Widzisz taki kokon na choince? Natychmiast oderwij i wyrzuć

Choinka to obowiązkowy element w wielu mieszkaniach podczas Bożego Narodzenia. Niektórzy jednak przynoszą ją do domu nawet kilka tygodni wcześniej. Podczas zakupu koniecznie warto zwrócić uwagę, czy na drzewku nie znajduje się narośl przypominająca szyszkę.

Z takiego kokonu mogą wykluć się setki owadówZ takiego kokonu mogą wykluć się setki owadów
Źródło zdjęć: © Adobe Stock, Facebook

Jak wybrać choinkę do domu? Już niedługo większość z nas zacznie poszukiwać odpowiedzi na to pytanie. Okazuje się, że nie warto skupiać się tylko na jak najbardziej gęstych gałązkach, wielkości, kolorze czy zapachu. Jeden z internautów przekonuje, że koniecznie powinniśmy zwrócić uwagę na coś jeszcze.

Masz żywą choinkę? Sprawdź, czy nie rośnie na niej coś takiego

Choinka sprawia, że nasze mieszkanie będzie pięknie prezentować się w grudniu i podczas świąt Bożego Narodzenia. Dużą popularnością cieszą się żywe drzewka. Wiąże się z nimi jednak pewien przykry problem - możemy niechcący wnieść do domu owady, kleszcze czy pająki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Świerk, sosna czy jodła. Jaką choinkę wybrać na Boże Narodzenie?

Nie oznacza to, że robaki muszą już znajdować się na choince. Jeden z internautów ostrzega przed niepozornie wyglądającymi kępkami o wielkości orzecha włoskiego, nieco przypominającymi małe szyszki. Okazuje się, że to kokony, w których znajdują się jaja owadów.

"Nie martw się, przytnij gałąź i umieść ją w swoim ogrodzie. To 100-200 żerujących (sic!) jaj modliszek! Mieliśmy na naszym drzewku dwie takie masy jaj. Nie wnoś ich do środka - kiedy wyklują się, umrą z głodu!" - opisywał mężczyzna na Facebooku.

Internauci potwierdzają. "Owady były wszędzie"

Choć wpis powstał 5 lat temu, do dziś cieszy się ogromną popularnością. Udostępniło go ponad 185 tysięcy użytkowników. Pojawiło się pod nim także sporo komentarzy, w których użytkownicy twierdzili, że znaleźli podobne kępy na swoich choinkach. Jedna z odpowiedzi brzmiała: "Mieliśmy drzewko z jednym kokonem i nie wiedzieliśmy, co to, dopóki owady się nie wykluły. Były wszędzie".

Inna osoba napisała: "Przydarzyło mi się to kilka lat temu. To było szaleństwo, poszedłem do domu moich teściów, potem wróciłem do siebie – a tam było pełno małych robaków, dowiedziałem się, że to modliszki". "Myślę, że mam zespół stresu pourazowego od czasu, gdy nam się to przydarzyło" - czytamy w kolejnym komentarzu.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Bawiła się na weselu Cichopek i Kurzajewskiego. Apeluje do ludzi
Bawiła się na weselu Cichopek i Kurzajewskiego. Apeluje do ludzi
Wymieszaj z wodą i rozetrzyj w brodziku. Rano będzie lśnił czystością
Wymieszaj z wodą i rozetrzyj w brodziku. Rano będzie lśnił czystością
Wtedy możesz wyciąć drzewo bez pisemnej zgody. Kluczowy termin
Wtedy możesz wyciąć drzewo bez pisemnej zgody. Kluczowy termin
Tak Urbańska ubrała się do śniadaniówki. Sukienka nie dla każdego
Tak Urbańska ubrała się do śniadaniówki. Sukienka nie dla każdego
Przyłóż do okna, nim ciepło ucieknie. Tak sprawdzisz szczelność
Przyłóż do okna, nim ciepło ucieknie. Tak sprawdzisz szczelność
Najwięksi "złodzieje" snu. Od razu pozbądź się z sypialni
Najwięksi "złodzieje" snu. Od razu pozbądź się z sypialni
Bohosiewicz ostrzega kobiety przed takimi mężczyznami. Mówi o "kiepskim finale"
Bohosiewicz ostrzega kobiety przed takimi mężczyznami. Mówi o "kiepskim finale"
Polacy kochali to imię. W tym roku wybrano je tylko dwa razy
Polacy kochali to imię. W tym roku wybrano je tylko dwa razy
Na koniec wieczoru wskoczyła w spodnie. Kasia Cichopek zaszalała na swoim ślubie
Na koniec wieczoru wskoczyła w spodnie. Kasia Cichopek zaszalała na swoim ślubie
Miała 13 lat, gdy zamieszkała u zakonnic. Marieta Żukowska mówi, co przeżyła
Miała 13 lat, gdy zamieszkała u zakonnic. Marieta Żukowska mówi, co przeżyła
Wendzikowska została porzucona chwilę po porodzie. "Dotknął mojej największej rany"
Wendzikowska została porzucona chwilę po porodzie. "Dotknął mojej największej rany"
O nałogu nie mówił głośno. Przyjaciel ujawnił, jak funkcjonował
O nałogu nie mówił głośno. Przyjaciel ujawnił, jak funkcjonował