Czy pranie może być efektywne i jednocześnie pozwolić na oszczędzanie na prądzie? Odpowiedź brzmi - tak, jeśli tylko znamy się na domowych sztuczkach. Eksperci przyznają, że ten prosty test może nam pomóc nie tylko w tym, aby ubrania czy ręczniki zawsze dokładnie się wyprały, lecz także zmniejszyć rachunki za prąd. Na czym dokładnie polega ta metoda?
Chcesz zaoszczędzić? Wypróbuj "palm trick" przy następnym praniu
Perfekcyjne panie domu z pewnością wiedzą, że nie ma nic gorszego niż przeładowanie bębna pralki. Skąd jednak możemy wiedzieć, że nasze pranie zajmuje już tyle miejsca, że jeśli włożymy coś jeszcze, maszyna będzie pracować mniej efektywnie? Warto mieć świadomość, czym skutkuje przeładowanie - tutaj bowiem nietrudno o zepsucie się pralki, a także pobieranie przez sprzęt większych ilości prądu, by poradzić sobie z nadmiarem ubrań. Tu właśnie z pomocą nadchodzi metoda znana jako "palm trick".
Wystarczy położyć dłoń na praniu i sprawdzić, ile miejsca pozostało między ubraniami a górną ścianą bębna. Jeżeli zmieściła się cała dłoń i mamy jeszcze ciut przestrzeni - możemy prać bez obaw. Gdy tej przestrzeni brakuje - koniecznie coś wyjmijmy. Jeżeli jednak wolnego miejsca jest jeszcze dużo, dorzućmy coś jeszcze, aby zaoszczędzić wodę.
Idealnie załadowana pralka - czyści ubrania, oszczędza wodę i prąd
Wedle ekspertów najlepiej będzie, kiedy zapakujemy bęben pralki w 80 proc. Tym sposobem pranie zostanie dokładnie wymyte - woda oraz detergenty będą mieć odpowiednią przestrzeń do działania. Jednocześnie pralka będzie działać na pełnych obrotach, a zachowany umiar sprawi, że unikniemy skutków przeładowania.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Jak wywabić plamy z obrusa. Kilka domowych i sprawdzonych sposobów
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
