Polacy na samym końcu w Europie. "Nie mogliśmy uwierzyć"
Według międzynarodowego badania PIAAC Polacy mają trudności w rozwiązywaniu nawet najprostszych zadań. Aż 39 proc. respondentów miało problem ze zrozumieniem prostego tekstu i wyciągnięciem wniosków. Wyniki ankietowanych z Polski zostały oznaczone gwiazdką.
Międzynarodowe Badanie Umiejętności Dorosłych PIAAC 2023 ujawniło, że prawie 40 proc. dorosłych Polaków to "funkcjonalni analfabeci". Nie potrafią zrozumieć tego, co czytają, ani rozwiązać nawet prostego zadania z liczbami. Z danych wynika, że prawie połowa Polaków (48 proc.) ma trudności z rozwiązywaniem problemów.
Wyniki mówią same za siebie
Więcej niż co trzeci Polak może mieć problemy z tak prostymi rzeczami, jak poprawne odczytanie ulotki leku czy obliczenie, ile potrzeba tapety do sypialni. Co gorsza, połowa społeczeństwa może mieć trudności z odnalezieniem wskazanego adresu – wynika z badań.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chociaż wyniki zostały ogłoszone 10 grudnia, nie pojawiły się w mediach. Ministerstwo Edukacji Narodowej, które wydało na nie aż 6 mln złotych, nie jest szczególnie dumne z rezultatów – zanotowaliśmy bowiem spadek umiejętności w porównaniu z latami ubiegłymi.
Podczas badań PIAAC (Programme for International Assessment of Adult Competencies) sprawdzane są umiejętności czytania, analizy matematycznej oraz elastyczność w rozwiązywaniu problemów u dorosłych w wieku od 16 do 65 lat. Jest to jedno z najważniejszych i najbardziej prestiżowych badań społecznych na świecie, będące jednocześnie jedynym porównaniem umiejętności dorosłych w różnych krajach. W edycji badania przeprowadzonej w latach 2022–2023 wzięło udział 31 państw, w Polsce ankieterzy dotarli do prawie 10 tysięcy osób o zróżnicowanym wykształceniu.
Sprawę niechlubnych wyników Polaków komentuje dla "Newsweeka" dr Michał Sitek, kierownik Zespołu Badań Umiejętności w warszawskim Instytucie Badań Edukacyjnych, który jest jednocześnie kierownikiem polskiej edycji PIAAC. Podkreśla, że zadania nie są szczególnie wymagające i nie powinny sprawiać trudności.
– To nie są testy zaawansowanej wiedzy szkolnej, tylko z życia wzięte zadania. Dorośli, nawet słabo wykształceni, powinni sobie z nimi swobodnie poradzić – tłumaczy.
Nieprawidłowości w badaniach
Podczas badań w PIAAC ankieterzy odwiedzają badanych w ich własnych domach. Cały proces trwa około dwóch godzin i składa się z dwóch części: najpierw ankieter wypełnia kwestionariusz dotyczący respondenta, a następnie przekazuje mu tablet do samodzielnego rozwiązania testu.
W przypadku niektórych ankiet PIAAC kontrolerzy wykryli próby oszustwa, w których przeprowadzający badanie wypełniali testy samodzielnie i fałszowali wyniki. Podobnych przypadków były setki, a odkryte zostały w sześciu krajach. Najwięcej incydentów miało miejsce w Polsce, gdzie kilkunastu ankieterów musiało zostać wyłączonych z badania.
Raport międzynarodowy zawiera ostrzeżenie: "Chociaż podobne przypadki występują we wszystkich krajach, liczba takich incydentów w Polsce może mieć istotny wpływ na rzetelność szacowania całej populacji. Należy to brać pod uwagę przy interpretacji wyników dla Polski". W związku z tym wyniki dla naszego kraju zostały oznaczone gwiazdką ostrzegawczą w raporcie OECD (2024). Naukowcy dyskutowali nawet nad możliwością całkowitego wycofania polskiego raportu i wyników badań.
– Spadek w takiej skali wydaje się mało wiarygodny. Skąd nagle dwukrotny wzrost osób z najniższymi wynikami? Nie mogliśmy w to uwierzyć. (...) Ludzie masowo kupują bilety na pociąg w internecie, czytają rozkłady jazdy, korzystają z GPS, odnajdują się w zawiłościach NFZ i wykupują cyfrowe recepty. Gdzie ci analfabeci? – zastanawia się dr Sitek w rozmowie z "Newsweekiem".
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.