FitnessZmiana czasu na zimowy: przygotuj się

Zmiana czasu na zimowy: przygotuj się

Będziemy wstawać o zmroku i wychodzić z pracy w ciemnościach. Zmiana czasu na zimowy nie pozostaje bez wpływu na nasze zdrowie. Pamiętajmy o tym, kiedy w sobotę, 27 października będziemy przesuwać zegarki o godzinę. Brak słońca da o sobie znać i niestety, w skrajnych przypadkach, jesienny smutek może przerodzić się w sezonową depresję. Warto być czujnym i w porę zareagować.

Zmiana czasu na zimowy: przygotuj się
Źródło zdjęć: © 123RF

24.10.2013 | aktual.: 24.10.2013 17:14

Zmiana czasu na zimowy nie pozostaje bez wpływu na nasze zdrowie. Pamiętajmy o tym, kiedy w sobotę, 27 października będziemy przesuwać zegarki o godzinę. W nocy z soboty na niedzielę cofniemy wskazówki zegarków z 3.00 na 2.00. Oznacza to, że pośpimy o godzinę dłużej, ale i szybciej będzie robić się ciemno.

Będziemy wstawać o zmroku i wychodzić z pracy w ciemnościach. Zanim nasze organizmy przestawią się na nowy tryb funkcjonowania, będziemy czuli się senni, rozdrażnieni, zmęczeni i smutni. Brak słońca da o sobie znać i niestety, w skrajnych przypadkach, jesienny smutek może przerodzić się w sezonową depresję. Warto być czujnym i w porę zareagować.

Jesienna depresja

Psychiatrzy są zgodni, że zmiana czasu z letniego na zimowy może jednak spowodować gorsze samopoczucie wielu osób. Po południu będzie szybciej zapadał mrok, a światło dzienne jest bardzo istotnym czynnikiem regulującym zegar biologiczny człowieka. Mniejsza ilość światła może spowodować senność, problemy z koncentracją, poczucie przygnębienia.

Co dziesiąty Polak walczy z jesienną depresją. Coraz mniej światła słonecznego, deszczowa pogoda i szare dni wpływają na to, że jesteśmy rozdrażnieni i tracimy humor.

To właśnie w październiku i listopadzie kończy się najwięcej związków, najczęściej decydujemy się na zmianę pracy i zyskujemy dodatkowe kilogramy. Jesienny spadek formy może jednak szybko przeobrazić się w chandrę.

Pamiętajmy więc, żeby 27 października przestawić zegar o godzinę do tyłu, a w czasie adaptacji do nowych warunków szczególnie dbać o jakość nocnego wypoczynku. Choroba afektywna sezonowa - po angielsku SAD (seasonal affective disorder), zwana popularnie depresją jesienną lub zimową - jest przykrą dolegliwością, której nie należy lekceważyć.

Najpierw jednak warto ustalić, czy nie cierpisz na depresję chroniczną lub sezonową. Jeśli masz wątpliwości, poradź się lekarza. Ale jeśli zawsze masz obniżony nastrój, kiedy kończy się sezon letniego grillowania i nadchodzą długie jesienne wieczory, a nie jest to związane z żadnym konkretnym wydarzeniem - jak rozwód czy utrata bliskiej osoby - może być to właśnie choroba afektywna sezonowa. Do innych klasycznych symptomów należą: senność w połączeniu z problemami ze snem w nocy, brak energii, ochota na słodycze i utrata apetytu.

Naświetlające gadżety

Jesienna apatia spowodowana jest brakiem słońca. Psychiatrzy zauważają, że wtedy przyjmują więcej pacjentów z objawami depresji. Lampy imitujące efekt światła słonecznego są skutecznym, ale drogim rozwiązaniem.

Możemy więc kupić tańszy gadżet - budzik, który budzi nie dźwiękiem, ale – światłem, które najpierw będzie się tylko tlić, żeby po kilku minutach w wyznaczonym czasie rozbłysnąć w całej sypialni. Zaburzony rytm wydzielania melatoniny, powoduje to, że jesteśmy ospali. Mózg zaprogramowany jest tak, że kiedy oczy widzą ciemność, uwalnia się melatonina, która jest jak lek nasenny.

Spaceruj i tańcz

Bardzo ważne jest, by codziennie wyjść z domu. Najlepiej byłoby wybierać się na przechadzkę, gdy akurat wychodzi słońce, żeby chłonąć naturalne światło, gdy tylko się da. Ale nie znaczy to, że brzydka pogoda może być wymówką dla pozostania na kanapie. Aktywność fizyczna uwalnia endorfiny - hormony poprawiające nastrój.

Jeśli jednak w chłodny, deszczowy dzień nie mamy ochoty wychodzić na zewnątrz - zdecydujmy się na gimnastykę w domu. Wystarczy włączyć muzykę i wyszukać w internecie kilka ćwiczeń, które dodadzą energii. Już pół godziny dziennie pozwala utrzymać ciało w dobrej formie.

