Letizia Ortiz Rocasolano
Jej historia jest przykładem współczesnej bajki. Urodziła się w 1972 roku w Oviedo jako córka dziennikarza i pielęgniarki. Zanim poślubiła księcia Filipa, następcę hiszpańskiego tronu i została księżną Asturii, była wziętą dziennikarką telewizyjną.
"Oglądałem wieczorne wiadomości, gdy nagle poczułem, jakby ktoś uderzył mnie obuchem. To była ta kobieta: delikatna i zniewalająca, a jednocześnie silna i zdecydowana" - tak książę Filip wspomina pierwszy raz, gdy zobaczył Letycję. Ponoć to na jego prośbę zaproszono ją na przyjęcie, na którym oficjalnie się poznali. Inna wersja mówi o pierwszym spotkaniu w 2002 roku u wybrzeży Galicji, gdzie dziennikarka relacjonowała katastrofę tankowca, a książę przyjechał, by osobiście zapoznać się z sytuacją.
Kiedy książę Filip Burboński ogłosił zaręczyny z Letizią Ortiz Rocasolano, największą sensacją nie był fakt, że wybranka nie pochodzi z arystokracji, ale to, że jest rozwódką. Ślub z dziesięć lat starszym profesorem literatury wzięła w 1998 roku, a rozwód ze względu na "niedopasowanie czasu pracy" ogłoszono już rok później.
Letycja ma opinię perfekcjonistki wyczulonej na punkcie swojego wyglądu. Zachodnie media szybko okrzyknęły ją nową "ikoną stylu". W Hiszpanii jest lubiana. Uchodzi za pewną siebie kobietę, która po ślubie z Filipem wzorowo wypełnia wszystkie publiczne obowiązki, choć autorka wydanej cztery lata temu książki "Republikanka na dworze Juana Carlosa I" zarzuca jej, że była lewaczką o antymonarchistycznych poglądach.
Letycja i jej mąż Filip mają dwie córki: Eleonorę i Sofię.