Blisko ludzi33-latka oskarża linię lotniczą o slut-shaming. Opowiedziała, co ją spotkało na lotnisku

33‑latka oskarża linię lotniczą o slut-shaming. Opowiedziała, co ją spotkało na lotnisku

Serah Nathan oskarżyła australijską linię lotniczą Jetstar o slut-shaming. Spotkał ją, bo siedziała na kolanach swojego chłopaka, czekając na samolot, i była rzekomo nieodpowiednio ubrana.

33-latka oskarża linię lotniczą o slut-shaming. Opowiedziała, co ją spotkało na lotnisku
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com

07.11.2019 | aktual.: 08.11.2019 20:12

Pojęcie "slut-shaming " oznacza działania mające na celu spowodowanie, by kobieta poczuła się winna lub gorsza z powodu zachowań związanych z seksem albo tego, jak wygląda.

Kiedy doszło do nieprzyjemnego incydentu, kobieta czekała na lot do rodzinnego miasta, Melbourne. Całą sytuację opisała na swoim profilu na Twitterze. Siedziała na kolanach swojego chłopaka w poczekalni na lotnisku i rozmawiała z nim. Wtedy podeszła do nich pracownica załogi linii lotniczej Jetstar i zwróciła jej uwagę. – Proszę usiąść na osobnym fotelu, bo dzieci patrzą – powiedziała.

Kobieta oskarża linię lotniczą o slut-shaming

33-latka przyznała, że była dosyć zdezorientowała, bo w okolicy nie było żadnych dzieci. Za chwilę przyszedł do nich przełożony stewardessy, który ponowił prośbę koleżanki, tłumacząc, że siedząc okrakiem na swoim chłopaku, okazuje braku szacunku wobec rodziców dzieci.

Mężczyzna zwrócił też uwagę na jej strój. Sarah miała na sobie spodnie dresowe i top – Wątpię, że zostanie pani wpuszczona na pokład samolotu w takim stroju, a przynajmniej nie można siedzieć w nim w tej poczekalni – stwierdził. Kobieta przyznała, że nie rozumie, co było niestosownego w jej stroju i nie zwykła traktować lotniskowego terminalu jak klubu ze strptizem. Wstawiła zdjęcie stroju na swój profil na Twitterze i zapytała, czy jest nim coś niestosownego. "Myślę, że jesteś bardzo piękna, twój chłopak musi być bardzo szczęśliwy" – napisał jeden z internautów.

Po piśmie skierowanym do linii lotniczej Jetstar, Sarah dostała odpowiedź od jej rzecznika. "Nie tolerujemy dyskryminacji w żadnej formie i nasz zespół podważa zarzuty, że miało miejsce tego typu zachowanie" – stwierdził. Mimo to mężczyzna skierował w imieniu linii lotniczej przeprosiny, przyznając, że odnoszenie się z ten sposób do pasażerów "odbiega od standardów ich firmy".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (76)