Życie boleśnie doświadczyło Sławomirę Łozińską. Aktorka cierpiała wiele lat
Sławomira Łozińska ma na swoim koncie wiele niezapomnianych ról filmowych i telewizyjnych. Od kilku lat możemy ją podziwiać w serialu "Barwy szczęścia", czym zaskarbiła sobie sympatię wielu widzów. 8 kwietnia aktorka skończyła 68 lat. Jednak w swoim życiu doświadczyła olbrzymiej tragedii.
08.04.2021 18:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sławomirę Łozińską możemy kojarzyć z filmów takich jak: "Daleko od szosy", "Granica", "Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy", "Blisko, coraz bliżej", "Cudzoziemka". Grywała na deskach kilku teatrów, a także ukończyła podyplomowe studium menadżerskie. Niestety w jej życiu prywatnym nie brakowało łez.
Nieudane małżeństwo aktorki
Sławomira Łozińska poznała swojego przyszłego męża jeszcze w czasie studiów. Jej wybrankiem został początkujący wówczas pianista Janusz Olejniczak. Ich znajomi byli sceptycznie nastawieni do ich związku, ale ostatecznie wbrew wszystkiemu, para wzięła ślub po dwóch latach znajomości. W 1978 roku na świat przyszedł ich pierwszy Tomasz, a 5 lat później Paweł.
Rutyna i codzienne obowiązki sprawiły, że małżonkowie zaczęli się coraz bardziej od siebie oddalać. Aktorka zarzuciła na pewien czas swoją karierę, aby skupić się na prowadzeniu domu i wychowaniu synów. Z kolei jej mąż w tym samym czasie odnosił wspaniałe sukcesy na arenie międzynarodowej. W końcu podjęli decyzję o rozwodzie – w 1995 roku definitywnie się rozstali po 18 latach małżeństwa.
Choć Łozińska i Olejniczak starali się jak mogli, by ich rozstanie nie wpłynęło negatywnie na chłopców, nie potrafili się początkowo dogadać. Dopiero rodzinna tragedia spowodowała, że byli małżonkowie bardziej zbliżyli się do siebie.
Sprawdź: Pawłowicz wyśmiała wsparcie dla transpłciowego dziecka. Bianka ma odwagę opowiedzieć swoją historię
Koszmarna tragedia matki
Starszy syn aktorki Tomek w 2002 roku był 24-letnim studentem medycyny. Niespodziewanie dla wszystkich ten młody człowiek zmarł 13 kwietnia 2002 roku.
"Był zapalonym żeglarzem, najlepszym studentem na medycynie, miał dziewczynę. Wysiadał z autobusu i skręcił nogę, założyli mu gips. W nocy dostał zatoru, rano już nie żył" - powiedział na łamach "Pani" przyjaciel Łozińskiej Tadeusz Chudecki.
Nagła śmierć syna całkowicie załamała aktorkę. Nie mogła uwierzyć w to, co się stało i przez długi czas żyła we własnym świecie, z dala od innych ludzi, w kompletnej samotności. Zaczęła brać silne leki, zaczęła nadużywać alkoholu i nabawiła się kłopotów ze snem. Mogła liczyć na byłego męża, z którym zaczęła coraz lepiej się dogadywać. "Dziś mamy do siebie ogromny szacunek" - wyznała Łozińska na łamach "Rewii".
Nowy związek aktorki
Po kilku latach cierpienia do aktorki uśmiechnęło się szczęście. Sławomira Łozińska związała się z poznanym trzy dekady wcześniej reżyserem Andrzejem Makowieckim. Powoli zaczęła odbudowywać swoje szczęście, ale aktorka zaznaczyła, że niczego nie planuje. Niestety i ta relacja nie przetrwała – rozstali się w 2013 roku, po 3 latach związku. Reżyser zmarł w 2016 roku.
Obecnie Sławomira Łozińska spełnia się jako aktorka. Marzy tylko o spokojnym życiu już bez kolejnych tragedii. Ma nadzieję także na to, że w przyszłości spotka ją jeszcze wiele radosnych chwil.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl