Whitney Houston zmarła 11 lat temu. Polska piosenkarka mówi, co ją zgubiło

11 lat temu świat obiegła smutna wiadomość o śmierci jednej z najpopularniejszych wokalistek wszech czasów - Whitney Houston. Edyta Górniak opisała, co - jej zdaniem - doprowadziło do przedwczesnej śmierci artystki.

Edyta Górniak pokusiła się o analizę życia zmarłej 11 lat temu Whitney Houston
Edyta Górniak pokusiła się o analizę życia zmarłej 11 lat temu Whitney Houston
Źródło zdjęć: © Getty Images | Ron Galella

Jej niepowtarzalny, potężny głos oraz wykonywane przez nią utwory na stałe wpisały się w historię muzyki pop, soul i R’n’B. Lista jej przebojów jest długa i do dziś wiele osób chętnie do nich wraca. Niestety, jak wiele osób w latach 80., także i Houston sięgnęła po narkotyki, co ostatecznie doprowadziło do jej przedwczesnej śmierci.

11 lutego 2012 r. Whitney Houston zmarła w swoim pokoju w Beverly Hilton Hotel. W jej organizmie wykryto ślady leku przeciwlękowego, środka zwiotczającego mięśnie, antyhistaminę, a także kokainę i marihuanę. Bezpośrednią przyczyną zgonu wokalistki było utonięcie w wannie. Miała wtedy 48 lat.

Wielki talent i tragiczna historia

Whitney Houston urodziła się 9 sierpnia 1963 r. w Newark w stanie New Jersey, a muzyka towarzyszyła jej od najmłodszych lat. Jej matka także była wokalistką, a chrzestną została sama Aretha Franklin.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pierwsze kroki na scenie stawiała w przykościelnym chórze dziecięcym, później występowała wraz z matką w nocnych klubach. Przełomem w karierze był rok 1983, gdy przedstawiciele wytwórni Arista Records zaproponowali jej kontrakt. Wydany dwa lata później debiutancki album "Whitney Houston" stał się hitem, a kolejne albumy i przeboje szturmem pobijały listy przebojów na całym świecie.

Niestety, w tym samym czasie pojawiły się także używki, które towarzyszyły wokalistce do śmierci. Pod koniec lat 80. poznała swojego męża, a ich toksyczna relacja była dodatkowym źródłem cierpienia gwiazdy. Małżeństwo ostatecznie rozpadło się w 2006 roku. Ich córką była Bobbi Kristina Brown, która niespełna trzy lata po śmierci Houston zmarła - podobnie jak matka - z powodu zatrucia alkoholem i narkotykami, na skutek czego podtopiła się w wannie.

Edyta Górniak dywaguje na temat życia i uzależnienia Houston

W rozmowie z "Faktem" polska wokalistka Edyta Górniak, którą wielokrotnie porównywano z amerykańską gwiazdą, podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat tego, co pośrednio przyczyniło się do śmierci Whitney Houston.

- Wydaje mi się, że jej największym wrogiem był jej nadzwyczajnie piękny głos. Bo presja wszystkich, którzy ją odkryli i pokochali, zbudowała oczekiwanie, że Whitney zawsze musi być doskonała i idealna w tym, co robi. (...) Kiedy Whitney ukazywała słabość człowieka, cały świat natychmiast to krytykował - stwierdziła Górniak.

Odniosła się także do trudnego życia prywatnego Houston, m.in. w dzieciństwie piosenkarki, upatrując późniejszych skłonności do nałogów.

- (...) Wydaje się także, że wielkim jej wrogiem było także dzieciństwo, a także najbliżsi, jak choćby tata, którzy ją okradli i zdradzili. Chyba z tego powodu szukała ucieczki w narkotyki, co zniszczyło jej zdrowie - podsumowała w rozmowie z "Faktem" Górniak.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (38)