Walka o kobiecość
Co czuje kobieta, która w wieku 20 lat dowiaduje się, że ma mięśniaki macicy? A co czuje, kiedy okazuje się, że jest ich kilkanaście i trzeba usunąć macicę? Czy mięśniaki macicy na zawsze pozbawią ją szansy na macierzyństwo?
19.06.2015 | aktual.: 19.06.2015 15:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Co czuje kobieta, która w wieku 20 lat dowiaduje się, że ma mięśniaki macicy? A co czuje, kiedy okazuje się, że jest ich kilkanaście i trzeba usunąć macicę? Czy na zawsze pozbawią ją szansy na macierzyństwo?
W Polsce w 2009 roku wykonano z powodu mięśniaków macicy ponad 127 tys. histerektomii - czyli zabiegów usunięcia macicy.
- Objawy mięśniaków to nie tylko bardzo obfite i długotrwałe miesiączki, trwające niekiedy całymi tygodniami, ale także ból podbrzusza i w okolicy krzyża, wysoka gorączka, silne skurcze, częstomocz, a nawet znaczne powiększenie obwodu brzucha – wyjaśnia dr Grzegorz Południewski, ginekolog położnik.
Kobieta, która boryka się z takimi dolegliwościami, szuka rozwiązania, które raz na zawsze uwolni ją od problemów. Z pozoru świetnym rozwiązaniem, a na pewno skutecznym, jest usunięcie macicy. Wówczas nie istnieje ryzyko, że mięśniaki pojawią się ponownie i cały proces choroby rozpocznie się od początku. Problem jednak w tym, że w Polsce żyje ponad 5 milionów kobiet powyżej 20. roku życia, które mają mięśniaki macicy. Wiele z nich jest w okresie prokreacyjnym i planuje zakładanie rodziny.
- Kiedy po raz pierwszy usłyszałam wyrok – trzeba pani usunąć macicę – to pierwsze, co pomyślałam, było to, że już nigdy nie będę mogła mieć dzieci – mówi Justyna, u której w wieku 20 lat zdiagnozowano kilkanaście mięśniaków. - Wszystko zaczęło się, gdy byłam bardzo młoda, dokuczliwe miesiączki, ból podbrzusza nie do wytrzymania, a do tego coraz bardziej bolały mnie plecy. Nie wiedziałam, co się dzieje, dlatego udałam się do lekarza. Badania wykazały, że mam kilkanaście mięśniaków macicy i konieczna jest operacja usunięcia całej macicy. Pomyślałam: przede mną planowanie rodziny, to nie może się tak skończyć! Znalazłam innego lekarza, który dał mi nadzieję, mówiąc o terapii farmakologicznej, która zmniejszy mięśniaki do rozmiaru kwalifikującego się do leczenia oszczędzającego. Tak też się stało. Już podczas 3-miesiecznej terapii poczułam się dużo lepiej, a dolegliwości bólowe zaczęły szybko ustępować. W końcu usunięto mi 18 mięśniaków, oszczędzając macicę. Czuję się doskonale i jestem pełna nadziei na
założenie rodziny – opowiada młoda kobieta.
Od 2012 roku zarówno w Europie Zachodniej, jak i w Polsce dostępna jest nowoczesna terapia farmakologiczna octanem uliprystalu. Nadmierne krwawienia zostają opanowane już w 8 dniu leczenia u ponad 75 proc. pacjentek, a pod koniec leczenia u 90 proc. pacjentek redukcję objętości mięśniaków.. Jest to bardzo korzystne, ponieważ umożliwia pacjentkom zaplanowanie zabiegu w dogodnym czasie i nie musi kolidować z planami dotyczącymi założenia rodziny. Co więcej, u niektórych pacjentek objawy choroby nie powracają, mięśniaki nie odrastają, a nawet mogą całkowicie zniknąć. Rezultatem może być nawet całkowite odstąpienie od zabiegu.
- Farmakoterapia jest niejednokrotnie jedyną szansą dla młodych kobiet na bycie matką. Z medycznego punktu widzenia histerektomia jest bardzo inwazyjnym zabiegiem, który nie tylko pozbawia bardzo ważnego organu, ale także sprawia, że czuje się „niepełną kobietą” – dodaje dr Południewski. - Znane są przypadki kobiet, które wyłącznie ze względu na obecność mięśniaków macicy nie mogły zajść w ciążę, a po leczeniu farmakologicznym urodziły zdrowe dzieci – dodaje.
29 grudnia 2014 roku leczenie octanem uliprystalu otrzymało pozytywną rekomendację Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, potwierdzającą zasadność objęcia leku refundacją. Ostateczna decyzja, co do przyznania refundacji, należy do Ministerstwa Zdrowia.
Mięśniaki macicy Są jednym z najczęściej występujących łagodnych rozrostów nowotworowych, które występują u 40 proc. kobiet. Szacuje się, że z powodu mięśniaków macicy cierpi co piąta kobieta po 35. roku życia i co druga miesiączkująca pięćdziesięciolatka. Część z nich nie wie, że jest chora, ponieważ w 20 proc. przypadków mięśniaki macicy nie powodują żadnych dolegliwości . Regularne badania ginekologiczne oraz wykonywanie przynajmniej raz w roku USG pozwalają na wykrycie choroby i leczenie.
(gabi)/WP Kobieta