Wychodzą z ukrycia. Jadowity gad znowu widziany w Polsce
06.03.2024 12:21, aktual.: 06.03.2024 12:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Zaobserwowaliśmy pierwszą w tym roku żmiję zygzakowatą" - poinformowali bywalcy Puszczy Niepołomickiej. Jadowite gady znowu są aktywne, ale czy rzeczywiście należy obawiać się jedynego jadowitego węża w Polsce? Wyjaśniamy.
Wiosną nie tylko roślinność budzi się do życia. Na zmianę pogody zareagowały również zwierzęta, w tym żmija zygzakowata, czyli jedyny jadowity wąż w Polsce. Autorzy profilu Puszcza Niepołomicka na Facebooku, który zrzesza miłośników tego kompleksu leśnego w Małopolsce, pokazali fotograficzny dowód. Warto pamiętać, że żmije występują na terenie całego kraju.
"Wbrew powszechnej opinii". Czy żmii należy się bać?
"W minioną sobotę zaobserwowaliśmy pierwszą w tym roku żmiję zygzakowatą, w czarnej odmianie barwnej" - poinformowano. "W Polsce występują 3 odmiany barwne żmii zygzakowatej: brązowa (w odcieniach od jasno do ciemnobrązowego), szara (srebrzystoszara lub grafitowa) oraz czarna".
Czytaj także: Grasuje w całej Polsce. Zareaguj, gdy zauważysz w domu
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Żmija zygzakowata jest jednym z najbardziej znanych, głównie za sprawą swojego jadu i charakterystycznego wzoru na grzbiecie, choć ten – jak w przypadku osobnika ze zdjęcia – nie zawsze jest widoczny. Wbrew powszechnej opinii, żmija nie jest zwierzęciem agresywnym, a w obliczu zagrożenia częściej wybiera ucieczkę niż atak. Przypadki ukąszeń zdarzają się rzadko, zazwyczaj podczas przypadkowego nadepnięcia" - wyjaśniono.
Konsekwencje zbyt bliskiego spotkania mogą być jednak wyjątkowo niebezpieczne. Lasy Państwowe ostrzegają zwłaszcza dzieci i seniorów. "Ciepłe dni w ostatnim czasie spowodowały, że w lasach coraz częściej spotyka się żmiję zygzakowatą. Dlatego przestrzegamy przed zwiększoną aktywnością tych jadowitych gadów" - brzmi komunikat z ubiegłego roku.
Żmija może ukąsić. Nigdy jej nie zabijaj
Śladem po ukąszeniu są dwie małe ranki - miejsce wbicia przez gada zębów. Nie zawsze kończy się to jednak wstrzyknięciem jadu, bo możliwe jest tzw. ukąszenie suche. Zbyt bliskie spotkanie ze żmiją wiąże się m.in. z nudnościami, obrzękiem, bólem głowy, przyspieszeniem tętna, nadmierną potliwością i pragnieniem. Kończynę należy unieruchomić i udać się do lekarza. Może być konieczne podanie surowicy i zastrzyku chroniącego przed tężcem.
"Żmija zygzakowata jest gatunkiem chronionym. W celu ich ochrony ustanowiono szereg zakazów, takich jak zakaz umyślnego zabijania i okaleczania, zakaz chwytania, przetrzymywania, niszczenia siedlisk, schronień, a także umyślnego płoszenia i niepokojenia żmij. Złamanie tych zakazów jest traktowane jako wykroczenie. Jego popełnienie wiąże się z orzeczeniem kary aresztu lub grzywny" - informują Lasy Państwowe.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl