Ważny obowiązek. Mogą nawet zlikwidować grób
Jednorazowy wykup miejsca pochówku nie wystarczy, aby zapewnić zmarłej osobie miejsce na cmentarzu. Przypomnijmy, że ich ceny wahają się zazwyczaj od kilku do nawet 20 tys. Wszystko zależy od wielkości kwatery i jej przeznaczenia. Po 20 latach użytkowania tego miejsca trzeba wnieść opłatę prolongującą nienaruszalność grobu. Co się stanie, jeśli jej nie uiścimy?
Opłaty za pochówek są pobierane zgodnie z regulaminem konkretnego cmentarza. Wynoszą one zwykle do kilku tysięcy. Za niektóre miejsca, takie jak kolumbarium czy niewielkie kwatery, trzeba zapłacić nawet 20 tys. zł. To jednak nie koniec kosztów. Okazuje się, że po 20 latach należy uiścić opłatę za tzw. prolongatę grobu. Powinna ona wynosić połowę wysokości pierwszej opłaconej kwoty. Jeśli nie wniesie się jej w wyznaczonym terminie, miejsce pochówku może przypaść komuś innemu.
O grobach trzeba pamiętać. Inaczej można je stracić
Z ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych wynika, że grób może być użyty do ponownego chowania, jeśli po 20 latach użytkowania nie zostanie opłacona tzw. prolongata. Najbliżsi zmarłej osoby mogą zgłosić zastrzeżenie przeciw pochowaniu w nim innych osób. Zmiany w pochówku nie dzieją się jednak z dnia na dzień.
Wirtualna Polska poprosiła o komentarz w tej sprawie Zarząd Cmentarzy Komunalnych w Warszawie. W rozmowie wskazano, że groby na cmentarzach komunalnych w Warszawie, za które nie wniesiono opłaty związanej z ich zastrzeżeniem przeciwko ich ponownego użyciu do chowania, są wykorzystywane do pochówku innych zmarłych. Przy ponownym wykorzystaniu grobu szczątki pochowanych zwłok są wydobywane i chowane w innym miejscu na tym samym cmentarzu.
Prawa do grobu można dochodzić w sądzie
Gdy zbliża się termin zapłaty za grób, zarząd cmentarza wysyła stosowne zawiadomienie do ostatniej opłacającej osoby. Jeśli wskazana w dokumentach osoba nie wniesie opłaty prolongacyjnej, grób przypadnie komuś innemu. W takiej sytuacji nagrobek jest rozbierany. Nazwiska nie widnieją już na kamiennej płycie, ale pozostają nadal w księgach cmentarnych.
Warto zaznaczyć, że osoby, które nie zapłaciły za grób na czas, a likwidacja doszła do skutku, mogą dochodzić swoich spraw w sądzie. Sędzia może zarządzić o zamieszczeniu tabliczki z nazwiskiem zmarłego na cmentarzu. Odpowiedzialni za grób muszą jednak wykazać, że interesują się miejscem pochówku, a zarząd cmentarza dokonał bezprawnego przydzielenia grobu komuś innemu.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl