Wegańskie niemowlę – czy restrykcyjna dieta u małego dziecka to dobry pomysł?

Wegańskie niemowlę już od pierwszych tygodni życia odżywia się inaczej niż rówieśnicy. Racjonalne skomponowanie jego diety jest niezwykle trudnym i odpowiedzialnym zadaniem, które trzeba pozostawić specjaliście. Ogromną rolę w jadłospisie takiego malucha odgrywa mleko z piersi matki, ale musi ono zawierać dużą dawkę witamin B12 i D, a także kwasów omega-3 i wapnia pozyskiwanych drogą suplementacji.

Wegańskie niemowlę – czy restrykcyjna dieta u małego dziecka to dobry pomysł?
Źródło zdjęć: © iStock.com

24.08.2018 | aktual.: 30.08.2018 09:15

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Czego nie je niemowlę na diecie wegańskiej?

Dieta wegańska jest bardziej restrykcyjna od wegetariańskiej, bo zakłada rezygnację nie tylko z mięsa, ryb i owoców morza, ale ze wszystkich produktów pochodzenia zwierzęcego, w tym mleka krowiego i koziego, sera i jaj. U niemowlęcia na diecie wegańskiej podczas rozszerzania menu zwyczajnie pomija się te składniki, ale zawarte w nich witaminy, minerały i substancje odżywcze trzeba dostarczać w inny sposób, najlepiej przez mleko matki, która powinna suplementować witaminę B12, witaminę D i kwasy omega-3, a także przez mleko modyfikowane o odpowiednio dobranym składzie. Póki do jadłospisu malucha nie zostaną wprowadzone roślinne źródła wapnia, takie jak migdały, biała fasola, soja, tofu oraz szpinak, należy dbać o to, by jak najwięcej tego pierwiastka budulcowego znalazło się w mleku z piersi. Zła jakość pokarmu matki lub jego całkowite wykluczenie z diety wegańskiego niemowlęcia są równoznaczne z koniecznością rozszerzenia jadłospisu o produkty odrzucane przez dorosłych wegan.

Czy weganizm jest bezpieczny dla małego dziecka?

Amerykańskie Stowarzyszenie Dietetyczne i Amerykańska Akademia Pediatrii przekonują, że niemowlę na diecie wegańskiej może prawidłowo się rozwijać i rosnąć w podobnym tempie, jak jego rówieśnicy. Polskie Ministerstwo Zdrowia, które potwierdziło bezpieczeństwo zbilansowanego wegetariańskiego żywienia dzieci, ciągle jednak nie zajęło oficjalnego stanowiska w sprawie weganizmu. Kwestia jest bardzo skomplikowana i od dawna dzieli lekarzy, wśród których znajdują się zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy takiego rozwiązania. Bez wątpienia weganizm u niemowlęcia niesie za sobą bardzo duże ryzyko, bo w fazie intensywnego rozwoju malucha (do ukończenia 1. roku życia) niedobór witaminy B12, cynku, wapnia, białka czy żelaza może mieć katastrofalne skutki, włącznie z obniżoną gęstością mineralną kości, dysfunkcjami poznawczymi oraz nieodwracalnymi uszkodzeniami hematologicznymi i neurologicznymi. Dlatego wegańskie niemowlę musi być stale pod opieką pediatry oraz dietetyka, który wskaże produkty i suplementy, które na kolejnych etapach rozwoju trzeba włączać do jadłospisu w odpowiednich proporcjach. Rodzice muszą stale kontrolować wagę dziecka i natychmiast reagować na wszelkie nieprawidłowości.

Decyzja o karmieniu niemowlaka wyłącznie produktami pochodzenia roślinnego wiąże się z wzięciem na siebie odpowiedzialności nie tylko za jego zdrowie, ale również za życie. Na świecie znane są przypadki śmierci maluchów, u których w niewłaściwy sposób próbowano wprowadzić dietę wegańską. W 2007 roku para rodziców w Stanach Zjednoczonych zagłodziła dziecko przez podawanie mu wyłącznie mleka sojowego i soku jabłkowego.

Weganizm u niemowlęcia jest więc możliwy, ale prawidłowe prowadzenie tej diety to arcytrudne zadanie, a najmniejszy błąd może wiele kosztować. Bez zbędnego ryzyka można wychowywać niemowlę na diecie wegetariańskiej, choć i ta wymaga ścisłego przestrzegania zaleceń żywieniowca.

Komentarze (1)