21‑latek złapany w publicznej toalecie w Gnieźnie. Oto co robił
Dla mieszkanki Gniezna jedna z wizyt w toalecie znajdującej się w galerii handlowej skończyła się w bardzo nieprzyjemny sposób. Kobieta nagle zauważyła męską dłoń z telefonem, która wysunęła się z sąsiadującej kabiny. Okazało się, że podglądaczem był 21-latek.
31.10.2023 | aktual.: 31.10.2023 16:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do nieprzyjemnego zdarzenia doszło w piątek 27 października 2023 roku po godzinie 17, w jednej z galerii handlowych zlokalizowanych w Gnieźnie. Pewna kobieta wybrała się na zakupy. W międzyczasie skorzystała z publicznej toalety. To właśnie wtedy, kątem oka, zauważyła, że ktoś narusza jej prywatność.
Dostał się do damskiej toalety. Próbował zrobić jej zdjęcie
Zaskoczona klientka galerii zgodziła się na krótki komentarz dla portalu Gniezno24.com. Podkreśliła, że młody mężczyzna musiał znajdować się w damskiej toalecie już od jakiegoś czasu. "Więc pewnie nie jestem odosobnionym przypadkiem" - zauważyła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kiedy tylko zdała sobie sprawę, że jest podglądana, zadzwoniła na policję. Funkcjonariusze, którzy dotarli na miejsce, zatrzymali 21-letniego mężczyznę.
"Zabezpieczyli jego telefon komórkowy, a po wykonaniu z nim czynności, z uwagi na jego zachowanie i stan zdrowia, został on przewieziony do szpitala. Dalsze postępowanie w sprawie trwa" - przeczytamy na Gniezno24.com.
Zachowaj ostrożność w toaletach publicznych
Powyższy przypadek nie jest odosobniony. Nie tak dawno zrobiło się głośno o duchownym, który podglądał mężczyzn w toalecie w innej galerii handlowej. Do sytuacji doszło w centrum Lublina. Jedna z ofiar przyłapała księdza na gorącym uczynku. Mężczyzna zgłosił sprawę ochronie, która wezwała funkcjonariuszy policji.
18 października 2023 roku zakończył się proces. Duchowny miał wyglądać na speszonego i "siedzieć ze spuszczoną głową na ławie oskarżonych".
"Nie chciał z nikim rozmawiać. Zanim proces formalnie się rozpoczął, adwokatka księdza oznajmiła, że jej klient chce mediacji z ofiarą. Sąd wyraził zgodę na takie rozwiązanie" - podawał "Fakt".
Sprawa zakończyła się wspomnianą mediacją. Ostatecznie duchowny został zobowiązany do zapłacenia ofierze zadośćuczynienie.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl