Znalazła męża na podłodze. Mówi, w jakim jest stanie
06.08.2023 14:23, aktual.: 06.08.2023 14:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Manuela Gretkowska od kilku lat jest szczęśliwą żoną. W niedzielę, 6 sierpnia dziennikarka i autorka wielu książek podzieliła się na Facebooku dramatyczną historią, która w ostatnim czasie rozegrała się w jej domu. Sprawa dotyczy jej męża.
Znana ze swojej bezkompromisowości Manuela Gretkowska od lat jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych pisarek. Dziennikarka nie raz stanowczo krytykowała rząd, a w ostatnich miesiącach okazało się, że kupiła nieruchomość na Krecie i regularnie tam jeździ. Otwarcie przyznała, że decyzja wynikała m.in. z brakiem zgody na to, co dzieje się obecnie w Polsce.
- Na razie nie muszę emigrować, po prostu mam dom tu i tam, podobnie jak wielu Polaków, Polek z klasy średniej. Klimat południowy by mnie pewnie nie przekonał, zrobiła to polityka.
Zobacz także: Manuela Gretkowska wbija kij w mrowisko. Podniosła temat kobiet zmuszanych do wychowywania dzieci
Dramatyczne doniesienia z domu Gretkowskiej
Pisarka w 2016 roku wyszła za Piotra Pietuchę - psychoterapeutę i publicystę. Wcześniej para rozstała się na rok, jednak postanowili dać sobie drugą szansę i od tego momentu tworzą udany związek. Ostatnio jednak przeżyli wyjątkowo stresującą sytuację, którą pisarka podzieliła się z obserwatorami na Facebooku. "Nie przeżyłam rakietowego nalotu, ale jest dźwięk, którego nie zapomnę. Słyszysz i instynktownie wiesz - najgorsze" - napisała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Zrywam się rano, widzę Piotra leżącego na plecach między łóżkiem a oknem. Ma zamknięte oczy, spod głowy struga krwi. Nie wierzę, przed chwilą spał koło mnie. Wrzeszczę zanim zdążę się nad nim pochylić. Otwiera oczy, poznaję to błogie spojrzenie, jakim obdarzył mnie lata temu po przebudzeniu z narkozy" - kontynuowała.
W pierwszej chwili mąż pisarki sądził, że spadł z łóżka, jednak później przypomniał sobie, że zamykał okno i najprawdopodobniej wtedy nastąpił upadek. "Głowa cała, przed roztrzaskaniem amortyzowała go spinka podtrzymująca kok. Wbiła się w skórę, stąd czerwona plama na kamiennej posadzce" - kontynuowała.
Konieczność badań
Jak czytamy na Facebooku Gretkowskiej, po badaniach okazało się, że dramatycznie wyglądająca sytuacja nie doprowadziła do poważniejszych konsekwencji zdrowotnych.
"Na razie diagnoza nie jest zła: to się zdarza przy niskim ciśnieniu, po szybkim wstaniu z łóżka, zwłaszcza w tym wieku… XXI wieku - pocieszam mężczyznę mojego życia, 69-letniego" - napisała.
Przytoczyła też historię choroby swojego 30-letniego siostrzeńca, który po wyleczeniu zapalenia mięśnia sercowego pojechał do swojej żony na Ukrainę, gdzie przeżył rosyjski ostrzał miejscowości. "Tydzień z życia rodziny w Europie Środkowo-Wschodniej, szczęśliwie z życia. Czego wszystkim życzę. I żeby były już tylko, jak dzisiaj, fronty burzowe" - podsumowała.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl