Weronika Rosati wróciła na salony po porodzie. Co za nietypowa sukienka
Po prawie trzech miesiącach od pojawienia się na świecie córeczki, Weronika Rosati w końcu postanowiła wrócić na salony. Na swoje pierwsze wyjście wybrała event Sephory w warszawskiej Arkadii. Zobaczcie, jak wyglądała świeżo upieczona mama.
Zobacz też: Dlaczego Weronika Rosati nie znosi obcisłych ubrań?
Prosto z Los Angeles do Warszawy
Event Sephora Trend Report 2018 zgromadził w warszawskiej Arkadi całą plejadę polskich gwiazd. Na imprezie pojawiły się między innymi Julia Wieniawa, Joanna Horodyńska, Weronika Książkiewicz i Katarzyna Zielińska. Takiej okazji nie mogła przepuścić też Weronika Rosati. Aktorka przyleciała prosto z Los Angeles, by podziwiać urodowe nowości.
Aksamitny połysk
Co powiecie na welurową maxi w miodowym odcieniu? Właśnie taką stylizację wybrała Rosati na swoje pierwsze oficjalne wyjście po porodzie. Jej sukienka pochodziła z kolekcji nowojorskiej projektantki Ulli Johnson. Kosztowała lekko ponad 2 tysiące złotych. Kreacja została wzbogacona o bufiaste rękawki, gumkę w talii i warstwową spódnicę. Efekt glamour zapewniał jej aksamitny połysk.
Dodatki
Sukienka 34-latki może wydawać się trochę babcina, trzeba jednak przyznać, że gwiazda poradziła sobie z nią całkiem nieźle. Maxi o stosunkowo luźnym, ale kobiecym kroju to był świetny wybór z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze jest zgodna z trendami lansowanymi na światowych wybiegach, a po drugie potrafi ukryć wszelkie niedoskonałości sylwetki. Weronika Rosati swój look uzupełniła czarnymi botkami od Isabel Marant.
Hollywoodzkie fale
Całość dopełniał delikatny makijaż i klasyczna fryzura w postaci naturalnych, romantycznych fal. W takim wydaniu świeżo upieczona mama wprost promieniała. Macierzyństwo zdecydowanie jej służy. Co sądzicie o stylizacji Weroniki Rosati?