"Walczyliśmy o siebie". Nie udało się utrzymać małżeństwa
Agnieszka Wielgosz 19 września skończyła 53 lata. Aktorka znana z serialu "Pierwsza miłość" ma za sobą trudne doświadczenia w życiu prywatnym – nieudane małżeństwo i wiele plotek krążących wokół jej życia uczuciowego.
Agnieszka Wielgosz, absolwentka PWST w Krakowie, to aktorka o niezwykłej charyzmie i osobowości, która od lat przyciąga uwagę zarówno telewidzów, jak i widzów teatralnych. Zodiakalna Panna, o zielono-niebieskich oczach i kasztanowych włosach, sama przyznaje, że ma trudny charakter, a jej największym nałogiem jest miłość. Razi ją chamstwo i głupota, gardzi obłudą, a boi się ludzkiej agresji.
Małżeństwo zakończone rozwodem
Przez dziesięć lat Agnieszka Wielgosz spotykała się z Tomaszem Malinowskim, a dopiero po dekadzie zakochani zdecydowali się na ślub. Niestety, zaledwie po niecałych czterech latach para podjęła decyzję o rozwodzie. Z ich związku narodziła się córka Milenka – drugie dziecko aktorki. Agnieszka ma też starszego syna, Maurycego, z pierwszego małżeństwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marcela Leszczak potwierdza rozstanie z Miśkiem Koterskim. Będzie rozwód?
– Walczyliśmy o siebie. Natomiast mamy obydwoje bardzo trudne charaktery, a życie z drugą osobą na co dzień nie jest proste. Zakochać się jest łatwo, natomiast potem, żeby ta miłość kwitła i żeby związek istniał, to jest tak naprawdę bardzo ciężka praca – wyznała Wielgosz w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Rozstanie z wieloletnim partnerem było dla aktorki bolesnym doświadczeniem. Agnieszka przyznaje, że przez długi czas walczyła o małżeństwo i postrzegała rozwód jako własną porażkę. – Jestem bardzo rodzinną osobą i nie chciałam łatwo zrezygnować – podkreśla gwiazda.
Aktorka rozwiewa plotki
Po rozstaniu w sieci pojawiło się wiele spekulacji dotyczących przyczyn rozwodu. Jedne z najgłośniejszych sugerowały, że aktorka miała romans z Danielem Kozakiewiczem, aktorem i fotografikiem. Wielgosz stanowczo zaprzeczyła tym doniesieniom.
– Do rozstania z moim mężem nie przyczyniły się żadne osoby trzecie, zarówno z jednej, jak i z drugiej strony, więc nieprawdą jest to, że stoi za tym jakiś romans – mówiła w rozmowie z Newseria Lifestyle.
Aktorka przyznaje, że nie miała szansy się obronić przed medialnym szumem. – Nie miałam szansy się za bardzo wypowiedzieć. Nie aspiruję też do miana celebrytki i nie jest moją intencją bycie na językach w taki sposób. Jest sezon ogórkowy i nic się nie dzieje, a media i paparazzi szukają jakiejkolwiek sensacji i węszą wszędzie. Tak naprawdę newsa można zrobić ze wszystkiego. Obudować to, podoklejać różne rzeczy – tłumaczyła Agnieszka Wielgosz.