Znalazła sposób na hejterów. Po tym pytaniu jej odpuszczają
Ewa Chodakowska dodała dłuższy wpis na Instagramie, w którym podzieliła się z internautami przemyśleniami dotyczącymi pięcia się po kolejnych szczeblach kariery oraz związanego z tym hejtu. Trenerka ma też kilka spostrzeżeń, jak walczyć z kąśliwymi uwagami, które trafiają do sieci.
Ewa Chodakowska jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich trenerek. To również businesswoman, która całe życie pracowała na swoją markę osobistą, o czym nieraz już opowiadała. Jak sama przyznaje, działalność w sieci sprawiła, że zdążyła już nieco oswoić się z przykrymi komentarzami na swój temat. Wciąż jednak jest to dla niej niesprawiedliwość, z którą chciałaby walczyć. "Dziś patrzę szerzej. Jestem hejtowana, bo robię dużo rzeczy, które są zauważalne" - stwierdza na Instagramie.
Dobry start, szczęście i ogrom pracy. Chodakowska o swoim sukcesie
W poście trenerka podkreśla, że z jej perspektywy inni atakują ją słownie, bo robi coś, co jest zauważalne. Pokazuje, że jest szczęśliwa, spełniona. Nie kryje się ze swoim sukcesem i potrafi wyrazić swoje zdanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To jest hit". Testujemy kosmetyki do pielęgnacji twarzy marki FaceBoom
"Można mnie nienawidzić. Zwłaszcza jeśli samemu było się kiedyś na moim miejscu i w tym miejscu się utknęło na dłużej" - pisze Chodakowska.
Dodaje, że ma świadomość, że nie każdy, aby coś osiągnąć, startował z tej samej pozycji. Sama doświadczyła w dzieciństwie wiele dobrego, co umocniło jej pewność siebie i ułatwiło tym samym wejście w dorosłość.
"Nie musiałam zbierać roztrzaskanych kawałków. Byłam kompletna (...). Byłam silna (...). Ile z nas ma takie szczęście? Reszta to praca. Wytrwała, sumienna praca" - podkreśla.
"Hejt jest słabością"
Z dalszej części wpisu dowiadujemy się, że mimo zrozumienia, w Ewie Chodakowskiej nie ma przyzwolenia na hejt. Dla businesswoman jest on oznaką słabości, ale też frustracji i smutku.
"Hejt jest słabością. Frustracją, smutkiem, zazdrością. Hejt jest nieszczęśliwy, niespełniony. I owszem. Hejt to przemoc słowna. I nie ma we mnie przyzwolenia na hejt. Ale czy walcząc z hejtem, prowadząc taktykę kontrataku, podcinamy mu nogi? Czy jedynie wzmagam jego gniew?" - zastanawia się trenerka.
Twierdzi, że im częściej na kąśliwe uwagi reaguje zwrotem "Jak mogę ci pomóc?", tym mniej niemiłych słów pada.
"One może nie miały tyle szczęścia, żeby dostać w życiu wystarczająco dużo miłości od rodziny, bliskich, od drugiego człowieka. Pokażmy im, że nie wszyscy ludzie są takimi, z jakimi przyszło im się zderzyć dotychczas" - apeluje.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl