Pierwsza myśl: unieść się honorem, zerwać znajomość, wyprowadzić się z domu, podzielić książki i płyty, wnieść wniosek o rozwód. Życie po zdradzie jest bardzo trudne: zdeptane zostają nasze marzenia, wiara, miłość i zaufanie. Jednak niektórzy decydują się na nowo odbudować związek, wierząc, że „żyli długo i szczęśliwe” jest możliwe, nawet po tak trudnym doświadczeniu jak zdrada partnera. Dlaczego decydujemy się wybaczyć niewierność?
Pierwsza myśl: unieść się honorem, zerwać znajomość, wyprowadzić się z domu, podzielić książki i płyty, wnieść wniosek o rozwód. Życie po zdradzie jest bardzo trudne: zdeptane zostają nasze marzenia, wiara, miłość i zaufanie. Jednak niektórzy decydują się na nowo odbudować związek, wierząc, że „żyli długo i szczęśliwe” jest możliwe, nawet po tak trudnym doświadczeniu jak zdrada partnera. Dlaczego decydujemy się wybaczyć niewierność?
Lęk przed nieznanym
Zdrada bije w stałość związku, a stałość związana jest z komfortem niezmienności. Niezależnie od tego, czy lubimy swoje życie, czy nie, wiemy, że po zdradzie „już nic nie będzie takie jak kiedyś”. Zmiany życiowe, wywołane tak stresującym i traumatycznym przeżyciem jak niewierność partnera, nie kojarzą się dobrze. Przez głowę przelatują wtedy pytania: „Jak to będzie, jak sobie poradzę, co teraz zrobię?”. Najtrudniejsze w tym jest to, że nikt nie zna odpowiedzi na te pytania.
Tekst: Zuzanna Menkes
(alp/sr)
Dzieci i tradycja
Najczęściej partnerzy decydują się na dalsze wspólne życie i kontynuowanie związku, bo mają wspólne dzieci. Potomstwo wydaje się być spoiwem łączącym partnerów, niezależnie od tego, jak bardzo zostały zranione uczucia drugiej strony. Drugim czynnikiem jest tradycja: w niektórych kulturach i religiach rozwód jest stygmatem, który obejmuje obie strony.
Finansowa zależność
W jednym z filmów główna bohaterka dowiaduje się o zdradzie małżonka, ale nie decyduje się na rozwód. Mówi: „Wolę płakać siedząc w Mercedesie, ubrana w futro niż na podłodze kawalerki, w starej bluzie”. Bardzo często kobiety, zwłaszcza te niepracujące zawodowo i zajmujące się domem, nie są w stanie wyobrazić sobie życia bez dopływu gotówki z kieszeni męża. Zależność finansowa sprawia, że rozwód nie mieści się im w głowie.
Obwinianie się
Niektórzy ludzie tak bardzo kochają swoich partnerów, że są w stanie całą winę za problemy w związku wziąć na siebie. Zdradę partnera tłumaczą sobie tym, że nie poświęcili mu uwagi, nie zaspokajali wszystkich pragnień, nie byli wystarczająco zajmujący, interesujący, seksowni. Brak pewności siebie sprawia, że wolą tkwić w związku, w którym zostali skrzywdzeni niż rozstać się.
Bezwarunkowa miłość
Bezwarunkowa, wielka miłość na cale życie przytrafia się nie tylko w komediach romantycznych i XIX-wiecznych romansach. Także w zwyczajnym życiu niektórzy ludzie tak bardzo kochają swoich partnerów, że są w stanie wybaczyć ich zdradę, bo wierzą, że ich połówka to ten jedyny lub ta jedyna, najlepszy przyjaciel i bratnia dusza.
„Spróbujmy jeszcze raz”
Każda para jest inna i każda sama ustala reguły, jakie obowiązują partnerów w związku. Jeśli partnerzy się mimo wszystko nadal kochają i mimo zdrady nie stracili do siebie zaufania (zdarzają się też takie przypadki), czasem są w stanie podjąć decyzję, aby na przekór wszystkiemu spróbować być razem. Trudno jest wymazać złe wspomnienia i zapomnieć to, co przykre, lecz czasem się udaje.
Zaprzeczanie i wypieranie
Małe dzieci często stosują taktykę: „Gdy zamknę oczy, to mnie nie ma”. Czasem ludzie dorośli próbują tak samo uporać się z przykrymi doświadczeniami i wmawiają sobie, ze dopóki nie zmierzą się z rzeczywistością, ona ich nie dopadnie.
Biznesowe zależności
Zdarza się, że para prowadzi wspólny interes: małą firmę lub całkiem spore przedsiębiorstwo. Są złączeni umowami, kredytami i finansowymi współzależnościami. Czasem rozwód oznaczałby podzielenie interesu na pół, co niekoniecznie mogłoby się przysłużyć firmie. Decydują się przymknąć oko na skok w bok życiowego partnera (lub partnerki), nie chcąc stracić partnera w interesach.
Tekst: Zuzanna Menkes
(alp/sr)