"Żegnaj Oczko". Nie żyje kundelek, którego bestialsko skatowano

Blisko dwa lata temu weterynarze z Przemyśla zostali wezwani do najtragiczniejszego przypadku skatowania psa. Medycy dokonali niemożliwego i uratowali kundelka. Pies, za którego kciuki trzymała cała Polska, niestety zmarł.

Nie żyje piesek Oczko
Źródło zdjęć: © Facebook.com | Jacek Nadwodny

Był mały, czarny i nie wiadomo dokładnie, ile miał lat. Mógł biegać i szczekać, przynosić gazety pod drzwi domu. Ale dwa lata temu w podprzemyskich Maćkowicach, ktoś zabawił się w pana życia i śmierci. W bestialski sposób skatował kundelka: zmiażdżył mu płuca, uszkodził wątrobę, a oczy wypadły mu z oczodołów. I choć wydawać by się mogło, że "najlepszy przyjaciel człowieka", tego nie przeżyje, to okaleczony piesek postanowił walczyć. Wykorzystując ostatnie siły, schronił się w piwniczce na nieogrodzonej posesji, a tam znaleźli go już dobrzy ludzie. Właściciele pomieszczenia na miejsce wezwali weterynarzy z Przemyśla. Ci mówili, że widzieli już wszystko, ale nigdy, aż tak brutalnego skatowania zwierzęcia. Medycy zaopiekowali się kundelkiem, zaczęli walczyć o jego życie i nazwali psa Oczko.

Historia kundelka poruszyła cały kraj. Polacy zaczęli domagać się odnalezienia sprawców. Do akcji włączyli się także celebryci. Zaczęto wyznaczać nagrody za ujawnienie nazwisk oprawców. Piesek po 38-dniowym, intensywnym leczeniu wrócił do zdrowia. I choć leczenie nie zostało zakończone, to weterynarze z Centrum Adopcyjnego Lecznicy "Ada" oddali go w dobre ręce - do osoby która od pierwszych chwil odwiedzała pieska.

"Żegnaj Oczko"

Niestety po blisko dwóch latach od uratowania kundelka biologiczny zegar nie dał za wygraną. Weterynarze z lecznicy poinformowali o śmierci Oczka. "Tego uczucia nie oddadzą żadne słowa. Łzy same cisną się do oczu, a w głowie już tylko pustka. Pustka, bo straciliśmy przyjaciela. Dzielnego i kochającego życie kompana" – napisali medycy. Dodali, że pies swoim przykładem pokazywał, że wszystko można. "To on sprawiał, że uśmiech nie znikał z twarzy” – czytamy na Facebooku.

"Myślisz, że istnieje Psie Niebo? Na pewno tak. Żegnaj "Oczko", umarłeś u wspaniałej rodziny, która cię przygarnęła, zaakceptowała twoje słabości, kochała do ostatniego tchnienia. Niestety biologiczny zegar był nieubłagany. Cieszę się jednak, że spędziłeś ostatnie 2 lata, cudowne lata, w domu. Prawdziwym domu" – napisał Radosław Fedaczyński, weterynarz, który opiekował się kundelkiem.

Wybrane dla Ciebie
Bąble na podłodze? Ten trik uratuje twoje panele
Bąble na podłodze? Ten trik uratuje twoje panele
Pokazał, co zobaczył na mięsie z Biedronki. Sieć zareagowała
Pokazał, co zobaczył na mięsie z Biedronki. Sieć zareagowała
Metoda 12-3-30 robi furorę. W mig zgubisz kilogramy
Metoda 12-3-30 robi furorę. W mig zgubisz kilogramy
Brama to jedna z najzdrowszych ryb. Lepsza od dorsza i łososia
Brama to jedna z najzdrowszych ryb. Lepsza od dorsza i łososia
Schudła 100 kg. "Możesz czasami zjeść lody albo kiełbasę"
Schudła 100 kg. "Możesz czasami zjeść lody albo kiełbasę"
Czy praca w niedzielę to grzech? Oto co mówi Kościół
Czy praca w niedzielę to grzech? Oto co mówi Kościół
Najgorsze mięso do rosołu. Wyjdzie mętny
Najgorsze mięso do rosołu. Wyjdzie mętny
Paris Hilton przyszła na galę w "nagiej" sukience. Ten look to prawdziwa petarda
Paris Hilton przyszła na galę w "nagiej" sukience. Ten look to prawdziwa petarda
David Schwimmer nie ma żony. Byłe partnerki wskazały powód
David Schwimmer nie ma żony. Byłe partnerki wskazały powód
Ewa Wachowicz wspomina ukochanego tatę. "Czas tak szybko mija"
Ewa Wachowicz wspomina ukochanego tatę. "Czas tak szybko mija"
Michalina Sosna wskoczyła w mini z falbankami. Uwagę zwracają jednak jej buty
Michalina Sosna wskoczyła w mini z falbankami. Uwagę zwracają jednak jej buty
Iwona Pavlović jest rozwódką. Mówi, co usłyszała od księdza
Iwona Pavlović jest rozwódką. Mówi, co usłyszała od księdza