100 kilometrów Biegu 7 Dolin. Zawodnicy wystartowali o 2.30© Festiwal Biegowy

13. Festiwal Biegowy w Piwnicznej-Zdroju. Wielkie święto biegaczy

10 września 2022

Piwniczna-Zdrój stolicą polskiego biegania. Podczas odbywającego się w weekend 13. Festiwalu Biegowego ok. 5 tys. sportowców rywalizuje na dystansach od 600 metrów do 100 km! Każdy może znaleźć coś dla siebie.

Tony wyzwań

Każda edycja Festiwalu Biegowego zaczyna się jeszcze na długo, zanim pierwsi biegacze wybiegną na malownicze trasy okolic Piwnicznej-Zdroju. Tego typu impreza to ogromne wyzwanie logistyczne, co przyznaje Kamila Laskowska, dyrektor wykonawcza Fundacji Festiwal Biegów.

W tym roku biegaczom zapewniono m.in. 1,3 tony bananów, 850 kg pomarańczy, ponad 3 tony arbuzów, 430 kg ciastek, a dla zawodników startujących w biegach długodystansowych przygotowano pasta party, gdzie użyto 600 kg makaronu i ponad tonę sosu, który przygotowano również w wersji wegetariańskiej. Wyzwaniem jest również samo tworzenie tras i tym zajmuje się osobny zespół w porozumieniu z organizatorem.

Każda trasa jest testowana pod kątem zapewnienia biegaczom połączenia emocji i poczucia bezpieczeństwa, aby wszyscy mogli miło wspominać wizytę w Piwnicznej. Na wszelki wypadek nad przebiegiem imprezy czuwają służby, oprócz policji, pogotowia i straży pożarnej jest również Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.

13 Festiwal Biegowy to także doskonała okazja do zaprezentowania kultury Beskidu Sądeckiego, dlatego po raz drugi zorganizowano Festiwal Lachów i Górali, na który przybyli nawet goście z Rumunii.

– Fajne jest też to, że robimy to po raz drugi w Piwnicznej. Nie byłoby to możliwe bez zaangażowania władz lokalnych, od których dostajemy wszelką możliwą pomoc – dodaje Laskowska.
Festiwal Lachów i Górali podczas Festiwalu Biegowego w Piwnicznej
Festiwal Lachów i Górali podczas Festiwalu Biegowego w Piwnicznej© Licencjodawca

Kiedy start jest nagrodą

W 2021 r. w Piwnicznej - Zdrój stawiło się 3,1 tys. biegaczy, którzy rywalizowali na ponad 300 km tras, a pula nagród wynosiła aż 450 tys. zł.

W tym roku jest jeszcze bardziej imponująco. W pierwszym dniu festiwalu zarejestrowano ponad 6 tys. zgłoszeń biegowych. Na uczestników czeka 630 nagród, w tym 140 rzeczowych i 490 finansowych, a nagrodą główną jest samochód osobowy.

Oczywiście są też nagrody, których nie da się zmierzyć żadną miarą, a mowa tu o pięknych górskich krajobrazach, nowych znajomościach, zdrowej rywalizacji i satysfakcji z dotarcia na metę niezależnie od tego, czy dystans biegu wynosi 10 czy 100 km. Jak twierdzi twórca Festiwalu - Zygmunt Berdychowski, Przewodniczący Rady Programowej Forum Ekonomicznego w Karpaczu - w tego typu imprezach wcale nie chodzi o bogaty pakiet startowy i nagrody.

- To, czego oczekują biegacze to emocje, rywalizacja i wyniki - uważa Zygmunt Berdychowski - To, co będzie się liczyło najbardziej, to świetna organizacja wydarzenia. Jeśli ktoś jedzie kilka godzin do małej Piwnicznej-Zdroju, musi mieć pewność, że warto to zrobić, że będzie się tam czuł jak u siebie, w otoczeniu tysięcy innych pasjonatów biegania, dla których przez trzy dni znajdzie się ciekawe zajęcie niezależnie od wieku. A potencjał Piwnicznej i Miasteczka Biegowego na Nakle jest ogromny.

– Jesteśmy po pandemii i cały czas branża się podnosi, a do tego jeszcze mamy zmianę lokalizacji. Jeszcze długa droga przed nami i cały czas budujemy frekwencję. Przed pandemią biegaczy było prawie 9 tys. – dodaje Kamila Laskowska. Podkreśla, że kluczem by z roku na rok było ich więcej jest determinacja i siła pasji pomysłodawcy i organizatora imprezy.

Czym skorupka za młodu nasiąknie

Na przekór często słyszanym informacjom, że dzieci w wieku szkolnym mają tendencję do wsiąkania w wirtualny świat i niezdrowych nawyków żywieniowych uczniowie z małopolskich szkół podstawowych i średnich wystartowali w zawodach sportowych "Aktywny Małopolanin". Organizatorzy przygotowali 6 konkurencji w 4 kategoriach wiekowych. Rywalizacja odbywała się w biegu sztafetowym, skoku w dal z miejsca, rzucie piłeczką do celu, odbijaniu piłki do siatkówki, skoku na skakance i żonglerce piłką nożną. Najlepsi otrzymają jednorazowe stypendium pieniężne, które w tym roku wynosiło 2 tys. zł dla drużyny, a zdobywcy 2. i 3. miejsca dostaną nagrody rzeczowe.

