"Wygląda jak dwa polskie TIR‑y". Ewa Farna nagrała klip, w którym konfrontuje się z krytyką jej ciała
Wokalistka Ewa Farna m.in. po ciąży, doznała krytyki ze strony internautów. Zarzucali jej, że nie wygląda, jak kobieta z okładki kolorowego czasopisma, ale jak "ogromny sterowiec z ośmioma brodami, gruba świąteczna bańka, gruba jak świnia". Artystka powiedziała: "dość".
Komentarze i przykre określenia nie były jej obojętne. Choć Ewa Farna znała swoją wartość, krytyka ją bolała. Poza tym widziała, że jej ciało, zwłaszcza po ciąży, wolno się regeneruje. Blizny na brzuchu nie znikają, a nadprogramowe kilogramy się utrzymują, pomimo diet. Doszło do tego, że piosenkarka doświadczyła zaburzeń odżywiania. Postanowiła zmierzyć się z tematem body shamingu w sposób, w jaki najlepiej umie, czyli poprzez sztukę. Nagrała utwór pt. "Ciało", w którym pokazuje swoją fizyczność i mówi o tym, co ją spotkało.
Piosenka jest zapowiedzią szóstego albumu wokalistki. "Przez lata moje ciało / tyle wytrzymało / i nie jeden ślad mam / wiem, że jest tak / jak być miało" – śpiewa artystka.
"Chodzi o celebrowanie ciała"
Ewa Farna w wywiadach na temat nowego singla powiedziała, że kiedyś mocno zależało jej na estetyce. Starała się dorównać standardom, jakie wyznaczają media, jeżeli chodzi o wygląd zewnętrzny. Aktualnie, uświadomiła sobie, że to świat pcha ludzi w tym kierunku. Postanowiła się więc zatrzymać i dowiedzieć, czego ona sama oczekuje od siebie. Okazało się, że jest dumna ze swojego ciała, z tego, jak wiele wytrzymało w ciąży i po niej. Nabrała szacunku do swojej cielesności i teraz chce ją z dumą pokazywać.
Ewa Farna jest piosenkarką, autorką tekstów, kompozytorką, producentką. W sieci znana jest z tego, że porusza ważne tematy i nie przymyka na nie oka. Wokalistka zwraca m.in. uwagę na ciałopozytywność, empatię i ludzi wokół. Śmiało mówi o zdrowiu psychicznym, a wszystko z dystansem i szacunkiem.