GwiazdyWyprzedają pamiątki po słynnym mimie

Wyprzedają pamiątki po słynnym mimie

Wyprzedają pamiątki po słynnym mimie
Źródło zdjęć: © AFP

26.05.2009 09:29, aktual.: 28.06.2010 11:57

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ponad 900 pamiątek i osobistych przedmiotów należących do słynnego francuskiego mima Marcela Marceau zostanie wystawionych na aukcji. Rodzina zmarłego w 2007 roku Marceau zmuszona jest je sprzedać z powodu długów.

Ponad 900 pamiątek i osobistych przedmiotów należących do słynnego francuskiego mima Marcela Marceau zostanie wystawionych na aukcji. Rodzina zmarłego w 2007 roku Marceau zmuszona jest je sprzedać z powodu długów.

Jak podaje agencja Associated Press, pod młotek pójdzie między innymi strój najsłynniejszej postaci, w którą wcielał się Marceau - klauna Bipa. Wysłużony cylinder z czerwonym kwiatem powinien osiągnąć cenę do 1500 euro.

Córka mima, Camille, powiedziała, że aukcja jest ostatecznym środkiem, którego rodzina chwyciła się, by uregulować długi jej ojca. Według komunikatu domu aukcyjnego Drouot Richelieu, artysta wpadł w rosnące kłopoty finansowe, starając się zdobyć środki na swoje przedstawienia.

Z tego powodu - dodał przedstawiciel domu aukcyjnego - rodzina musiała zrezygnować z przekształcenia w muzeum rodzinnego domu Marceau w Bercheres-sur-Vesgre, na zachód od Paryża.

Dochód z aukcji, którą Camille Marceau określiła jako "łamiącą serce", ma wynieść około 300 tys. euro. Wśród wystawionych przedmiotów znajdą się m.in. zdjęcia Marceau ze sławnymi osobistościami oraz narysowany przez niego tuszem autoportret.

Marcel Marceau, właściwie Marcel Mangel, urodził się w 1923 roku w żydowskiej rodzinie w Strasburgu. Podczas II wojny światowej jego ojca zabili hitlerowcy. Aktor przystąpił wtedy do ruchu oporu. Po wojnie ukończył szkołę dramatyczną w Paryżu.

Przez ponad 50 lat wyrażał na scenie emocje, nie wypowiadając ani jednego słowa. Naśladował różne postaci, m.in. opryskliwego kelnera, pogromcę lwów, czy szwaczkę. Jego gesty i bardzo bogata mimika nadawały im niepowtarzalny charakter.

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (0)