Weekendowy wypad do knajpy - za ile jemy i pijemy?
Biznes gastronomiczny się kręci. Jakie kwoty wydajemy na weekendowe obiady i wieczory w nocnych klubach? Czy weekend na mieście spędzamy z partnerem, przyjaciółmi czy z rodziną? Zobacz, jak odpowiadali internauci.
Według danych CBOS, co dziesiąty Polak znajduje w tygodniu czas na wyjście do restauracji lub kawiarni. Odsetek ten wzrasta podczas weekendu - z badania wynika, że coraz częściej odwiedzamy lokale gastronomiczne, a obiad poza miejscem zamieszkania traktujemy jak dobrą rozrywkę - okazję do towarzyskiego spotkania. Niemal połowa z nas (47%) deklaruje, że za jedną porcję obiadu w restauracji jest w stanie zapłacić maksymalnie 50 zł. Kogo stać, a kto nie może sobie pozwolić na jedzenie na mieście?
Obiad za 20 zł
Z badania przeprowadzonego przez serwis Kobieta.wp.pl, w którym wzięło udział ponad 5 tys. internautów wynika, że na obiad dla jednej osoby w restauracji wydajemy nie więcej niż 20 zł (37%). Niemal połowa internautów (47%) twierdzi natomiast, że za posiłek poza miejscem zamieszkania jest w stanie zapłacić od 20 do 50 zł. Większość z nas jednak, przy wybieraniu dań z menu, myśli o liczbie, jaka znajdzie się na rachunku i nie może lub nie chce zostawiać w restauracjach dużych kwot. Tylko nieliczni (odpowiednio - 2% i 1%) wydają na posiłek ponad 200 lub 500 zł.
Fast food nadal popularny
Z badań wynika (CBOS), że 21% głównie młodych osób, w wieku od 18 do 24 lat, nie chodzi do restauracji, ale gdyby dysponowało odpowiednio grubym portfelem, chętnie skorzystałoby z oferty lokali gastronomicznych. Uczniowie i studenci, częściej korzystają z oferty fast foodów i najczęściej zamawiają jedzenie "w rozmiarze XXL" lub dania objęte promocją. Nie mają również oporów przed kupowaniem półproduktów, dań gotowych w 5 minut i nie przejmują się konsekwencjami zdrowotnymi (badanie Gfk Polonia, 2006).
Kiedy się objadamy?
Internauci przyznają, że ich apetyt rośnie w weekendy oraz podczas urlopu. 17% internautów uważa, że podczas wakacji nie należy liczyć kalorii i... nagminnie się objada. Jedna czwarta natomiast przyznaje się do wakacyjnego obżarstwa, ale zaznacza, że objadanie się w ich przypadku nie jest regułą.
Ile wydajemy na wieczorne imprezy?
Nasz apetyt na dobre jedzenie i jeszcze lepsze trunki rośnie wieczorem. Średnie warszawskie wydatki na wieczór w pubie to 90 zł (raport Ipsos, 2006). Najwięcej osób bawi się w sobotę, średnio do godziny czwartej nad ranem. Jakie trunki najczęściej kupujemy?
Jakie alkohole kupujemy?
Najpopularniejszym alkoholem kupowanym w lokalach (Ipsos, 2006) jest piwo (87%), na drugim miejscu w Warszawie znajduje się wódka (43%), zaś we Wrocławiu drinki przygotowywane przez barmana (49%). Poza alkoholami, konsumenci kupują soki (32%), napoje gazowane (29%) i kawę (17%). Niezbyt popularne są whisky (8%), tequilla (6%), wermut (6%) czy rum (1%).
Czy zamawiamy tylko trunki?
Podczas wieczoru w pubie, nie żałujemy pieniędzy na alkohole, rzadko natomiast, kupujemy słone przekąski. Przekąski, paluszki lub chipsy zamawiane są przez co dziesiątą osobę (Ipsos 2006).
Z kim chodzimy na miasto?
Ponad połowa badanych przyznaje, że posiłek na mieście najlepiej smakuje w towarzystwie bliskich znajomych. Ci, którzy nie mają zwyczaju jedzenia na mieście, zapraszają rodzinę lub przyjaciół do domu i wspólnie przygotowują posiłki.
Uroki weekendowych wypadów
Ci, którzy na mieście jeść lubią (40%) zaznaczają, że wspólny wypad do restauracji jest okazją do nadrobienia towarzyskich zaległości lub służy pielęgnowaniu więzi rodzinnych.
Nie lubimy jeść w samotności
80% internautów przyznaje, że nie lubi jeść w samotności, nie satysfakcjonuje nas również gotowanie tylko dla siebie. Połowa internautów twierdzi, że główny posiłek w weekend zjada w towarzystwie rodziny, 27% w gronie znajomych lub w towarzystwie partnera, a 12% nie jada obiadu wcale, ze względu na chroniczny brak czasu wolnego.