"Wszystko na mojej głowie było, a książę się bawił". Ania od lat jest żoną kierowcy tira
Anna była zdradzana przez 8 lat. Gdy to odkryła po raz pierwszy, mąż od niej odszedł. Potem wrócił, bo rozstał się z kochanką. Przynajmniej tak myślała.
02.01.2019 21:51
"Mogłabym napisać książkę, jak dowiedziałam się o romansie, jak go matka w tym wspierała, jak szalenie nienawidziła mnie od początku małżeństwa" - pisze kobieta na forum Kafeterii, gdzie szuka pomocy. "Jak pracowałam przez 26 lat i wychowywałam dzieci, szkoła, a wcześniej przedszkole. Nigdy na nic nie miał czasu, bo pracował całymi dniami i nocami. W końcu prawo jazdy mu zabrali, po tym jak ktoś się wygadał, że impreza na bazie była. D...ki na stole tańczyły. Nie mam już siły. Twierdzą, że złą żoną byłam i nic w sądzie nie wskóram. Dzieci zawsze świadectwa z paskiem, eh... Szkoda pisać, zawsze wszystko na mojej głowie było, a książę się bawił".
Romans męża Ani trwał przez 8 lat. Kobieta w tym czasie pracowała i wychowywała dzieci, starając się zadbać o dom i rodzinę. Dopiero teraz postanowiła odejść, ale nie jest to tak proste, jak mogłoby się wydawać.
"Kredyty mam spłacone" - kontynuuje historię kobieta. "Mam papiery, że brałam. Nie chcę tutaj mieszkać, to jest piętro na jego domu. Zapisałam się do mecenasa. Miał alimenty kiedyś zasądzone, odwiesiłam i umorzyłam dług, po to wrócił. Doskonały ich plan się powiódł. Dużo wątków jest w tej sprawie jeszcze, czy mam szanse w sądzie. On twierdzi, że żadnych. Ma matkę i ojca, kochają łajdaka i kochanice".
Według Ani, jej mąż jest wspierany przez wszystko wokół. Zarówno kochanka, jak dzieci, bardzo go kochają. Do tego dochodzi jeszcze matka, która ubóstwia syna, a jej nienawidzi. Czuje się w tym wszystkim całkiem sama i nie wie, co teraz może zrobić.
Czy spotkaliście się kiedyś z taką sytuacją? Prześlijcie nam swoje historie przez serwis dziejesie.wp.pl