ModaZanim założysz sukienkę. Rady projektantki

Zanim założysz sukienkę. Rady projektantki

O modzie ślubnej wie wszystko, a lata spędzone przy pracy z Pannami Młodymi sprawiły, że teraz rozumie ich potrzeby bez słów. Agata Wojtkiewicz podpowiada, na co zwrócić uwagę podczas wyboru tej jedynej kreacji? Jak wygląda dobór dodatków?

Zanim założysz sukienkę. Rady projektantki
Źródło zdjęć: © Magazyn Wesele

08.07.2018 18:43

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Agata Wojtkiewicz to wielokrotnie nagradzana polska projektantka, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Jej kolekcje były prezentowane na London Fashion Week, Fashion Week Poland oraz Vienna Fashion Week. Projektantka ceni nowoczesność i minimalizm, a rock’n’rollowy styl połączony z ekskluzywnymi tkaninami, to jej znak rozpoznawczy.

Firmowana przez nią marka słynie z nowoczesnego podejścia do mody ślubnej. W minimalistycznych projektach stawiamy na oryginalność i wygodę – nie ma tu mowy o przepychu i nadużyciach – wszystko jest dopracowane tak, by wydobyć piękno Panny Młodej, jej zmysłowość i kobiecość. Suknia ślubna powinna być efektowna, odświętna i oryginalna. Prawdziwa elegancja broni się sama i nie potrzebuje żadnych dodatkowych błyskotek. Ta jedyna w swoim rodzaju suknia, powinna być dobrana przede wszystkim do osobowości, musi współgrać z charakterem Panny Młodej.

Agata Wojtkiewicz:

Jeśli chodzi o kolor sukni, jestem tradycjonalistką – biel, ale ta w złamanym odcieniu off white, jest symbolem i wyróżnikiem Panny Młodej. Może w dniu ślubu nie warto rezygnować z tego przywileju? Jeśli chodzi o dodatki, to welony przeżywają teraz prawdziwy renesans. Zachęcam jednak, aby nie traktować ich tradycyjnie, ale bardziej jako nowoczesny biżuteryjny akcent. Jestem fanką krótkich welonów w stylu lat 60. Pamiętajmy, aby welon dobierać do sukienki, sylwetki i miejsca uroczystości ślubnej. Nie kierujmy się trendami. Równie istotna jest kwestia ślubnych okryć. Każdą kolekcję sukien ślubnych zamykam dodatkami, którymi są okrycia.

Obraz
© Magazyn Wesele

Suknia ślubna jest wyjątkową kreacją, dlatego tym bardziej, jej okrycie powinno być szczególne: oryginalne i przykuwające uwagę. Wśród moich propozycji znajdują się: kurtka skórzana typu ramoneska, wykonana z miękkiej, cielęcej skóry, sportowa kurtka-bomberka, uszyta z jedwabnego szantungu, welurowa marynarka, okrycie z jedwabnych nici, imitujące pióra marabuta, moherowe swetry w różnych odsłonach oraz peleryna z jedwabnego szyfonu, która potrafi dodać spektakularności najbardziej minimalistycznej sukni. Istotna jest również świadomość materiału, z jakiego ma być zrobiona nasza suknia. Moje projekty z kolekcji Premium najczęściej wykonane są z jedwabnej, mięsistej krepy, która jest z jednej strony bardzo elegancka i klasyczna, z drugiej świetnie sprawdza się w nowoczesnych formach bliskich ciału. W swoich kolekcjach bazuję głównie na gładkich tkaninach, ale sięgam również po koronki – te małe arcydzieła pochodzą ze skrupulatnie wyszukiwanych manufaktur (np. Sophie Hallette). Kilka lat temu odnalazłam na targach we Francji zjawiskową jedwabną tkaninę, imitującą pióra marabuta. Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia i tkanina ta towarzyszy mi w kolekcjach do dzisiaj.

Obraz
© Magazyn Wesele

Czy tylko panny młode z Polski korzystają z twoich projektów?

W Polsce moda na ślub w minimalistycznym wydaniu dopiero się rozpoczęła, na świecie trwa już od jakiegoś czasu. Miałam przyjemność współpracować z klientkami z najdalszych zakątków świata, nawet z Australii. Często widzę na zdjęciach, że sukienki podróżują z klientkami po bardzo egzotycznych miejscach, ponieważ coraz więcej par decyduje się na śluby za granicą.

Twoje suknie „chodziły” już na Fashion Week Poland i Vienna Fashion Week. Głównie jednak pojawiają się przed ołtarzem. Czym różni się tworzenie sukien na pokaz, od tych na ślub?

Różnica jest olbrzymia. W przypadku projektowania kolekcji pokazowych, wizja projektanta jest praktycznie niczym nieograniczona, może w pełni zdać się na swoją wyobraźnię. Natomiast jeśli chodzi o suknie ślubne, musimy pamiętać nie tylko o estetyce, ale również o wygodzie. Nic tak nie psuje zabawy, jak ciężka halka „na kole” czy wpijające się w brzuch fiszbiny.

Zanim założysz suknię… 3 rady od projektantki:

● W sukni ślubnej trzeba się zakochać. Jeśli to poczujecie, wątpliwości odejdą same!
● Pamiętajcie, że to Wasz dzień – nie zapominajcie o miłości, która jest najważniejsza!
● Bawcie się dobrze! Bo o to właśnie chodzi! Let`s Rock!

Notowała: Olga Pytlowska. Oficjalne internetowe wydanie "Magazynu Wesele".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:Magazyn Wesele
ślubsukniasuknia ślubna
Komentarze (3)