Współcześni 30-latkowie. Jego imię to "Piotruś", a przydomek "Pan"

Mają ponad 30 lat i chociaż metrykalnie są dorośli, przedłużają sobie młodość podartymi dżinsami, włosami spiętymi w koczek i rozrywkowym stylem życia. Nie zakładają rodziny, a nawet, jeśli mają żony i dzieci, kumple i tak nie idą w odstawkę.

Chłopiec 30+, czyli "Piotruś Pan" w roli głównej
Źródło zdjęć: © 123RF
Dominika Czerniszewska

Urodzili się w latach 80. – okresie trudnym dla Polski. Dorastali w czasach przemian społeczno-kulturowych. Stali w kolejkach po bułki. Gdy chodzili do liceów, wstępowaliśmy do NATO, następnie do Unii Europejskiej. Wmawiano im, że wykształcenie to podstawa. Wszystko miało iść w dobrym kierunku. Jednak Kuba i Tomek udowadniają, że nie do końca tak jest.

Z obliczeń ośrodka GRAPE przy Uniwersytecie Warszawskim wynika, że odsetek dorosłych dzieci, żyjących pod dachem rodziców, w ciągu ostatnich lat wzrósł w Polsce z 38,8 proc. do 43,4 proc. Jesteśmy na drugim miejscu w Europie, tuż za narodem, z którego kiedyś drwiliśmy.

– Jeszcze kilkadziesiąt lat temu śmialiśmy się z Włochów, którzy w wieku 35 lat mieszkali z rodzicami. Nazywa się ich "bamboccioni", czyli dorosłe bobasy. Obecnie w Polsce mamy identyczną sytuację. To, co wytykaliśmy, stało się normą – tłumaczy Bianca-Beata Kotor, psycholog i psychoseksuolog z Uniwersytetu SWPS.

Zobacz także: "Chowają jajka do kieszonek, robią kanapki na wynos". Rezydentka o turystach

30-letni "pępek świata"

Kuba za swoją niezaradność życiową obwinia mamę, która zawsze za niego gotowała, prała i sprzątała. – Skończyłem 37 lat, pracuję w salonie samochodowym za śmieszne pieniądze. Niby mógłbym wynająć mieszkanie, ale po co, skoro mogę mieszkać "na garnuszku" – opowiada mężczyzna.

Dokłada się do rachunków, ale większość wypłaty przeznacza na gry. Nieco zawstydzony mówi, że mama mu nawet kanapki do pracy szykuje, więc nie musi się troszczyć o to, że ma jedynie "światło w lodówce" lub pogniecioną koszulę. – Ona wszystko robi za mnie. Nigdy nie usłyszałem od niej, abym opuścił rodzinne gniazdo – mówi nieco zawstydzony. Jego codzienne życie to rutyna – siłownia, praca, a wieczorem piwko z kolegami lub gra na konsoli. – Może, gdybym miał dziewczynę, byłoby mi łatwiej dorosnąć – stwierdza.

– Jeśli mężczyzna był wychowywany jako pępek świata i wszystko miało – i ma – się kręcić wokół niego, to nie możemy oczekiwać od takiej osoby, by brała później odpowiedzialność za cokolwiek. Takie rzeczy wynosi się z domu rodzinnego, to on nas modeluje i kształtuje. Gdy wartości i postawy nie są przekazywane, to później wyrasta nam na potęgę pokolenie "Piotrusiów Panów" i "Wiecznych Dziewczynek". Tam jest myślenie typu: To ja jestem tym dzieckiem, którym trzeba się zająć – wyjaśnia psycholożka.

Kucharz, który wody w domu nie nastawi

39-letni Tomek z wykształcenia jest kucharzem. Mimo to w domu nawet wody nie gotuje. Jest na zasiłku. Właściwie całe życie mieszka z rodzicami. – Wyprowadził się jedynie na dwa lata, kiedy miał żonę. Po rozwodzie wrócił do domu rodzinnego – opowiada kuzynka mężczyzny.

Tomek ma dwójkę dzieci, każde z inną kobietą. Alimentów nie płaci, płacą za niego rodzice, bo przecież nie ma z czego. Całe dnie spędza na słuchaniu muzyki, oglądaniu telewizji i spotkaniach z kumplami.

– Jego matka jest załamana, ale co ma zrobić, przecież to jej syn – tłumaczy kuzynka. – Rodzina wypięła się na niego. Nie został nawet zaproszony na komunię swojego starszego syna. Był rozczarowany i zszokowany – jak to ojca nie zaprosili – dodaje.

Co poszło nie tak...

– To pokolenie wychowywane w kulturze konsumpcjonizmu, indywidualizmu, egocentryzmu, ale niestety takiego niezdrowego i źle pojętego. To pokolenie, które nie miało wpajanych w domach cech takich jak wartość rodzinna, współodpowiedzialność. Rodzina i partnerstwo to dla nich hasło na plakacie, nic nieznaczące, gdyż jako wartość nie zostały one zaszczepione w domu rodzinnym – wyjaśnia Bianca-Beata Kotoro.

Psycholog zwraca również uwagę na rolę współczesnych kobiet. Choć z jednej strony dążą do partnerstwa, z drugiej wciąż przejmują obowiązki matek – gotują, piorą, wyręczają mężów. W takim układzie mężczyzna pozostanie wiecznym chłopcem, który, mając 35 lat, będzie pozował na nastolatka. – Zacznie popalać nielegalne używki, farbować włosy i wtedy dopiero poczuje, że jest "cool" – kwituje Kotoro.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Naturalny Ozempic coraz bardziej rozchwytywany. Eksperci ostrzegają
Naturalny Ozempic coraz bardziej rozchwytywany. Eksperci ostrzegają
Trafiła do szpitala przez takie spodnie. Teraz mówi, co zdiagnozowano
Trafiła do szpitala przez takie spodnie. Teraz mówi, co zdiagnozowano
Wyrzucasz paragony do kosza na papier? Więcej tak nie rób
Wyrzucasz paragony do kosza na papier? Więcej tak nie rób
Jej mąż jest 16 lat młodszy. Pokazała intymne kadry z wakacji
Jej mąż jest 16 lat młodszy. Pokazała intymne kadry z wakacji
Wrócili z Grecji do Polski. Tak mówią o przeprowadzce
Wrócili z Grecji do Polski. Tak mówią o przeprowadzce
Naturalny eliksir naszych babć. Wspiera odporność, obniża ciśnienie i odmładza
Naturalny eliksir naszych babć. Wspiera odporność, obniża ciśnienie i odmładza
Zabrała głos po powrocie męża. "Wiedziałam więcej, niż powinnam"
Zabrała głos po powrocie męża. "Wiedziałam więcej, niż powinnam"
Dodaj łyżkę do jajecznicy. Gordon Ramsay nigdy nie zapomina
Dodaj łyżkę do jajecznicy. Gordon Ramsay nigdy nie zapomina
Alternatywa dla różowych paznokci. Genialny manicure na lato 2025
Alternatywa dla różowych paznokci. Genialny manicure na lato 2025
Teresa Lipowska o młodszym pokoleniu aktorów. "Geniuszy nie widzę"
Teresa Lipowska o młodszym pokoleniu aktorów. "Geniuszy nie widzę"
Niedawno skończyła 49 lat. Tak teraz wygląda
Niedawno skończyła 49 lat. Tak teraz wygląda
Tyle kosztuje zagotowanie wody w czajniku. Oto konkretna kwota
Tyle kosztuje zagotowanie wody w czajniku. Oto konkretna kwota