Grasuje w całej Polsce. Zareaguj, gdy zauważysz w domu

Chociaż jest jednym z owadów, które najczęściej spotyka się w Polsce, to zdecydowanie za mało osób zdaje sobie sprawę o istnieniu tego szkodnika. Czym jest ściga dębowa i czy jest groźna dla człowieka?

Ściga dębowa, znana również jako płaskowiak zmienny, wyróżnia się nie tylko swoją zdolnością do wyrządzania szkód w drewnie, ale także zmiennością kolorów. W Polsce można spotkać osobniki w odcieniach czerwieni, złota, żółci, brązu, granatu, a nawet czerni. Często zdarza się, że u jednego osobnika pokrywy skrzydłowe przybierają różne barwy. Pomimo tych różnic w wyglądzie, to wciąż ten sam owad. 

Skoro wiadomo już, że ściga dębowa potrafi przybierać różne barwy, warto wiedzieć, co jeszcze odróżnia tego insekta od innych owadów. Ma charakterystyczne odnóża, a ich górna część jest znacznie większa i grubsza niż dolna partia - ta jest cieńsza i ma zazwyczaj żółty, brunatny lub czerwony kolor.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ściga ma trzy pary odnóży oraz długie czułki z wyraźnymi segmentami. Płaskie ciało ścigi podzielone jest na trzy części: głowę, część piersiową oraz pokrywy skrzydeł. Samice są nieco większe niż samce, dorosłe osobniki osiągają rozmiary od 6 do 18 mm. Chociaż insekty mają skrzydła i potrafią latać, robią to niezbyt sprawie.

Ściga jest przede wszystkim mieszkańcem drzewostanów liściastych i mieszanych. Jak sama nazwa wskazuje, przeważnie zamieszkuje dęby. Szkodnika możemy spotkać najczęściej wieczorami oraz nocami od końca maja aż do końca sierpnia. Wtedy też dorosłe, fruwające osobniki poszukują partnerów do kopulacji.

Czytaj też: W Polsce są wszędzie. Uważaj, gdy zauważysz w domu

Następnie samice, najczęściej pod korą drzew lub w ściętych pniach, składają jaja. Właśnie w tych miejscach larwy po wykluciu zaczynają drążyć ścieżki w drzewie, co przyczynia się do ich uszkodzenia. Dorosłe ścigi żywią się sokami wyciekającymi z ran drzew, jednak ich głównym celem jest rozmnażanie się i szukanie odpowiednich miejsc do składania jaj.

Może się zdarzyć, że dorosłe osobniki przypadkowo wlecą do naszych domów. Jednak jeśli nie znajdą w nich drewna, nie stanowią zagrożenia. Większe obawy budzi fakt, że larwy ścigi mogą dostać się do naszych domów np. z drewnem kominkowym. W takim przypadku cykl rozwojowy owada przyspiesza, co prowadzi do pojawienia się dorosłych osobników.

Należy pamiętać, że ściga, w tym dębowa, bukowa, purpurowa i modrzewiowa, nie są szkodnikami sanitarnymi. Nie przenoszą chorób zagrażających ludziom czy zwierzętom, i nie są agresywne wobec ludzi. Nie mają zdolności do kłucia ani żądlenia, a ich jedynym celem jest drewno. Dlatego, jeśli zdarzy się, że w naszym domu pojawią się te owady, nie ma powodu do paniki - owady chcą tylko wydostać się na zewnątrz. Można im pomóc, wynosząc je na zewnątrz.

Niestety, duże populacje ścigi mogą wyrządzić znaczne szkody w drewnie. Jeśli to zostało zanieczyszczone przez larwy, zazwyczaj najlepszym rozwiązaniem jest całkowite usunięcie drewna. Jednak w przypadku, gdy większość jest już zaatakowana, straty finansowe mogą być spore. W takich sytuacjach warto skontaktować się z profesjonalną firmą zajmującą się dezynsekcją.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl