Zawołaj tak kota. Przybiegnie od razu
Twój kot cię ignoruje, gdy go wołasz? Spokojnie, to nie osobista zniewaga. Istnieje prosty trik, który sprawi, że pupil przybiegnie do ciebie jak na zawołanie. Wystarczy zrozumieć jego język i... wiedzieć, co naprawdę do niego przemawia.
Koty to niezależne dusze, które często ignorują nasze wołania. Jednak istnieje sprawdzony sposób, dzięki któremu twój pupil zjawi się przy tobie szybciej, niż myślisz. Wystarczy znać pewien trik i… podejść do sprawy po kociemu.
Koty nie reagują na wołanie? Oto sekretny sposób, który zawsze działa
No dobrze, wiemy już, że ton głosu ma znaczenie. Ale co zrobić, gdy nawet najsłodsze "kici-kici" i najbardziej melodyjny ton nie przynoszą efektu? Może twój kot ma gorszy dzień, jest zajęty podziwianiem widoków za oknem albo po prostu… testuje twoją cierpliwość. Spokojnie, mam na to sprawdzony sposób, który działa na większość kotów jak magnes.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lamparty złapały małą impalę. Zobacz, co stało się później
Jeśli zależy nam na tym, by kot przychodził do nas za każdym razem, gdy go wołamy, musimy mu pokazać, że to się po prostu opłaca. Pozytywne wzmocnienie to podstawa. Zawsze warto nagrodzić pupila, gdy na nas zareaguje. Może to być jego ulubiony przysmak (coś, za co dosłownie "sprzeda duszę"), ulubiona zabawka (chwila wspólnej zabawy) albo po prostu kojące głaskanie i drapanie za uszami. Powtarzając ten schemat, twój kot szybko skojarzy wołanie z czymś przyjemnym i korzystnym dla siebie.
Ale co, jeśli nawet to nie pomaga? Wtedy czas wyciągnąć "tajną broń", czyli… jedzenie! Mruczki to zazwyczaj ogromne głodomory, które za pokarm są w stanie zrobić niemal wszystko. Kiedy więc twój kot uparcie nie reaguje na wołanie, wypróbuj ten niezawodny trik: otwórz przy nim saszetkę z ulubionym mokrym jedzeniem albo postukaj w miskę, w której zazwyczaj dostaje posiłki. Dźwięk otwieranej puszki, szeleszczącej saszetki czy rytmiczne stukanie w miskę zadziała na kota niczym najsilniejszy wabik. Zobaczysz, jak szybko pojawi się u twoich stóp, gotowy na ucztę.
Koty nie ignorują cię bez powodu
Mówi się, że koty chodzą własnymi ścieżkami — i trudno się z tym nie zgodzić. Choć są towarzyskie i potrafią przywiązać się do człowieka, często sprawiają wrażenie, jakbyśmy mówili do ściany. Zawołasz, zrobisz "kici-kici", a one… nawet nie drgną. Czy to znaczy, że cię nie słyszą? Absolutnie nie. Kot doskonale rejestruje twój głos — tylko nie zawsze ma ochotę na interakcję. Ale spokojnie, da się to zmienić.
Badacze z Laboratorium Zachowań Zwierząt w Bar Harbor dowiedli, że koty nie tylko słyszą nas doskonale, ale też potrafią rozpoznać intencje, z jakimi się do nich zwracamy. Kluczowa okazuje się nie tyle treść wypowiadanych słów, ile sposób, w jaki je mówimy. Mruczek wyczuje twoje emocje lepiej niż niejeden człowiek. Jeśli jesteś poirytowany, rozdrażniony albo mówisz zbyt głośno — zwierzak może po prostu uznać, że nie warto ryzykować kontaktu.
Warto zatem zmienić strategię. Wołaj kota spokojnym, miękkim tonem. Używaj tego samego zwrotu, najlepiej z wyższą intonacją, jakbyś mówił do dziecka. Kot z czasem nauczy się, że to sygnał, który go dotyczy — a nie ogólny szum w tle.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.