Blisko ludziZrobiła test genetyczny. Wyniki zwaliły ją z nóg

Zrobiła test genetyczny. Wyniki zwaliły ją z nóg

Użytkowniczka TikToka podzieliła się z obserwatorami zaskakującą historią. Przez lata była przekonana, że wychowują ją jej biologiczni rodzice. Była do nich podobna i nigdy nie widziała szczególnych różnic między sobą a nimi. Pewnego dnia wykonała tekst genetyczny, dzięki któremu miała poznać pochodzenie swoich przodków. Jego wyniki odmieniły jej całe życie.

Wyniki testu genetycznego ujawniły skrywany przez rodziców Amandy sekret
Wyniki testu genetycznego ujawniły skrywany przez rodziców Amandy sekret
Źródło zdjęć: © Adobe Stock, TikTok

13.09.2022 | aktual.: 15.09.2022 11:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Badania genetyczne cieszą się ostatnimi czasy coraz większą popularnością. Pozwalają ustalić nasze prawdziwe pochodzenie oraz narodowości przodków. Nic więc dziwnego, że osoby, które niewiele wiedzą o przeszłości rodziny, chętnie korzystają z usług wyspecjalizowanych laboratoriów. Do jednego z nich zgłosiła się tiktokerka Amanda Stacy. Kobieta wzięła udział w eksperymencie. Chciała stworzyć swojej rodzinie drzewo genealogiczne. Wiedziała bowiem, że jej dziadek zapoczątkował wielodzietny klan. Wyniki badań przerosły jednak jej oczekiwania.

Z testu genetycznego dowiedziała się, że jest adoptowana

Amanda otrzymała wyniki testu. Otwierała je z ciekawością i zniecierpliwieniem. Chciała wiedzieć, kim są jej przodkowie. Po przeczytaniu treści okazało się, że nie zna żadnego nazwiska, które w niej wymieniono. Najbardziej zaskoczyła ją osoba opisana jako jedną z najbardziej spokrewnionych. Amandę łączyło z nią 50 proc. podobieństwa genetycznego. Zaniepokojona kobieta zwróciła się do rodziców.

Matka i ojciec Amandy potwierdzili, że nie znają żadnej osoby, która figuruje na jej liście krewnych. Skonfrontowani z wynikami postanowili wyjawić prawdę. "Powiedzieli mi, że zostałam adoptowana, gdy byłam jeszcze noworodkiem i że osoba z 50 proc. dopasowaniem jest moją biologiczną matką" - przyznała.

"Skontaktowałam się z prawdziwym ojcem tej samej nocy"

Po szokującej wiadomości Amanda postanowiła podzielić się swoimi odczuciami z obserwatorami na TikToku. Przyznała, że była zaskoczona, ale informację o adopcji przyjęła na spokojnie. Nie płakała i nie miała żalu do rodziców. Trudno było jej uwierzyć w to, co usłyszała. Zawsze widziała ogromne podobieństwo do adopcyjnej mamy.

"Jesteśmy tego samego wzrostu, mamy ten sam rozmiar buta, w zasadzie ten sam odcień skóry, więc nie było żadnych wątpliwości" - napisała.

Wiadomość o prawdziwym pochodzeniu nie wypłynęła na jej relacje z rodzicami. Nadal uważa ich za najważniejsze osoby w jej życiu. W końcu wychowali ją i włożyli wiele wysiłku w to, aby wyrosła na wspaniałą osobę. Amanda chciała jednak poznać swoją biologiczną rodzinę. "Skontaktowała się z prawdziwym ojcem tej samej nocy. Dwa tygodnie później poznałam zarówno jego, jak i biologiczną matkę na żywo" - podsumowała.

Właśnie trwa plebiscyt WP Kobieta #Wszechmocne2022. Zapraszamy do zgłaszania swoich nominacji w formularzu poniżej:

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (20)