Blisko ludziZałożyciel kliniki medycyny estetycznej opowiada o pacjentach. Chcą wyglądać jak Natalia Siwiec i Angelina Jolie

Założyciel kliniki medycyny estetycznej opowiada o pacjentach. Chcą wyglądać jak Natalia Siwiec i Angelina Jolie

Założyciel kliniki medycyny estetycznej opowiada o pacjentach. Chcą wyglądać jak Natalia Siwiec i Angelina Jolie
Źródło zdjęć: © ONS.pl | Paweł Kibitlewski
Agata Porażka
02.02.2019 16:30, aktualizacja: 03.02.2019 09:07

Marcin Ambroziak, który medycyną estetyczną zajmuje się od 20 lat, znany jest jako "lekarz gwiazd". Wspólnie z żoną prowadzą klinikę, do której zgłaszają się pacjentki z najróżniejszymi pomysłami - od drobnej poprawy po prośbę o zmianę całej twarzy.

Ambroziak w wywiadzie dla portalu "Plejada" opowiedział, kto odwiedza jego klinikę i co najbardziej lubimy sobie poprawiać. Aż 25 proc. jego pacjentów to są mężczyźni, którzy również nie stronią od medycyny estetycznej, choć bardzo starają się to ukryć. Większość z nich ma ok. 40-50 lat i szuka sposobu na drobne poprawienie wyglądu. Najczęściej decydują się na wypełnianie zmarszczek, operacje powiek, bądź liposukcję. A jakie zabiegi królują wśród kobiet?

- Jeśli chodzi o dermatologię, to najczęściej zależy im na poprawie struktury i koloru skóry, wypełnieniu zmarszczek mimicznych, walce z wiotkością skóry i procesami grawitacyjnymi - mówi Ambroziak w rozmowie z portalem. - To najczęściej małoinwazyjne zabiegi. Jeśli zaś chodzi o chirurgię, to prym wiodą rozmaite operacje wykonywane na biuście, liposukcje, liftingi oraz operacje nosów i uszu.

Lekarz opowiada także, jakie gwiazdy są stawiane za wzór i do kogo Polki chcą się najbardziej upodobnić.

- Jeśli chodzi o usta, to pacjentki żonglują kilkoma nazwiskami. Angelina Jolie i Natalia Siwiec to dwa najczęściej wymieniane - przyznaje. - Jeśli chodzi o panów, cały czas najlepszy na świecie jest Brad Pitt. Ma on dość charakterystyczną urodę – wyraźną żuchwę, żwacze, krótki, perkaty nos. Gdy ktoś wymienia tę postać, wiem o co mu chodzi. Gdyby ktoś powiedział, że chce wyglądać jak George Clooney, nie wiedziałbym, co mam zrobić. Jest przystojnym facetem, ale poza siwymi włosami, nie ma w sobie nic charakterystycznego.

Choć zabiegi medycyny estetycznej spotykają się często z krytyką, według Ambroziaka jest to po prostu sposób na godne zestarzenie się. Uważa on także, że choć wizyty w klinice mogą stać się swego rodzaju uzależnieniem, nie jest to nic złego.

- Porównałbym je z uzależnieniem od kupowania ładnych butów - wyjaśnia lekarz. - Większość takich pacjentów myśli sobie: lubię to, stać mnie, więc będę regularnie z tego korzystał. Gorzej, gdy ktoś chce poprawiać sobie nastrój zabiegami estetycznymi i zakrywa tym swoje rzeczywiste problemy. To jest stąpanie po bardzo cienkim lodzie, bo w pewnym momencie wizyty w klinice przestają przynosić efekty i tacy pacjenci w dalszym ciągu czują się źle. Na szczęście, nie spotkałem na swojej drodze wielu takich osób.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam je przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (17)
Zobacz także