Zespół jelita drażliwego
Wyjeżdżając na wakacje, pakujesz do walizki stos leków przeciwbiegunkowych lub przeczyszczających i nieustannie myślisz o tym, czy na miejscu nie będzie problemu z dostępem do toalety. Wystarczy odrobina stresu i jelita dają o sobie znać. Jesteś zmęczona, wiecznie zalękniona i smutna. Choć zespół jelita drażliwego nie jest dolegliwością groźną dla zdrowia, to z pewnością potrafi odebrać radość życia. Jak łagodzić jej objawy?
15.01.2013 | aktual.: 22.06.2018 13:13
Wyjeżdżając na wakacje, pakujesz do walizki stos leków przeciwbiegunkowych lub przeczyszczających i nieustannie myślisz o tym, czy na miejscu nie będzie problemu z dostępem do toalety. Wystarczy odrobina stresu i jelita dają o sobie znać. Jesteś zmęczona, wiecznie zalękniona i smutna. Choć zespół jelita drażliwego nie jest dolegliwością groźną dla zdrowia, to z pewnością potrafi odebrać radość życia. Jak łagodzić jej objawy?
Zespół jelita drażliwego (IBS – irritable bowel syndrom) jest jednym z najpowszechniej występujących zaburzeń ze strony układu pokarmowego. Szacuje się, że zmaga się z nim nawet co piąta osoba. Blisko połowa pacjentów, którzy zgłaszają się po pomoc do gastrologa, szuka jej właśnie z powodu IBS. Możliwe, że częstotliwość występowania zespołu jest nawet większa. Wiele osób cierpi w zaciszu własnego domu, nie chcąc rozmawiać o swoich wstydliwych i uciążliwych dolegliwościach. Jak przyznaje większość chorych, schorzenie całkowicie dezorganizuje ich życie, utrudniając normalne funkcjonowanie.
Wstydliwe objawy
Dla zespołu jelita drażliwego charakterystyczne jest zwiększenie lub zmniejszenie częstości oddawania stolca. Jest on zbyt luźny, wodnisty lub przeciwnie – zbity i twardy. Często pojawia się w nim śluz. Dodatkowo dokuczają wzdęcia, głośne bulgotanie, ból lub uczucie dyskomfortu w obrębie jamy brzusznej, uczucie niepełnego wypróżnienia.
W zależności od tego, czy u pacjenta dominują rozwolnienia czy zaparcia, wyróżniane są trzy postacie dolegliwości: biegunkową (wypróżnianie częściej niż 3 razy dziennie), zaparciową (wypróżnianie rzadziej niż 3 razy w tygodniu) i – jeśli występują naprzemiennie – mieszaną. Wszystkie są jednakowo dokuczliwe. Mimo że IBS nie powoduje żadnego uszczerbku na zdrowiu fizycznym, to ma bardzo negatywny wpływ na kondycję psychiczną, zwłaszcza że najczęściej rozwija się u osób młodych, do 30. roku życia, które – teoretycznie – są najbardziej aktywne i równocześnie najbardziej wrażliwe na opinię otoczenia.
Od dawna obserwuje się współwystępowanie zespołu jelita drażliwego i zaburzeń psychicznych, takich jak stany depresyjne i lękowe, dlatego też schorzenie zaliczane jest do chorób psychosomatycznych. Wciąż jednak brakuje odpowiedzi na pytanie, czy niepokój i obniżenie nastroju są przyczyną czy raczej skutkiem IBS.
Jakie są przyczyny?
Jednoznaczne określenie przyczyny jest tym, co spędza sen z powiek specjalistom. Nie wiadomo, dlaczego niektórym osobom jelito daje się we znaki, a innym nie. Pod uwagę – oprócz aspektów psychologicznych – bierze się także m.in. uwarunkowania genetyczne, zaburzenia motoryki jelit i przebyte infekcje wirusowe i bakteryjne w ich obrębie.
Bez wątpienia dużym krokiem naprzód jest niedawne odkrycie greckich naukowców, według których ogromną rolę w etiopatogenezie IBS odgrywają nieprawidłowości w obrębie mikroflory bakteryjnej. W badaniu pobrano niewielkie wycinki jelit od ponad 320 pacjentów. U jednej trzeciej z nich stwierdzono tzw. zespół przerostu flory bakteryjnej jelita cienkiego (SIBO – small intestinal bacterial overgrowth). W grupie osób z biegunkową postacią IBS dotyczył on aż 60 proc. Z SIBO mamy do czynienia wtedy, gdy w jelicie czczym (część jelita cienkiego) nadmiernie rozwija się flora charakterystyczna dla jelita grubego.
Jak leczyć?
Zanim podjęte zostaje jakiekolwiek leczenie, konieczna jest wizyta u gastrologa. Oprócz szczegółowego wywiadu lekarskiego przeprowadzane jest badanie kału – na obecność krwi utajonej, pasożytów, posiew bakteriologiczny – i krwi. Z uwagi na fakt, że objawy towarzyszące zespołowi jelita drażliwego mogą występować także w przypadku innych, poważniejszych chorób (np. nowotworu), zalecona może być kolonoskopia i USG jamy brzusznej. Należy wykluczyć również nietolerancję laktozy i celiakię.
Jeśli przyczyną dolegliwości jest SIBO, wówczas przeprowadza się antybiotykoterapię. W innych przypadkach leczenie polega w głównej mierze na łagodzeniu symptomów. Przepisywane są więc środki rozkurczowe, przeciwbiegunkowe lub przeczyszczające. Podstawę stanowi jednak zmiana stylu życia: zminimalizowanie stresu i zmodyfikowanie codziennego jadłospisu. Pojawiają się doniesienia o wysokiej skuteczności... hipnozy. Jeśli schorzenie wyraźnie obniża jakość życia i staje się przyczyną izolacji, depresji, lęków, konieczna jest konsultacja z psychologiem.
Co jeść?
Wiele trudności sprawia zwykle ustalenie korzystnej diety. Warto obserwować swój organizm i unikać tych produktów, które wywołują niepożądane reakcje. Z pewnością na liście potraw zakazanych są dania ciężkostrawne, smażone, z dużą ilością tłuszczu lub cukru, z surowców wysoko przetworzonych. Niewskazany jest alkohol, mocna kawa i herbata, słodycze, produkty dosładzane sztucznymi słodzikami (np. dżemy, gumy do żucia). Uważnie trzeba się przyglądnąć warzywom, ponieważ niektóre działają mocno wzdymająco (np. kalafior, kapusta, fasola), oraz przetworom mlecznym.
Zaleca się, aby w przypadku biegunek unikać jedzenia o wysokiej zawartości błonnika pokarmowego, które z kolei jest zalecane, jeśli dokuczają nam zaparcia. Ważne jest regularne spożywanie posiłków (co ok. 3 godziny) oraz ich dokładne przeżuwanie (pamiętajmy, że trawienie zaczyna się już w jamie ustnej). Warto wesprzeć się ziołami, np. melisą, która działa zarówno uspokajająco, jak i rozkurczowo.
Małgorzata Przybyłowicz (map/mtr), kobieta.wp.pl