Miłość i wielka scena
Z grzecznej dziewczynki "z kościoła" zmieniła się w sceniczne zwierzę. Jej debiutancki album odbił się szerokim echem w branży muzycznej. I tak jej głos stał się "jednym z najbardziej zaskakujących w ciągu ostatnich lat", jak pisał magazyn "Rolling Stone".
Dla wytwórni była prawdziwym skarbem. Robiła wszystko to, czego od niej wymagali. Jej teledyski pojawiały się regularnie w MTV, co nie było typowe dla czarnoskórych wykonawców. Była pierwszą artystką, której debiut znalazł się na prestiżowej liście "Billboard 200". Z roku na rok odnosiła kolejne sukcesy. Wreszcie namówiono ją na udział w pamiętnym filmie "Bodyguard" u boku Kevina Costnera. Kiedy tłumy nastolatek płakały przy historii piosenkarki i jej romansu z ochroniarzem, ona przeżywała własne uniesienia. W 1992 roku poznała Bobby’ego Browna.