Na pozostałych czekają pamiątkowe dyplomy. Kto wie, może kiedyś zobaczymy ich na trasach górskich ultramaratonów albo będą wymieniani wśród największych nazwisk polskiego sportu.

Dariusz Chorużyk, burmistrz Piwnicznej - Zdroju z najmłodszymi zawodnikami i zwycięzcami.
Dariusz Chorużyk, burmistrz Piwnicznej - Zdroju z najmłodszymi zawodnikami i zwycięzcami. © Licencjodawca | Wojciech Grzesiak

Solidna rozgrzewka

Piątkowe zmagania można śmiało nazwać rozgrzewką przed weekendową rywalizacją. Impreza rozpoczęła się od biegu na dystansie 1 mili, a więc 1609 m. Zorganizowano również Bieg im. Premiera Józefa Oleksego na dystansie 15 km i Bieg Nocny im. Romana Stramki, kuriera sądeckiego na dystansie 7 km. Wspomnieliśmy już, że biegi to nie tylko rywalizacja, ale również doskonała zabawa w gronie osób, które łączy wspólna pasja. W piątek na dystansie 600 m rozegrano bieg w krawacie.

Trasa może i krótka, ale emocje wśród zawodników jak na maratonie. Najszybszy z Panów – Aleksander Zwierniak dobiegł w czasie: 1 minuty i 22 sekund, a Angelika Kaczmarek, najlepsza z Pań była na mecie w czasie 1:37. Dla porównania jeden twórców tego artykułu z Wirtualnej Polski potrzebował już na to 2 minut i 6 sekund😊.

- Taki krótki bieg to doskonały trening szybkościowy i rozgrzewka przed następnymi konkurencjami. Szkoda czasu na leżenie na trawie – śmieje się Wojtek z Katowic, który w krawacie biegł z grupą znajomych.

Bieg Lachów i Górali
Bieg Lachów i Górali© Licencjodawca | Wojtek Grzesiak

Taką samą długość miała trasa Biegu Lachów i Górali, gdzie startowali członkowie zespołów regionalnych biorących udział w Festiwalu Lachów i Górali podczas 13. Festiwalu Biegowego. Zawodnicy musieli biec w strojach regionalnych, choć dopuszczano obuwie sportowe. Dodatkowo o godzinie 16:30 z Piwnicznej w kierunku miasteczka biegowego wyruszył barwny korowód, który towarzyszy Festiwalowi Biegowemu.

A komu za mało było biegania, mógł przetestować stoisko marki KTM producenta rowerów elektrycznych, gdzie można było sporawdzić jednoślady podczas wycieczek z przewodnikami. I to z sukcesem.

Godzinna wyprawa wystarczyła, by po niemal pionowych momentami ścieżkach, wjechać rowerem, bez morderczego wysiłku na liczącą 703 m.n.p.m górę Kicarz w Piwnicznej. Bez roweru eMTB nie byłoby to możliwe.

Wjazd na górę Kiciarz w Piwnicznej - Zdroju (703 m.np.p.m) na górskich rowerach elektrycznych KTM.
Wjazd na górę Kiciarz w Piwnicznej - Zdroju (703 m.np.p.m) na górskich rowerach elektrycznych KTM.© Licencjodawca

Łydki z żelaza

Oprócz pojedynczych biegów chętni mogą również rywalizować w kryterium Iron Run, gdzie należy ukończyć 9 biegów, z czego niektóre odbywają się na dystansach powyżej 20 km, a w niedzielę trzeba zaliczyć m.in. start w maratonie. Jednym ze startujących jest Artur Jendrych, który już cztery razy wygrał w kryterium Iron Run. Warto wspomnieć, że jest to jego piąty start. Jak sam przyznał, pierwszy nie należał do udanych, ale to były pierwsze koty za płoty i Jendrych wyciągnął z tego wnioski. Zapytany o rozpoczęcie przygody z długodystansowymi biegami powiedział, że najpierw warto wprawić się na krótkich dystansach, by mieć zapas prędkości, a następnie stopniowo podnosić poprzeczkę. Czy w 2022 r. Jendrych ponownie sięgnie po trofeum Iron Run? Tego dowiemy się w niedzielę.

Iron Men. Jeden z uczestników modrerczej rywalizacji podczas Festiwalu Biegowego.
Iron Men. Jeden z uczestników modrerczej rywalizacji podczas Festiwalu Biegowego.© Licencjodawca | Wojciech Grzesiak

Finał piątkowych zawodów to 7 kilometrowy bieg nocy po Piwnicznej, z niezbędnymi o tej porze latarkami na głowach. I choć dystans był krótki to dla wielu biegaczy, był to drugi, a nawet trzeci bieg tego dnia. To jest właśnie magia trzydniowego festiwalu biegowego, który pomiędzy 9 a 11 września odbywa się w Piwnicznej.

- Dziś startowałem na 1 milę, 15 km i kończę dzień 7 km – opowiada Marek z Krakowa. – W sobotę 36 km w Biegu Siedmiu Dolin, a w niedzielę 23 km w Biegu Górskim. Normalnie tyle biegów zajęłoby kilka tygodni, a tu można wszystko zorganizować w trzy dni. Jestem tu po raz kolejny i na pewno wrócę, bo festiwal, to coś za czymś biegacze tęsknią cały rok.

Parada Lachów i Górali
Parada Lachów i Górali© Licencjodawca | Wojciech Grzesiak
Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (0)