Andrzej z Plutycz po raz drugi trafił do ośrodka. Bliscy się martwią
- Leczą, trzy razy dziennie jedzenie, dobrych kolegów mam w pokoju - oznajmił Andrzej z Plutycz, który przebywa w Centrum Rehabilitacji Rolników w Szklarskiej Porębie. - Koleżanek też nie brakuje - zdradził tajemniczo ulubieniec widzów programu "Rolnicy. Podlasie".
14.03.2024 | aktual.: 14.03.2024 10:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Emitowany na antenie Fokus TV program "Rolnicy. Podlasie" szybko zdobył sporą popularność. Ukazuje bowiem prawdziwe życie mieszkańców wschodniej Polski, którzy utrzymują się z pracy na roli oraz hodowli zwierząt. Andrzej z Plutycz od razu zaskarbił sobie sympatię widzów.
Trafił do Centrum Rehabilitacji. Nie narzeka na nudę
W ostatnim odcinku uwielbianego przez Polaków serialu o rolnikach z Podlasia zabrakło Andrzeja z Plutycz. Słynny rolnik musiał po raz drugi udać się do Centrum Rehabilitacji Rolników w Szklarskiej Porębie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gienek, Jarek oraz Sławek zadzwonili do Andrzeja. 41-latek nie ukrywał, że jest mu tam dobrze.
- Leczą, trzy razy dziennie jedzenie, dobrych kolegów mam w pokoju - zachwycał się 41-latek.
Z jego wypowiedzi wynika, że nie narzeka na nudę. - Koleżanek też nie brakuje - zdradził tajemniczo rolnik. Nie zdziwiło to Sławka. - Z twoim postępowaniem, umiejętnościami to powinno nie brakować - odparł kolega.
Sławek zażartował, że powinien udać się do sanatorium po raz trzeci. - Pierwszy raz po rozum, drugi po miłość, a trzeci po zdrowie - stwierdził.
Rozmowa szybko się jednak skończyła, bo na Andrzeja czekały kolejne zabiegi. Nie zakończyło to jednak dyskusji.
- Może zapozna jakąś góralkę i może mały Andrzejek powstanie za niedługo, bo i bocian będzie klekotał mu na dachu - powiedział Jarek, brat Andrzeja. Stwierdził, że chętnie zostałby chrzestnym.
Dla miłości zrobi wszystko
W jednym z odcinków Andrzej z Plutycz przyznał, że jest zdolny poświęcić wiele dla swojej miłości.
- Jak chce się kogoś poznać, to mężczyzna potrafi tysiące kilometrów przejechać za tą drugą połówką. Bo ja coś o tym wiem, u mnie też taka sytuacja jest - stwierdził.
Czytaj też: Anna Bardowska pokazała garderobę. Robi wrażenie
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl