Wystawne życie uzbeckiej księżniczki
Ma 27 lat, urodę, której zazdrości jej niejedna kobieta, jest siostrzenicą wieloletniego premiera Uzbekistanu, a w dodatku jej przyszywanym wujkiem jest najbogatszy człowiek w Rosji. Piękna Diora Usmanowa, która najwyraźniej zaczerpnęła smykałkę do interesów od członków swojej rodziny, otworzyła własny butik z ubrankami dla dzieci. Niby nic w tym dziwnego, ale "uzbecka księżniczka" sprzedaje luksusowe produkty, które kosztują 5 tysięcy funtów za sztukę (ok. 25 tys. zł). Stanowi to równowartość rocznego wynagrodzenia 13 osób, zarabiających minimalną kwotę w jej ojczystym Uzbekistanie.
Ma 27 lat, urodę, której zazdrości jej niejedna kobieta, jest siostrzenicą wieloletniego premiera Uzbekistanu, a w dodatku jej przyszywanym wujkiem jest najbogatszy człowiek w Rosji. Piękna Diora Usmanowa, która najwyraźniej zaczerpnęła smykałkę do interesów od członków swojej rodziny, otworzyła własny butik z ubrankami dla dzieci. Niby nic w tym dziwnego, ale "uzbecka księżniczka" sprzedaje luksusowe produkty, które kosztują 5 tysięcy funtów za sztukę (ok. 25 tys. zł). Stanowi to równowartość rocznego wynagrodzenia 13 osób, zarabiających minimalną kwotę w jej ojczystym Uzbekistanie.
Diora Usmanowa znalazła pomysł na biznes
W nowo otwartym moskiewskim butiku Diory można znaleźć dziecięce ubranka haute couture, wśród których szczególną uwagę przyciągają sukieneczki wysadzane perłami - są one inspirowane modą carskiej Rosji.
Diora Usmanowa znalazła pomysł na biznes
Diora wpadła na pomysł zaprojektowania dziecięcej kolekcji w takim stylu po tym, jak jej córka Mariyam zaczęła narzekać, że nie ma żadnej eleganckiej sukienki. "Zawsze ubierałam córkę w skromne ubrania z Bonpoint. Pewnego dnia mała powiedziała, że chce wyjechać. Zapytałam ją dlaczego, a ona odpowiedziała, że nie ma żadnej pięknej sukienki. Wtedy uświadomiłam sobie, że ma dopiero dwa lata, ledwie nauczyła się mówić, a już czuje się nieswojo" - opowiada Usmanowa w rozmowie z "Daily Mail".
Diora Usmanowa znalazła pomysł na biznes
Jednak historia 27-latki ma drugie dno. Dziewczyna głównie znana jest nie dlatego, że znalazła pomysł na biznes i sukcesywnie go rozwija. Usmanowa jest siostrzenicą wieloletniego premiera Uzbekistanu, Shavkata Mirziyoyeva. Wujek Diory otwarcie popiera prezydenta Islama Karimova, który według Human Rights Watch eliminuje swoich politycznych wrogów politycznych, wysyłając ich na śmierć poprzez ugotowanie. Brutalny wujek Diory jest regularnie atakowany przez organizacje walczące o prawa człowieka. Został oskarżony o pobicie w 2000 roku Eshniyoza Hamzayeva, nauczyciela matematyki, którego uczniowie podobno zbyt wolno zbierali bawełnę. Mężczyzna zmarł 5 dni później.
Diora Usmanowa znalazła pomysł na biznes
Usmanowa, którą na samym Instagramie obserwuje prawie 130 tysięcy osób, jest wyśmiewana za swoje ostatnie wypowiedzi dla rosyjskiego magazynu "Tatler". "Uzbecka księżniczka" lekceważąco mówi w nich o Paryżu, który nazywa nudnym i niedostatecznie szykownym, aby otworzyć w nim butik. "Po tygodniowym pobycie w Paryżu miałam depresję. Moskwa jest ciekawa, a Paryż nudny" - komentowała Diora.
Kiedyś kobieta wraz z mężem Baburem spędzili sporo czasu w szwajcarskiej miejscowości Zug, w której mężczyzna pracował w jednym z przedsiębiorstw swojego prokremlowskiego wujka miliardera - Alishera Usmanowa (jest on także szczęśliwym posiadaczem 30 procent udziałów piłkarskiego klubu Arsenal Londyn). "W ciągu dwóch miesięcy szwajcarskiego życia chodziłam w powyciąganym swetrze i łapałam się na tym, że jestem w stanie wyjść z domu w kapciach" - opowiada Diora. "W Zug nic się nie dzieje. A najgorsze jest to, że w którymś momencie dostosowujesz się do lokalnej społeczności" - dodaje.
Diora Usmanowa znalazła pomysł na biznes
Życie Usmanowej diametralnie się zmieniło po tym, jak jej mąż - potencjalny spadkobierca fortuny wartej 10 miliardów funtów, zginął w wypadku samochodowym w Taszkencie, stolicy Uzbekistanu, trzy lata temu. Wujek zmarłego bardzo przeżył utratę siostrzeńca, a wdowie po 30-latku bardzo pomogła żona udziałowca Arsenalu. Mimo znanych koneksji rodzinnych Diora, jak sama podkreśla, stara się żyć na własny rachunek. Media jednak doskonale wiedzą, kim jest i stale traktują ją jako siostrzenicę premiera Uzbekistanu, a nie jako znaną projektantkę.
"Kiedy ludzie piszą, że jestem czyjąś siostrzenicą oznacza to, że wszystkie moje małe, skromne zwycięstwa ostały przykryte czyimś dużym nazwiskiem. Nawet jeśli sama czytam, że czyjaś córka zaprojektowała kolekcję ubrań, myślę, że w efekcie zatrudniła projektanta, a sama nic nie zrobiła" - podsumowuje Diora w wywiadzie dla "Daily Mail".
Diora Usmanowa znalazła pomysł na biznes
Rosjanie, którym podoba się praca Diory, określają jej markę jako "bajkę dla najmłodszych księżniczek i książąt". Sama Usmanowa twierdzi, że jej zawodowa przyszłość w Moskwie jest pewna, ponieważ trwa tutaj właśnie baby boom.
Diora Usmanowa znalazła pomysł na biznes
"Bibiona przywraca obraz młodych arystokratycznych pań i panów z minionych wieków, gdzie luksus od urodzenia był czymś naturalnym" - opisują krytycy.
Marka Diory jest wyraźnie inspirowana obrazami prezentowanymi przez Lwa Tołstoja. Na tym pochwały się kończą, ponieważ w samym Uzbekistanie Diora znana jest głównie za sprawą rodziny, a nie talentu. W dodatku dzieci mieszkające w Uzbekistanie nie mogą pozwolić sobie na sukienki projektowane przez Usmanową. Najmłodsi Uzbecy zmuszeni są do pomagania rodzicom przy zbieraniu bawełny, za którą rząd daje im orzechy. A z takiej bawełny Diora szyje swoje suknie warte ponad 25 tys. zł.