Zuza i Julia Bijoch o siostrzanej miłości i kulisach udziału w "Azji Express"

Obraz
Źródło zdjęć: © Instagram.com
Marta Dragan

/ 6Szczery wywiad i zmysłowa sesja

Obraz
© Instagram.com

Choć dziewczyny robią karierę w modelingu już od kilku dobrych lat, szersza publiczność miała okazję je poznać dopiero w drugiej edycji programu "Azja Express". Są tam zmęczone, spocone, wycieńczone, a przy tym silne, odważne i sfokusowane na wygraną. Nie brzydziły się nawet wypić krowiego moczu. W sesji, która pojawiła się w nowym numerze magazynu "Viva!", widzimy je w zupełnie innym wydaniu.

/ 6Kariera w modelingu

Obraz
© Instagram.com

Dziewczyny w wywiadzie dla "Vivy" wspominały, jak wyglądały ich relacje w dzieciństwie. - Przeżyłam szok, gdy nagle obok mojego łóżeczka stanęło drugie, a w nim Zuzia. Patrzyłam na nią podejrzliwie. Jak byłyśmy małe, złościłam się, bo Zuza wszędzie za mną chodziła, krok w krok - opowiada starsza z sióstr Bijoch, Julia. To właśnie ona wpadła na pomysł wysłania zdjęcia do konkursu dla modelek. W ślad za nią poszła Zuza. Julia Marzyła o karierze modelki, chciała chodzić po wybiegach, ale niestety zabrakło jej paru centymetrów wzrostu.

/ 6Spróbowały sił w programie "Azja Express"

Obraz
© "Viva!"

- Widocznie tak miało być, że to mi przypadło 179 centymetrów, które otwierają złotą bramę - dopowiada Zuza. Julia poszła na studia stomatologiczne, a dorabiała sobie pozując jako fotomodelka do magazynów i katalogów. Również jeździła po świecie. - Dziś uważam, że dobrze się stało. Zuza jest ode mnie mocniejsza psychicznie. O wiele bardziej pasuje do świata modelingu, często okrutnego, pełnego porażek i upokorzeń. Na pewno łatwiej jej znosić to, co dla mnie byłoby trudne - dodaje Julia. Jest coś, co je łączy: obydwie mają chłopaków lekarzy, którzy jeszcze nie mieli okazji się poznać.
Julia jest na stażu podyplomowym w Katowicach, Zuza robi zawrotną karierę w Nowym Jorku. Rzadko się widują, ale często rozmawiają ze sobą. Doradzają sobie w codziennych sprawach. Wspólnych sił postanowiły spróbować w programie stacji TVN.

/ 6Miały być najsłabszym ogniwem

Obraz
© Instagram.com

Nikt się nie spodziewał, że te dwie wątłe i piękne kobiety będą potrafiły tak dzielnie walczyć w programie "Azja Express". Nawet uczestnicy z góry wyrobili sobie o nich zdanie. - Kiedy spotkałyśmy na lotnisku wszystkich uczestników programu, przyznali się, że uważali nas za najsłabsze ogniwo... - opowiada Zuza. - Zresztą myśmy same tak o sobie myślały. Wcześniej nie jeździłyśmy na żadne wycieczki z plecakiem, nie spałyśmy pod namiotem. Poza tym żadna z nas nie jest fizycznie typem strongwomen - przyznaje Julia.

/ 6Subtelne, urocze i zmysłowe

Obraz
© "Viva!"

W programie "Azja Express" mamy okazję oglądać siostry w sportowych, codziennych strojach. Pod nimi kryją się ich idealne sylwetki. W sesji, która pojawiła się w najnowszym numerze magazynu "Viva!", widzimy je w zupełnie innym wydaniu. Pozują w domowych stylizacjach. W męskich koszulach, lekko opadających na ramiona i krótkich spodenkach odsłaniających pośladki - wyglądają seksownie, subtelnie i bardzo kobieco. W dziewczęcych sukienkach w kwiaty grają na gitarze. W grubych swetrach jedzą pizzę i słuchają muzyki. Są uśmiechnięte, zrelaksowane i bardzo urocze. Ciężko od nich oderwać wzrok, a jeszcze trudniej wyobrazić sobie, że są w stanie stawić czoła ekstremalnym wyzwaniom, z którymi musiały się zmierzyć w programie.

/ 6Prawdziwe fighterki

Obraz
© "Viva!"

Tymczasem okazało się, że siostry Bijoch to prawdziwe fighterki. Nie lubią narzekania i użalania się nad sobą. - Bliższa jest nam postawa: zagryźć zęby i iść do przodu - mówi Julia. W "Azji Express" wzajemnie się uzupełniają. Zuza jest impulsywna, szybko podejmuje decyzje. Z kolei Julia jest chodzącą oazą spokoju, przy tym jest skrupulatna i dokładna. - Dzięki udziałowi w programie "Azja Express" dowiedziałyśmy się, że w duecie jesteśmy o wiele silniejsze - mówi Zuza. - I że nasze charaktery idealnie ze sobą współgrają - dodaje Julia.
To prawda, dziewczyny świetnie sobie radzą z kolejnymi konkurencjami w Indiach. Jest zadanie, trzeba je wykonać – takie podejście mają siostry Bijoch. Nie marudzą, nie narzekają, nie wybrzydzają, nie rezygnują, tylko stawiają czoła wyzwaniom, podejmują ryzyko i walczą. Nie ma dla nich niemożliwego. Na przykład podczas gdy faceci na sam widok płynu prawie, że mdleli, one bez mrugnięcia okiem wypiły krowi mocz.

Wybrane dla Ciebie

Długo nie byłeś u spowiedzi? Ksiądz wskazuje, co powiedzieć
Długo nie byłeś u spowiedzi? Ksiądz wskazuje, co powiedzieć
Paradowała po Paryżu w futrze. Zastąpiło jej sukienkę
Paradowała po Paryżu w futrze. Zastąpiło jej sukienkę
Przeżył śmierć kliniczną. "Żadnych kolorowych tuneli"
Przeżył śmierć kliniczną. "Żadnych kolorowych tuneli"
Już chciała rzucać aktorstwo. Wtedy pojawiła się "Plebania"
Już chciała rzucać aktorstwo. Wtedy pojawiła się "Plebania"
Trzy razy wychodziła za mąż. Tak dzisiaj wygląda 50-letnia aktorka
Trzy razy wychodziła za mąż. Tak dzisiaj wygląda 50-letnia aktorka
Imię noszą zaledwie 174 Polki. Rada Języka Polskiego je odradza
Imię noszą zaledwie 174 Polki. Rada Języka Polskiego je odradza
Zmarła 11 lat temu. Tak brzmiały jej ostatnie słowa do Bujakiewicz
Zmarła 11 lat temu. Tak brzmiały jej ostatnie słowa do Bujakiewicz
Mąż zachęcił ją do zmiany imienia. Takie nosiła wcześniej
Mąż zachęcił ją do zmiany imienia. Takie nosiła wcześniej
Poszła na badanie. Okazało się, że ma raka
Poszła na badanie. Okazało się, że ma raka
Nosi najmodniejsze spodnie. Optycznie wysmuklają sylwetkę
Nosi najmodniejsze spodnie. Optycznie wysmuklają sylwetkę
Ma dom na hiszpańskiej wyspie. Zdradziła, jak żyje z mężem i synem
Ma dom na hiszpańskiej wyspie. Zdradziła, jak żyje z mężem i synem
Aktorkę brutalnie pobił partner. "Rehabilitacja do końca życia"
Aktorkę brutalnie pobił partner. "Rehabilitacja do końca życia"