Wesela osób z niepełnosprawnością
Planowanie ślubu i wesela jest bardzo ekscytujące, ich organizowanie często jednak stresuje. Do załatwienia jest tyle rzeczy, o tak wielu szczegółach trzeba pamiętać, że niekiedy – w trakcie przygotowań – traci się całą radość, związaną z nadchodzącym „wielkim dniem”. W tym natłoku rzeczy do zrobienia często można pominąć pewne ważne detale. Szczególne znaczenie mają one w przypadku, gdy jednym z przyszłych współmałżonków jest osoba niepełnosprawna albo gdy taka znajduje się wśród zaproszonych gości.
16.05.2012 | aktual.: 21.05.2012 14:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Planowanie ślubu i wesela jest bardzo ekscytujące, ich organizowanie często jednak stresuje. Do załatwienia jest tyle rzeczy, o tak wielu szczegółach trzeba pamiętać, że niekiedy – w trakcie przygotowań – traci się całą radość, związaną z nadchodzącym „wielkim dniem”. W tym natłoku rzeczy do zrobienia często można pominąć pewne ważne detale. Szczególne znaczenie mają one w przypadku, gdy jednym z przyszłych współmałżonków jest osoba niepełnosprawna albo gdy taka znajduje się wśród zaproszonych gości.
Kościół, ceremonia ślubna... Ślub w parafii panny młodej? Nie zawsze jest to możliwe, kiedy jedno z przyszłych współmałżonków jeździ na wózku lub porusza się o lasce. Planując ceremonię, nie mogą wybrać świątyni, w której do głównego wejścia prowadzą schody. Nawet dwa stopnie w takim przypadku mogą być wyzwaniem. Lepiej więc zdecydować się na kościół z płaskim wejściem, bo wchodzenie od strony zakrystii nie jest komfortowe. Para młoda powinna podążać do ołtarza nawą główną, a nie bocznymi. To jeden z uroków ślubu.
Kościoły, nie posiadające płaskiego wejścia, warto omijać też w przypadku, gdy jednym z gości jest osoba niepełnosprawna. Szukanie tylnego wejścia albo konieczność skorzystania z pomocy rodziny, by do takiej świątyni się dostać, wprawia w zakłopotanie i niejednokrotnie sprawia, że osoby, poruszające się na wózku, rezygnują z uczestniczenia w takiej uroczystości. Jeśli zatem wiemy, że wśród naszych gości jest osoba niepełnosprawna, wyrazem szacunku będzie poszukanie parafii, do której dostanie się bez problemu.
Jeśli chodzi o uroczyste wejście pary młodej do kościoła, możliwości jest kilka. Panna młoda, posiadająca wózek elektryczny, może jechać tuż przy swoim wybranku. To jednak wydaje się dość niezręczna opcja. Kiedy jedną ręką kieruje, a drugą trzyma swego przyszłego męża, nie ma już miejsca na bukiet kwiatów. Inną możliwością jest to, aby do ołtarza wózek poprowadził sam pan młody. Choć wtedy panna młoda ma swojego przyszłego męża za plecami, co też może być niezręczne. Najlepszą opcją wydaje się ta, w której to ojciec panny młodej prowadzi wózek, a przy ołtarzu czeka jej ukochany.
Suknia ślubna
Wiele niepełnosprawnych panien młodych potwierdza, że na poszukiwania sukni ślubnej warto wyruszyć do mniejszego salonu. Tam z reguły można liczyć na cierpliwość obsługi i chęć pomocy. Konsultantki powinny doradzić, jaka suknia sprawdzi się najlepiej. Często też umożliwiają wypożyczenie kreacji na jeden dzień, aby można ją było spokojnie przymierzyć w domu.
– W ciągu mojej 8-letniej kariery zawodowej tylko raz spotkałam się z niepełnosprawną panną młodą – mówi Magdalena Flig, kierownik Galerii Mody Ślubnej Victoria w Koninie. – Pani nie chciała mierzyć sukni. Dokładnie wiedziała, czego oczekuje. Jedyną różnicą pomiędzy wybraną przez nią kreacją, a tymi kupowanymi przez inne klientki było to, że suknia nie była zapinana na zamek ani wiązana, tylko na rzep, aby łatwiej mogła ją założyć w dniu ślubu. Została wykonana na wymiar i przymierzona przez pannę młodą dopiero w domu.
