Zwróć uwagę na ten szczegół. Już nigdy nie przepłacisz
W dobie szalejącej inflacji, większość z nas stara się szukać oszczędności. Dlatego często w sklepach "polujemy" na okazję. Jedna z fanek Katarzyny Bosackiej wysłała jej wiadomość, w której zdradziła, że poczuła się oszukana przez sklep. Bosacka postanowiła odpowiedzieć.
Wyprzedaże w sklepach to świetny czas, aby kupić coś po okazyjnej cenie. Zwłaszcza w czasie wysokiej inflacji, wielu ludzi stara się oszczędzać m.in. na ubraniach. Nie jest to jednak proste, gdy ma się dzieci w wieku szkolnym, które błyskawicznie rosną. Szczególnie w takiej sytuacji różnice w cenach pomiędzy tym, co na metce, a tym co przyszło zapłacić nam przy kasie, mogą skutecznie zirytować.
Jedna z fanek Katarzyny Bosackiej wysłała do niej wiadomość, w której opisała rozczarowanie, które przeżyła po powrocie do domu i dokładnym sprawdzeniu metek zakupionych przez siebie ubrań. Dziennikarka opublikowała historię w swoich mediach społecznościowych. Postanowiła także odpowiedzieć kobiecie.
Zobacz także: Katarzyna Bosacka pokazała, ile trzeba zapłacić za skorzystanie z toalety nad morzem. Przerażające
Kolor metki ma znaczenie
Katarzyna Bosacka dodała na swoim profilu na Instagramie przesłane przez jedną z fanek zdjęcia, na których widać, że naklejona na metce cena jest większa niż ta, która była na niej pierwotnie. "Człowiek się cieszy, że z sieciówki trochę taniej udało się kupić, a tu masz po powrocie do domu niespodzianka" - napisała do Bosackiej pani Justyna.
Kobieta poczuła się oszukana, jednak nie zwróciła uwagi na - jak się okazało - istotny szczegół, czyli kolor naklejki z ceną.
"Uspokajam Panią Justynę i innych konsumentów, którzy spotkali się z takim procederem. Naklejenie jednocześnie wyższej ceny i ceny promocyjnej jest niezgodne z prawem. Ale w tym przypadku towar nie wygląda na ten z wyprzedaży, po prostu została zmieniona cena regularna - nie promocyjna" - napisała dziennikarka.
Wyjaśniła także, że biała metka świadczy o cenie regularnej. Z kolei ceny promocyjne znajdują się na metkach pomarańczowych lub czerwonych. Dodatkowo Bosacka dodała także wyjaśnienia sklepu.
Uzasadnienie sklepu
"Sklep uzasadnia to w ten sposób: Metki są drukowane długo przed wprowadzeniem produktu do sklepu. Powodem dwóch różnych cen na metce jest ponowna wycena modelu przed wprowadzeniem do sprzedaży. (…) Przyczyny zmiany ceny mogą być różne, od czynników ekonomicznych np. zmiana kursu walut, czy kosztu transportu po typowe błędy ludzkie. W takiej sytuacji na błędną cenę naklejana jest nowa prawidłowa cena " - czytamy pod zdjęciami.
Bosacka zapytała także swoich obserwatorów o ich zdanie na ten temat. Część fanów pisała, że spotkała się z czymś takim, jednak bywa to dla nich irytujące, szczególnie, gdy towar np. z poprzednich kolekcji zakupili po wyższej cenie.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.