Znalazła sposób na hejterów. Po tym pytaniu jej odpuszczają
Ewa Chodakowska dodała dłuższy wpis na Instagramie, w którym podzieliła się z internautami przemyśleniami dotyczącymi pięcia się po kolejnych szczeblach kariery oraz związanego z tym hejtu. Trenerka ma też kilka spostrzeżeń, jak walczyć z kąśliwymi uwagami, które trafiają do sieci.
23.09.2023 | aktual.: 28.09.2023 08:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ewa Chodakowska jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich trenerek. To również businesswoman, która całe życie pracowała na swoją markę osobistą, o czym nieraz już opowiadała. Jak sama przyznaje, działalność w sieci sprawiła, że zdążyła już nieco oswoić się z przykrymi komentarzami na swój temat. Wciąż jednak jest to dla niej niesprawiedliwość, z którą chciałaby walczyć. "Dziś patrzę szerzej. Jestem hejtowana, bo robię dużo rzeczy, które są zauważalne" - stwierdza na Instagramie.
Dobry start, szczęście i ogrom pracy. Chodakowska o swoim sukcesie
W poście trenerka podkreśla, że z jej perspektywy inni atakują ją słownie, bo robi coś, co jest zauważalne. Pokazuje, że jest szczęśliwa, spełniona. Nie kryje się ze swoim sukcesem i potrafi wyrazić swoje zdanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Można mnie nienawidzić. Zwłaszcza jeśli samemu było się kiedyś na moim miejscu i w tym miejscu się utknęło na dłużej" - pisze Chodakowska.
Dodaje, że ma świadomość, że nie każdy, aby coś osiągnąć, startował z tej samej pozycji. Sama doświadczyła w dzieciństwie wiele dobrego, co umocniło jej pewność siebie i ułatwiło tym samym wejście w dorosłość.
"Nie musiałam zbierać roztrzaskanych kawałków. Byłam kompletna (...). Byłam silna (...). Ile z nas ma takie szczęście? Reszta to praca. Wytrwała, sumienna praca" - podkreśla.
"Hejt jest słabością"
Z dalszej części wpisu dowiadujemy się, że mimo zrozumienia, w Ewie Chodakowskiej nie ma przyzwolenia na hejt. Dla businesswoman jest on oznaką słabości, ale też frustracji i smutku.
"Hejt jest słabością. Frustracją, smutkiem, zazdrością. Hejt jest nieszczęśliwy, niespełniony. I owszem. Hejt to przemoc słowna. I nie ma we mnie przyzwolenia na hejt. Ale czy walcząc z hejtem, prowadząc taktykę kontrataku, podcinamy mu nogi? Czy jedynie wzmagam jego gniew?" - zastanawia się trenerka.
Twierdzi, że im częściej na kąśliwe uwagi reaguje zwrotem "Jak mogę ci pomóc?", tym mniej niemiłych słów pada.
"One może nie miały tyle szczęścia, żeby dostać w życiu wystarczająco dużo miłości od rodziny, bliskich, od drugiego człowieka. Pokażmy im, że nie wszyscy ludzie są takimi, z jakimi przyszło im się zderzyć dotychczas" - apeluje.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl