Zraniony jeż
Znaleźliśmy jeża. Stal na drodze i próbował się bezskutecznie podrapać po uchu. Wzięliśmy go do domu i okazało się, że ma w uchu dużą ranę, a w niej zalęgły się białe robaki
09.09.2008 | aktual.: 09.09.2008 15:53
Znaleźliśmy jeża. Stal na drodze i próbował się bezskutecznie podrapać po uchu. Wzięliśmy go do domu i okazało się, że ma w uchu dużą ranę, a w niej zalęgły się białe robaki. Wygrzebaliśmy je, a ranę przemyliśmy spirytusem. Jeż teraz śpi w naszej firmie (w pudełku po papierze do drukarek). Co możemy zrobić, aby jak najlepiej mu pomóc? Czy można go karmić mokrą karmą dla kotów? Nie wiemy, czy głębiej w uchu nie ma larw tych robaków. Co zrobić?
Ja radzę jak najszybciej pokazać go lekarzowi weterynarii. Taka rana może wymagać stosowania antybiotyków, a te białe robaki to larwy much, które trzeba również zlikwidować. Larwy te drążą korytarze w ciele jeża i powodują, że rana z wierzchu wygląda na małą, a pod skórą może być olbrzymia. Na jeżach znajdziemy też najczęściej olbrzymie ilości pcheł, dlatego warto zastosować jakiś preparat przeciw-pchelny. Należy unikać tylko tych zawierających fipronil, bo jeże mogą go źle tolerować.
Jeże oczywiście są mięsożerne i można je żywić karmą dla kotów najlepiej mokrą.
Aleksander Korzeniowski
Lecznica dla zwierząt "Cztery łapy"
Łódź