Może przyozdobić także sam wózek?
To wyjątkowy dzień i czarny wózek inwalidzki może nieco przyćmić sukienkę. Jeśli to możliwe, warto go pomalować na biało lub na inny jasny kolor. Gdy takie rozwiązanie nie wchodzi w grę, dobrze go przyozdobić, np. drobnymi kwiatkami, utrzymanymi w tonacji bukietu ślubnego. Nabierze wtedy zupełnie innej wymowy i będzie lepiej komponował się ze strojem panny młodej.
Wybór sali
Coraz więcej miejsc jest dostosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych, jednak – przy wyborze restauracji lub hotelu – koniecznością wydaje się osobiste sprawdzenie szczegółów oferty. Czy w lokalu znajduje się winda, czy tylko schody? Czy są toalety dla osób niepełnosprawnych? Czy drzwi pomiędzy poszczególnymi pomieszczeniami są na tyle szerokie, by zmieścił się w nie wózek?
To dość podstawowe rzeczy, ale przy całym zamieszaniu z przygotowaniami do wesela, państwu młodym może nie przyjść do głowy, by się co do nich upewnić, szczególnie jeśli osobami niepełnosprawni nie są oni sami, tylko któryś z gości.
Warto też pamiętać, że nawet jeśli wybierzemy hotel, gdzie jest winda i odpowiednie toalety, nie mamy stuprocentowej gwarancji, że w dniu wesela wszystko pójdzie gładko. Może się zdarzyć, że winda będzie popsuta, a toaleta nieczynna z powodu awarii. Dlatego, wybierając lokal, dobrze rozważyć jednopoziomowy. Wtedy prawdopodobieństwo, że spotkają nas przykre niespodzianki jest znacznie mniejsze. Podobnie jak w przypadku kościoła, decydując się na dany hotel czy restaurację, warto też zwrócić uwagę na to, czy wózek przejedzie przez główne wejście.
Stół
Pusta sala, nawet z rozłożonym stołem i krzesłami, nie oddaje tego, ile jest w niej rzeczywiście przestrzeni, kiedy zapełni się gośćmi. Wokół stołów zostawmy więc nieco więcej miejsca, by potem nie było niezręcznych sytuacji, że np. gdzieś w przejściu utknął wózek. Szczególnie ważna jest spora przestrzeń pomiędzy stołem prezydialnym a parkietem i wyjściem z sali do toalety.
Pierwszy taniec
Wiele osób niepełnosprawnych, które planują wesele, rezygnuje z tego elementu, twierdząc, że to dla nich zbyt krępujące, by tańczyć, kiedy przyglądają im się wszyscy zgromadzeni w sali. Rozwiązaniem jest zaproszenie do uczestniczenia w pierwszym tańcu pozostałych gości. Para młoda może znajdować się wtedy po środku koła. W ten sposób nadal pozostanie w centrum uwagi, ale jednocześnie nie będzie czuła się skrępowana, kiedy inni goście także zajęci będą tańcem.
Zapomnij o swojej niepełnosprawności
Najważniejsza wskazówka brzmi jednak: jeśli jesteś osobą niepełnosprawną, poruszasz się na wózku lub o lasce, nie znaczy to, że twoje wesele ma być mniej udane. Kiedy z partnerem dobrze je zorganizujecie i weźmiecie pod uwagę kilka dodatkowych szczegółów, macie gwarancję, że będzie to naprawdę wyjątkowy dzień. O wymienionych wyżej rzeczach warto też pomyśleć, kiedy jednym z gości jest osoba niepełnosprawna. Uwzględnienie jej w planowaniu wesela będzie okazaniem jej szacunku i dowodem na to, że zależy wam na tym, by wzięła udział w uroczystości.
(ios/bb)