Zostań testerem gadżetów erotycznych. Pensja? 10 tys. miesięcznie
Nudzi cię obecne zajęcie? Jesteś wypalona pracą w korporacji, a może chciałabyś się przebranżowić? Jest pracodawca, który oferuje bardzo przyjemne zajęcie w elastycznych godzinach. Płaca też jest niczego sobie. To dobra propozycja, jeśli chciałabyś zostać pełnoetatową... testerką gadżetów erotycznych.
27.08.2017 | aktual.: 27.08.2017 14:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Czy kiedykolwiek marzyłeś o zarabianiu na testowaniu zabawek erotycznych? Wiodąca w branży marka potrzebuje właśnie ciebie! Nasza zróżnicowana oferta obejmuje gadżety erotyczne, bieliznę, sex-gry i znacznie więcej, a za rzetelne i szczere testowanie tych wszystkich produktów będziesz odpowiedzialny właśnie ty" - tak do podjęcia "pracy marzeń" zachęca jeden z angielskich sex-shopów.
Pracodawca szuka osób z Londynu, ale oferuje także możliwość pracy zdalnej. W zamian za nią oferuje 28 tysięcy funtów rocznie, czyli 2,3 tysiące miesięcznie, co z kolei daje ponad 10 tysięcy złotych. Nie chodzi jednak jedynie o testowanie gadżetów, a raczej o bycie swego rodzaju ambasadorem firmy.
"Nie szukamy kogoś, kto przyjdzie do biura na dziewiątą, zrobi swoje i po siedemnastej wróci do domu" - pisze sklep. - "Od testera zabawek erotycznych oczekujemy znacznie szerszego zakresu obowiązków. Od pisania o naszych produktach, przez nagrywanie materiałów filmowych, obecność w social media, aż po kontaktowanie się z naszymi klientami - tego się spodziewamy".
To z pewnością interesująca oferta i najpewniej nie zabraknie chętnych na podjęcie nietypowej pracy. Na usta ciśnie się pytanie, czy taka oferta to ewenement czy norma? Na polskich portalach nie znalazłyśmy ofert tego typu. Polskie sex shopy poszukują raczej tradycyjnych sprzedawców. Zwłaszcza sklepy internetowe chętnie jednak współpracują z blogerkami, poruszającymi tematykę erotyczną na swoich kanałach czy blogach. Często dostają one gadżety w prezencie, a co odważniejsze publikują ich recenzje.
Choć w Polsce przemysł ten dopiero raczkuje, tego rodzaju praktyki bardzo popularne są za granicą. Firma California Exotic Novelties co miesiąc wysyła swoje produkty do sześćdziesięciu znanych blogerów. Ci testują nowości i opisują to na swoich stronach. Podobno niebagatelnie wpływa to na sprzedaż sypialnianych zabawek.
.