Naturalny wróg ćmy bukszpanowej. Wszystkie padną od razu

Ćma bukszpanowa (Cydalima perspectalis) to inwazyjny gatunek motyla pochodzący z Azji. W ciągu ostatnich lat rozprzestrzeniła się niemal w całej Europie. W Polsce pojawiła się stosunkowo niedawno, ale bardzo szybko zaczęła niszczyć bukszpany w ogrodach.

Szkodliwe są głównie larwy ćmy. Mają jasnozielone ubarwienie z ciemnymi paskami i osiągają długość do 4 cm. Intensywnie żerują na liściach i młodych pędach bukszpanu, co znacznie osłabia roślinę, a w skrajnych przypadkach może doprowadzić do jej całkowitego obumarcia. Zainfekowane krzewy szybko tracą liście, zaczynają usychać i wyraźnie tracą na wyglądzie.

Pierwszym niepokojącym objawem, który może świadczyć o obecności ćmy bukszpanowej, są delikatne pajęczyny oraz czarne grudki odchodów na liściach rośliny. Z czasem pojawiają się coraz większe uszkodzenia. Liście żółkną, są postrzępione, a następnie całe fragmenty krzewu zaczynają zamierać.

Warto regularnie kontrolować wnętrze roślin, ponieważ larwy bardzo często zaczynają żerowanie od środka krzewu. Ukryte głęboko w gęstwinie gałązek, pozostają niewidoczne we wczesnej fazie ataku, co utrudnia szybką reakcję.

Doktor inżynier Mateusz Sowelo, kurator kolekcji w Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, w rozmowie z tvnmeteo.pl podkreślił, że pojawienie się tego owada na bukszpanie może skutkować całkowitym zniszczeniem rośliny nawet w ciągu kilku dni.

– Na niego nie ma na razie odpowiedzi w formie drapieżników w Polsce, aby inne owady albo ptaki zjadały larwy tego motyla. Ćma bukszpanowa bezlitośnie zjada bukszpany. Jeżeli w czwartek, piątek zobaczymy jej sporo na naszym bukszpanie, to w poniedziałek już będzie tak zwany gołożer – zostaną same gałązki i wszystkie liście będą zjedzone – podkreślił.

Najważniejszym elementem walki z ćmą bukszpanową jest szybkie podjęcie działań, gdy tylko zauważy się pierwsze oznaki jej obecności. Jedną z najbardziej polecanych metod jest stosowanie biologicznych preparatów zawierających bakterie "Bacillus thuringiensis". Środki te są bezpieczne zarówno dla ludzi, jak i dla zwierząt, a jednocześnie bardzo skuteczne w eliminowaniu owadów.

Opryski należy powtarzać w regularnych odstępach czasu, zwłaszcza wiosną i latem. W tych porach roku ćma przechodzi przez kolejne etapy rozwoju. W przypadku dużego porażenia warto również mechanicznie usuwać larwy z roślin oraz przycinać zainfekowane pędy.

Zobacz też: Rośnie nawet metr na rok. Posadź zamiast tui

Ćma bukszpanowa najlepiej rozwija się w gęstych, wilgotnych i słabo przewiewnych krzewach, dlatego profilaktyka ma ogromne znaczenie. Bukszpan warto przycinać tak, aby zachować jego przewiewność. Ogranicza to atrakcyjność krzewu dla samicy ćmy, która szuka miejsca na złożenie jaj.

Regularne usuwanie suchych liści oraz resztek organicznych spod roślin również zmniejsza ryzyko rozwoju szkodnika. Dobrym rozwiązaniem może być także zastosowanie pułapek feromonowych. Dzięki nim można kontrolować obecność dorosłych osobników i reagować jeszcze zanim pojawią się larwy.

Czytaj także: Wlej do doniczki. Nowe liście wręcz wystrzelą

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.