przesłuchana. "Ostrzeżenia spełniły się w niedzielę"
Dyrektorka Luwru przesłuchana. "Ostrzeżenia spełniły się w niedzielę"