Osobom, które nie przepadają za uprawianiem sportu, można polecić taniec. Kurs gorącej salsy czy energetycznej zumby to doskonały przepis na zgrabną sylwetkę i lepsze samopoczucie. Jeśli jednak niekoniecznie chcemy zapisywać się na zorganizowane zajęcia, możemy urządzić sobie mini studio tańca w domu. Szeroki wachlarz płyt DVD, na których znajdziemy wskazówki pomocne przy nauce poszczególnych kroków, mogą zastąpić nam trenera.

Dieta na nastrój

Jedz posiłki regularnie, unikając gotowych dań z mikrofalówki, ponieważ zawierają nadmierne ilości soli i cukru. Spróbuj zaczynać dzień od porcji owsianki, ponieważ wolno uwalniające się węglowodany podnoszą poziom energii w organizmie. Jedz też inne dania "poprawiające humor", jak tłuste ryby czy mięso z indyka.

Pomarańcze, mandarynki, grejpfruty, cytryny to źródło potasu, beta-karotenu i folacyny. Spożywanie ich zaleca się w szczególności w okresie zwiększonej zachorowalności na grypę i przeziębienia, gdyż zawarta w nich witamina C wspomaga układ odpornościowy, pomaga szybciej zwalczyć infekcje i lepiej znieść związane z nią dolegliwości. Cytrusy są źródłem błonnika pokarmowego. Ich zaletą jest niska kaloryczność.

Opieraj się pokusie słodyczy. Także zbyt wiele alkoholu i kofeiny pogorszy tylko objawy.

Przytulaj się i nie ucinaj sobie drzemki

Nic tak nie poprawia nastroju jak przytulanie. Reakcją na kontakt fizyczny jest uwalnianie się oksytocyny - hormonu dobrego samopoczucia.

Człowiek z jesienną depresją najchętniej zapadłby w sen zimowy i uciekł od wszystkiego. Zdecydowanie z tym walcz. Jeśli będziesz siedziała osowiała w domu i unikała ludzi, depresja tylko się pogorszy. Postaraj się spędzać czas z osobami, które poprawiają ci humor. Śmiech jest jednym z najlepszych lekarstw, ponieważ podobnie jak ćwiczenia fizyczne podnosi poziom endorfiny.

Unikaj drzemek w ciągu dnia. To jeszcze bardziej utrudnia zdrowy sen w nocy. Jeśli musisz się zdrzemnąć, nie rób tego dłużej niż przez 15 minut. Ustal porządek wieczoru, w którym znajdzie się miejsce na coś relaksującego - jak kubek ciepłego kakao czy gorąca kąpiel.

Zadbaj o odpowiednią ilość nocnego wypoczynku. Jesienne osłabienie organizmu połączone z niewyspaniem, może przyczynić się do obniżenia odporności zarówno psychicznej, jak i fizycznej.

Deficyt snu sprawi, że staniemy się bardziej nerwowi i podatni na infekcje. Wsłuchajmy się w nasz organizm i sami określmy ile godzin odpoczynku potrzebujemy, aby czuć się zrelaksowani i pełni energii. Naukowcy zwykle podają przedział od 7 do 9 godzin. Należy jednak pamiętać, że ilość snu, niezbędnej nam do prawidłowego funkcjonowania zależy od indywidualnych predyspozycji.

Zaplanuj relaks

Czasami po prostu potrzebujemy odpoczynku, więc i o nim nie zapomnij. Pozwól sobie każdego dnia na chwilę relaksu w wannie, albo kilka minut odprężenia przy spokojnej muzyce.

Co tydzień zaplanuj dłuższy relaks, a co jakiś czas daj sobie cały dzień na regenerację. Nie jesteśmy robotami, które mogą działać 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, 365 dni w roku. Odpocznij!

Zaplanuj upiększający zabieg, kup bilet do teatru, albo na koncert. Zaznacz w kalendarzu dzień, w którym pozwolisz sobie na coś pozytywnego, może nawet szalonego. Taki zaplanowany zastrzyk pozytywnych emocji pozwoli ci na podciągnięcie humoru, kiedy dzień będzie robił się coraz krótszy, a temperatura wciąż będzie spadała.

Kto wymyślił zmianę czasu?

Niemcy przestawianie zegarków zaczęli praktykować już w czasie I wojny światowej, a wkrótce w ich ślady poszli Brytyjczycy. Zmiana czasu z letniego na zimowy w Polsce obowiązuje od 1977 roku.

Rozróżnienie na czas letni i zimowy związane ze zmianą pór roku wprowadziło łącznie aż 70 państw na świecie. Zmiana czasu na zimowy dokonywana jest prawie przez wszystkie państwa Unii Europejskiej (z wyjątkiem Islandii) na podstawie dyrektywy z 2001 r. W Europie zegarków nie przestawiają tylko Białorusini i Rosjanie.

Zmiana czasu, ale już z zimowego na letni nastąpi 30 marca 2014 r.

(gabi), kobieta.wp.pl

ZOBACZ TAKŻE:

POLECAMY:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (82)