Skupieniec lipowy, znany również jako pluskwiak śródziemnomorski, to niewielki owad, który w ostatnich latach zyskał niechlubną sławę w Polsce. Jeszcze dekadę temu był niemal nieznany w naszym kraju, a dziś jego obecność odnotowuje się w wielu regionach.
Ten ciepłolubny szkodnik pierwotnie zamieszkiwał regiony Morza Śródziemnego. W wyniku ocieplenia klimatu, jego zasięg rozszerzył się na północ Europy, obejmując takie kraje jak Niemcy, Francja, a obecnie także Polska. W naszym kraju po raz pierwszy został zaobserwowany na Podkarpaciu.
Skupieniec lipowy najczęściej atakuje lipy, ale można go również znaleźć na innych gatunkach drzew, takich jak topole, platany czy kasztanowce. Preferuje także mniejsze rośliny z rodziny ślazowatych, w tym malwy, prawoślazy i hibiskusy. Żerując na roślinach, wysysa z nich soki, co prowadzi do deformacji liści i pędów, nekrozy oraz gnicia owoców i kwiatów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy ugryzienie pluskwy jest groźne?
Jak radzić sobie ze skupieńcem lipowym?
Zwalczanie skupieńca lipowego to nie lada wyzwanie. Choć ten owad nie zagraża bezpośrednio ludziom, jego masowe pojawienie się może być kłopotliwe z powodu wydzielanego nieprzyjemnego zapachu. W niektórych sytuacjach do usuwania owadów z drzew używa się specjalnych urządzeń przypominających odkurzacze. Alternatywnie, jedną z domowych metod jest pozbywanie się szkodników za pomocą strumienia wody pod wysokim ciśnieniem.
Monitorowanie populacji skupieńca lipowego jest kluczowe, szczególnie wiosną oraz w okresie jesienno-zimowym, kiedy owady te tworzą duże skupiska na pniach drzew. W chłodniejszych miesiącach chowają się w zagłębieniach kory, co utrudnia ich wykrycie i usunięcie. W razie konieczności można rozważyć użycie chemicznych środków ochrony roślin, jednak należy to robić ostrożnie, aby nie zaszkodzić innym organizmom.
Zobacz też: Zadomowiły się w Polsce. Latają chmarami
Skutki inwazji pluskwiaków dla ekosystemu
Choć skupieniec lipowy nie jest bezpośrednio groźny dla ludzi, jego obecność ma negatywny wpływ na drzewa, na których żeruje. Wysysanie soków prowadzi do osłabienia roślin, co może skutkować ich obumieraniem. W dłuższej perspektywie może to prowadzić do zmian w lokalnych ekosystemach, zwłaszcza w lasach i parkach miejskich.
W miastach takich jak Rzeszów, Poznań, Legnica, Bydgoszcz czy Kalisz, gdzie masowo występuje skupieniec lipowy, mieszkańcy zgłaszają trudności związane z owadami, które oblepiają drzewa. W miejscach, gdzie zaobserwowano ich inwazję, zaleca się montaż siatek w oknach, aby zapobiec przedostawaniu się szkodników do wnętrz budynków.
Warto zaznaczyć, że te owady nie są przystosowane do niskich temperatur. Zimy, w których temperatura spada do -15 stopni Celsjusza, mogą znacząco ograniczyć ich populację. Jednakże, takie warunki klimatyczne stają się w Polsce coraz rzadsze.
Czytaj także: Zasadź w ogrodzie. Osy nawet się nie zbliżą
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.