Zakazane przed sklepem. Przyłapani zapłacą 1000 zł
Przed sklepami często możemy natknąć się na czekającego przed wejściem psa. Czy to dobre rozwiązanie? Behawiorystka przekonuje, że to nie tylko negatywnie odbija się na psychice zwierzęcia, ale także łamiemy tym prawo.
Pies przywiązany do stojaka rowerowego, drzwi lub wiaty na wózki zakupowe to dość częsty widok zarówno w większych, jak i mniejszych miejscowościach. Nie wszyscy właściciele czworonogów jednak wiedzą, że łamią w ten sposób prawo. Co więcej, takiego zachowania nie pochwalają też psi behawioryści.
Co grozi za zostawienie psa przed sklepem?
Nie wszystkie sklepy zezwalają na wprowadzanie zwierzaków do środka. Co więc zrobić z naszym pupilem, gdy musimy kupić produkty pierwszej potrzeby?
Wiele osób zostawia zwierzaki pod sklepem. Część ludzi przywiązuje je do słupków dostępnych przed budynkiem, a inni ufają, że pies wykona ich komendę "zostań", nie ruszając się z wyznaczonego miejsca.
"Pies pozostawiony bez opieki to de facto pies porzucony. (..) To jest rodzaj znęcania się nad zwierzętami" - powiedziała w rozmowie z Onetem Katarzyna Bargiełowska z Akademii 4 Łapy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okazuje się, że tego typu zachowanie to jawne łamanie prawa.
"Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany" - można przeczytać w art. 77. Kodeksie wykroczeń.
Musimy wziąć pod uwagę, że nasz zwierzak, nawet jeśli na co dzień jest łagodny, w chwili zagrożenia może zachować się inaczej niż zwykle. Nie mamy wówczas pewności, że nie zaatakuje innego psa lub dziecka, które akurat podbiegnie go pogłaskać.
"(..) sytuacja, w której przechodnie mają problem z ominięciem leżącego w przejściu psa, jest przez zwierzę odbierana jako naruszenie jego przestrzeni. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak zareaguje w takiej sytuacji pies" - zaznaczyła behawiorystka.
Czytaj też: Pies liże cię po twarzy? Wiadomo, co to oznacza
Nie porzucaj własnego psa!
Katarzyna Bargiełowska, która na co dzień pracuje jako behawiorystka i trenerka psów w Akademii 4 Łapy zdradziła, co nasz pies czuje, gdy zostawiamy go samego przed sklepem.
Okazuje się, że wówczas zwierzak nie do końca rozumie, co się właściwie dzieje. Może pomyśleć, że odchodzimy na zawsze, co jednocześnie może wpłynąć na jego późniejsze zachowanie.
"Z ich perspektywy człowiek odchodzi, znika i po prostu je porzuca. Po drugie zdarzają się psy lękowe, które pozostawione same, przywiązane do klamki, czy innego stojaka, mogą zareagować wycofaniem, czyli lękiem przed ludźmi lub równie dobrze przeciwnie, czyli agresją" - powiedziała ekspertka.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl