Blisko ludziZabójstwo Sarah Everard. Tragedia wpłynie na edukację seksualną w szkołach?

Zabójstwo Sarah Everard. Tragedia wpłynie na edukację seksualną w szkołach?

Po zabójstwie 33-letniej Sarah Everard, która samotnie wracała wieczorem do domu, w Wielkiej Brytanii rozpoczęły się protesty. Okazuje się, że manifestacje Brytyjczyków mogą mieć realny wpływ na nauczanie w szkołach. Młodzież będzie się uczyć wzajemnego szacunku?

Protesty w Wielkiej Brytanii po zabójstwie Sarah Everard
Protesty w Wielkiej Brytanii po zabójstwie Sarah Everard
Źródło zdjęć: © Getty Images

22.03.2021 19:57

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zabójstwo 33-letniej Sarah Everard z Londynu wstrząsnęło Wielką Brytanią. Na początku marca mieszkanka Londynu wracała wieczorem, około godziny 21.30, od przyjaciółki i zmierzała do swojego domu. Jednak nigdy do niego nie dotarła. Tydzień później w lesie w hrabstwie Kent, oddalonego o 100 km od miejsca zaginięcia kobiety, znaleziono ciało Everard. O porwanie i zabójstwo został oskarżony policjant.

Po tragedii w Wielkiej Brytanii zaczęły się protesty i manifestacje. Brytyjczycy wychodzili na ulice, by walczyć o prawa kobiet i zwrócić uwagę rządzących na to, że młode kobiety nie czują się bezpiecznie.

W szkołach będą uczyć szacunku do kobiet?

Jak podaje dziennik "The Times", Kit Malthouse, członek brytyjskiego parlamentu z ramienia Partii Konserwatywnej, zasugerował, by w brytyjskich szkołach pojawiło się nauczanie na temat tego, jak kobiety powinny być traktowane na ulicach i w miejscach publicznych. Takie lekcje miałyby być dodatkiem to zajęć z edukacji seksualnej lub zajęć PSHE (edukacji personalnej, społecznej, zdrowotnej i ekonomicznej).

Co więcej, stanowisko Kita Malthouse'a poparła również Andrea Leadsom, członkini Partii Konserwatywnej, a od 2019 roku minister biznesu, innowacji i zdolności w Gabinecie Borisa Johnsona. Zaapelowała do rodaków, by edukowali swoje dzieci na temat wzajemnego szacunku.

"Przerażające wydarzenia ostatnich dni wywołały wielki gniew i niepokój. W mojej skrzynce odbiorczej jest wiele e-maili, wzywających do wprowadzenia godziny policyjnej dla mężczyzn, ale też wiele innych, wzywających do lepszego zrozumienia, że ​​nie wszyscy mężczyźni są sprawcami. W tak trudnym czasie musimy znaleźć właściwą równowagę między wolnością osobistą a interwencją państwa, ale także zdać sobie sprawę z tego, jak ważne jest, abyśmy nauczali nasze dzieci, zarówno chłopców, jak i dziewczynki, że wzajemny szacunek jest bardzo ważny” - powiedziała Andrea Leadsom.

Komentarze (90)